Odszkodowanie od pracodawcy

[husky]

Mam pewien problem i fajnie byloby uslyszec opinie innych na ten temat.

 Od prawie 3 lat pracuje w hotelu( pokojowka) jako "afloser" oraz studiuje. Szefowa Dunka i miedzynarodowa ekipa dziewczyn z przewaga Polek.
 
 Niestety ostatnio szefowa przestala po mnie dzwonic. Myslslam ,ze  ma do mnie jakis problem ,pozniej uswiadomilam sobie,ze  dupowlazy ostatnimi czasy dostawaly najwiecej godzin. Dlatego odpuscilam. Nie bede kupowac szefowej prezentow ani prosic sie o prace. Przez 3 lata mogla na mnie polegac i nie zostalo to docenione.

 No i tu przechodzimy do rzeczy... Doszly do mnie infromacje z hotelu.Jest mniej pracy niz w poprzednich latach ,ale  na 3 miesiace przyjechala do pracy grupa studentow z Polski. Dokladnie 3 osoby.Rok temu tez byli. Rownoczesnie szefowa nie dzwoni do paru aflosow ,ktorzy pracuja caly rok.

  Moze to glupio zabrzmi ,ale czy to jest legalne? Po co sciagac ludzi z Polski ,skoro ma sie pracwnikow juz na miejscu?         Czy w ogole bedac aflosem ma sie jakies prawa? Ma ktos jakies doswiadczenia w tym temacie?


P.S. Prawdopodobnie udam sie do zwiazkow zawodowych. Nie wiem ,czy moge liczyc na jakas wygrana , ale  czuje sie  wykorzystana. Jak juz pisalam ,myslalam ,ze szefowa ma ze mna jakis problem ,ale widze , ze nie tylko ja zostalam tak potraktowana.

 

   


 

[onomatopeja]

Jezeli studenci sa oficjalnie zatrudnieni (kontrakty) to nic nie mozesz zrobic, jestes na "zawolanie" bez pisemnych gwarancji kiedy i jak czesto ktos sie "steskni" za toba.

[husky]

Dziekuje za odpowiedz


  Ci studenci sa rowniez aflosami. Z ta roznica ,ze maja priorytet w kwestii pracy. Tylko po co przyjechali skoro nie ma pracy? Uslyszalam od paru osob ,ze nie mozna zatrudniac nowych pracownikow skoro nie ma pracy dla starych.Oczywiscie wypytam sie w zwiazkach.

 

[@ae@]

...Uslyszalam od paru osob ,ze nie mozna zatrudniac nowych pracownikow skoro nie ma pracy dla starych...

Nie chodzi o "starych" pracowników a stalych - czyli zatrudnionych na stale. Studenci maja takie same prawa jak i ty - pracuja jako afløser bez stalego wymiaru godzin, dokladnie jak i ty.
Ty tez kiedys bylas "nowym" pracownikiem i przyszlas na czyjes miejsce. Tak i oni teraz.

[husky]

  No rozumiem. Mialam nadzieje ,ze ktos napisze mi jakas dobra informacje.
 
  W tym hotelu okolo 50% pracownikow to aflosy. I gdyby nie lojalnosc tych aflosow ,to by nie dzialalo.Ludzie pracuja caly rok a pozniej nagle maja przerwe trzymiesieczna bo szefowa ma taki kaprys . No i wlasnie o to mi chodzi. O ta lojalnosc do swoich pracownikow.
   
Wiem ,ze studenci maja takie same prawa jak ja. Chodzi mi tylko i wylacznie i postepowanie mojej szefowej.

[Jomir]

Wszystko zalezy od tego, co jest w Twoim kontrakcie.
Ale na tyle ile zrozumialam, to bylas pracownikiem na telefon. Niestety, nie dzownia to nie dzwonia.
Wyladuj zlosc szukajac nowej pracy, a jak we wrzesniu o Tobie sobie przypomna, to powiesz dumnie - "nie jestem zainteresowana".