Koszty życia

[suso]

Kubenecki .Będąc zwykłym robotnikiem bez znajomości języka ,raczej nie spodziewaj się dostać więcej niż 25000 kr , po jakimś czasie dobijesz do 30000 kr i to już są w miarę  dobra wypłata dla zwykłego robotnika ( oczywiście są różni specjaliści i fachowcy którzy zarabiają znacznie więcej) . Koszty życia przeciętnej rodziny to ok 12- 13000 kr sztywnych opłat(mieszkanie ,prąd,samochód , ubezpieczenia itp) , piszę tu o Kopenhadze i okolicach. TO SĄ MOJE SUBIEKTYWNE SPOSTRZEŻENIA. Oparte na rozmowach myślę   że szczerych z kolegami z polski jak i dani .Jedzenie nie jest takie znowu drogie,do tego są cały czas jakieś promocje w różnych Lidlach,fotex ,netto itp.  Nie spodziewaj się ze pracując na zwykłym etacie dorobisz się jakiś dużego majątku w tym kraju. Ale da się spokojnie i godnie żyć. Za to właśnie bardzo szanuję Danię i jej różne rozwiązania socjalne.  Chociaż nie wszystkie mi się podobają .
Podsumowując w Dani da się spokojnie ,bezpiecznie i godnie żyć. Ale jak chcesz się dorobić to raczej nie tu .Chyba że będziesz zaradną ,pracowitą  , nie bojącą się ryzyka osobą  z pomysłem na siebie , można wtedy otworzyć własną działalność .Ale to jest temat rzeka na inny post.

[Jomir]

Ale to jak robią ... rachunek sumienia ... to jest spokój
renata - to było podchwytliwe pytanie

Byle bilans sie zgadzal.
I ten rachunek zyskow i strat

[kubencki]

@Suso.
Faktycznie, duńskiego nie znam, ale zamierzam nadrobić tą zaległość. Jeśli tylko porozumie się z pracodawcą co do warunków to zaczniemy się uczyć już w PL. Ciekawe czy znajdę szkołę. Nie wiem czy dam radę nauczyć się perfekcyjnie, stawiam sobie za cel język branżowy. A te 25000 -30000 ddk to jest netto czy brutto?

@jayjay
Dziękuję za twoje propozycje kosztowe, związki i "bezrobotne". Dobry pomysł. Jak to jest postrzegane przez Duńczyków, jeśli nie opłacasz związków albo opłacasz?

Jak wygląda ogrzewanie, jak jest to rozwiązane w Danii? Rozumiem, że ogrzewanie prądem odpada?

Pozdrawiam

[kujawiaczkaa]

pewnie brutto

[happybeti]

kubencki, ty nie patrz, jak postrzegane jest przez Duńczyków to, czy opłacasz A- kasse, czy nie .
To dla Ciebie samego, by w razie utraty pracy, mieć zasiłek dla bezrobotnych, a nie "socjal".
Co do ogrzewania- jesli wynajmujesz mieszkanie od spółdzielni, zazwyczaj sieciowe.
Jeśli domek wolnostojący, od prywatnego właściciela- tu rozwiązania są różne, jak w Polsce. Prąd, gaz, olej, pelet- co tam jeszcze, zależy, jaki piec jest zainstalowany.

[Jomir]

@Suso.
Faktycznie, duńskiego nie znam, ale zamierzam nadrobić tą zaległość. Jeśli tylko porozumie się z pracodawcą co do warunków to zaczniemy się uczyć już w PL. Ciekawe czy znajdę szkołę. Nie wiem czy dam radę nauczyć się perfekcyjnie, stawiam sobie za cel język branżowy. A te 25000 -30000 ddk to jest netto czy brutto?

@jayjay
Dziękuję za twoje propozycje kosztowe, związki i "bezrobotne". Dobry pomysł. Jak to jest postrzegane przez Duńczyków, jeśli nie opłacasz związków albo opłacasz?

Jak wygląda ogrzewanie, jak jest to rozwiązane w Danii? Rozumiem, że ogrzewanie prądem odpada?

Pozdrawiam

Brutto, ale on pisze o stawkach dla robotnikow.

Zwiazki to co innego niz w Polsce.
Warto na zwiazki placic, bowiem w razie problemow z pracowdawca, masz zawsze od nich pomoc, prawnika, oni zajmuja sie prowadzeniem wszelkich spraw. MOga sprawdzic Twoja nowa umowe o prace itp. To nie przynaleznosc polityczna jak w Polsce.
Poza tym zwiazki sa organizacja zupelnie nie zwiazana z miejscem pracy. NIkt nie wie i nie pyta czy ktos nalezy czy nie i do jakich.
A-kasa - to forma ubezpieczenia od bezrobocia. Placisz co miesiac, a w razie utraty otrzymujesz przez dwa lata zasilek, ktory jest dwa razy wyzszy od pomocy socjalnej. Poza tym gwarantuje CI pozstanie na rynku pracy (przedlzuzenie pobytu).

Ogrzewanie w mieszkaniach w miastach jest zazywczaj miejskie. W domach roznie - od piecow olejowych, gazowych, på miejskie i ... hehe nie pamietam jak sie nazywalo "kupa rur zakopana w ziemi w ogrodku" - najtanjsze w ekspolatacji, ale drogie w instalacji.
Duzo zalezy od okolicy, czesci kraju, miasteczka.
Tam gdzie planujesz jest miejskie ogrzewanie raczej w calosci miasteczka.

[suso]

Napiszę ci na moim przypadku. 2 dorosłe osoby +dziecko. Dochód na rękę rodzinny to ok 31000 kr na miesiąc, wszystkie opłaty to ok 18000 kr na miesiąc (rata za mieszkanie, media, przedszkole, ubezpieczenie, opłaty za samochód, itp)Zostaje ok 12-13000 kr na jedzenie, rozrywka, i oszczędnośći. Nie mamy z tym problemu. Oczywiście wydajemy z głową. (ale też niczego mocno sobie nie żałujemy). Jedzenie staramy się kupować jak jest fajna promocja, zabawki i czéśc ubrań dla dziecka kupujemy na dba.dk  czasami można kupić prawie nowe zeczy za małe pieniądze.Takie są realia zwykłej robotniczej rodziny.

[farvela]

a niektorzy zyja za polowe mniej i tez im starcza Nie kazdy musi miec np. samochod.

Ja bym do tego dala jeszcze spore doplaty na mieszkanie i przedszkole. Jesli przedszkole np. kosztuje ok. 2500 kr, to jesli tylko Ty bedziesz pracowal nie zaplacicie wiecej niz 1200 kr. To samo z mieszkaniem. Jesli bedzie kosztowalo ok. 5-6 tys kr. Jakies 1500 kr lub wiecej to bedzie doplata. Np. my przez okolo rok pobytu w Danii zyliśmy za ok. 18-20 tys koron na reke (Kopenhaga). 2 + 2 dzieci. I nie mielismy zadnych problemow z utrzymaniem sie.

[Jomir]

Doplaty sa wyliczane na podstawie wielkosci dochodow i wielkosci mieszkania.
Nie kazdemu sie nalezy. I nie kazda kommuna daje tak na dzien dobry.

Warto dodac, ze wysokosc podatku dochodowego zalezy od kommuny. Roznice moga byc kilkuprocentowe.
Tam, gdzie sie wybierasz, nie jest wysoki.

[farvela]

Dopłaty do przedszkola należą się każdemu (zakładamy, że jedna osoba pracuje bo o to kolega pytał). Nie ma opcji by jej nie dostał. No chyba że zarobki będzie miał ponad 500 tys kr rocznie, ale zakładam, że to jednak będzie mniej. Myslę, że zapłacą za przedszkole nie więcej niż 700-1000 kr -
To samo dopłaty do mieszkania - też w zasadzie dostaje każdy kto spełnia wymagania (suma max. zarobków to 380 tys kr zdaje się), oczywiście metraż etc, ale naprawdę nietrudno te wymagania spełnić. Zwłaszcza, że cały czas mówimy o tym, że jedna osoba pracuje (kolega wspomniał o niepracującej żonie).

[kubencki]

Witam ponownie.

Chciałbym was jeszcze zapytać jak to jest z tymi samochodami? Czytałem, że lepiej kupić na miejscu.

Czy wstęp na plaże np. kempingu jest dozwolony dla każdego?

No i jak to jest z nadgodzinami, czy firma może nie płacić za prace w nadgodzinach?

Pozdrawiam

[@ae@]

Jeden kupuje na miejscu, drugi w Niemczech, trzeci przerejestruje swój z Polski - zalezy co komu lepiej pasuje, jeden przeliczy co do grosza, drugi chce miec taki a nie inny samochód i kilka tysiecy róznicy zaplaci z ochota.

Nie rozumiem pytania o plaze, plaze sa dostepne dla wszystkích, czasami - rzadko - spotyka sie szyld "plaza prywatna" ale to nie znaczy ze nie mozna na nia wchodzic.

Nadgodziny i tak i nie. Teoretycznie sa placone, praktycznie wszystko zalezy od ukladu zbiorowego i twojej "prywatnej" umowy o prace.
Moga byc nadgodziny od ukonczenia dziennej zmany np. od 15, mogo byc od 18, moga byc wliczane w 16 tygodniowy sredni czas pracy, znam zaklady gdzie zaloga pracuje codziennie 1-2 godziny dluzej a pracodawca wyplaca te pieniadzie jako pelna stawke w czasie zimowego przestoju, sa zmiany 8-12- i 16 godzinne. Do wyboru, do koloru...
Tylko ty wiesz co zawiera twój kontrakt i jakim ukladem zbiorowym jest objety twój zaklad. My tego nie wiemy.

Powodzenia w Danii !

[kubencki]

Dzieki za odpowiedzi.

Samochód mamy normalny.

Co do warunków pracy to ogólnie pytam, teoretycznie w PL nadgodziny powinny być wypłacane albo odbierane. Rozumiem, że w Danii jest pewna dowolność.
Z tego co jest napisane w umowie nie ma układu zbiorowego. Dodatkowo dają telefon i komputer od którego trzeba zapłacić podatek.

[Jomir]

Komputer i telefon. to 250 koron podatku. Do przezycia.

Jezeli auto sprawadzisz z Polski i przyjedziesz tu z cala rodzina, na kontrakt dluzszy niz rok, bedziesz musial auto przerejestrowac w ciagu dwoch tygodni. CO bedzie Cie kosztowalo, tak mniej wiecej rownowatrosc tego auta w Polsce.

CO do nadgodzin, ja mam na przyklad tak, ze mam przepracowac 37 godzin w tygodniu, jak to zrobie, nikogo nie interesuje, wiec jak jednego dnia "zejdzie mi 12 godzin, to innego pracuje tylko 5, albo pracuje normalnie, a na koniec tygodnia robie sobie dzien wolny.

CO do pol campingowych, to faktycznie sa one miejscami prywatnymi i jak na nim nie zamieszkujesz, to nie mozesz wejsc na przyklad na plac zabaw.

Plaze, jak AE napisala, w wiekszosci sa panstwowe. W przeciwienstwie do lasow, z ktorych wiele jest prywatnych.

[kubencki]

Mozecie cos wiecej napisac o ubezpieczeniu zdrowotnym o ktorym pisze jayjay?
Jakie sa powody wykupu dodatkowego ubezpiecznia? Jakie wady ma system publiczny?