Czy trzeba az 2 razy pod innym"tytulem" annonsowac nauke, postraszajac rodzicow "nie odcinajcie dzieci od korzeni" (z wykrzyknikiem).
Moze jest to troche prowokujace z mojej strony - dobra okazja porozmawiac. Mam na ten temat troche odmienne zdanie, nie o odcinaniu korzeni ale o nauce.
[Posted on: 27 Sty 2011, 11:01:30]
A kto to udowodnil ? Znam taka opinie, ze nauka jezyka ojczystego przyczynia sie do szybszego poznania nowego jezyka. Niestety to tyko opinia. Prosze przyjrzec sie tzw. drugiemu (i nawet 3 pokoleniu af indvandrere), gdzie dzieci znaja fantastycznie jezyk swoich rodzicow, gdzie rodzice staraja sie za wszelka cene zachowac jezyk ojczysty i w ogole nie rozmawiaja w domu po dunsku. Ich dzieci maja bardzo powazne problemy jezykowe (j.dunski), mimo tego, ze chodza do dunskiego przedszkola i szkoly. Oczywiscie widze sens w tym, aby dzieci polskie uczyly sie j.polskiego juz od wczesnego wieku, ale tylko z powodu tego, ze za rok-dwa wracaja do Polski. W przypadku zamiaru pozostania tutaj, uwazam, ze najwaznieszym to "wrzucic"dzieci w srodowisko dunskie i nie obarczac ich kolejnym problemem. Maja i tak dosyc innych problemow, czujac sie innymi, rowniez z tego wzgledu na fakt, ze i ich rodzice czesto nie komunikuja z otaczajacym ich srodowiskiem. Dzieci te maja opanowanyjezyk swoich rodzicowna dobrym poziomie. W domu rozmawiaja wylacznie po polsku, ogladaja polskaTV, rodzice czytaja i polskie ksiazki, znajomi i przyjaciele rodzicow wylacznie polacy. No i teraz na dodatek, w sobote zamiast isc i kopac pilke z innymi dziecmi, beda sie uczyly polskiego, ku radosci rodzicom i zaspokojenia ich moze troche
zlego sumienia, ze przywiezli dzieci do obcego kraju. Prowokujace ? – na pewno.
A tak na marginesie. Komuny, coraz czesciej odchodza od tego modelu ”modersmålundervisning” – nauczanie w jezyku ojczystym. Wydano na ten cel troche pieniedzy a rezultaty na jakie liczono , duze Zero. Sprawe traktujesie coraz czsciej jako sprawe prywatna, udzielajac pomocy na innych zasadach niz obowiazkowe godziny nauczania w szkole.
Oczywiscie jeszcze raz chcialem powiedziec, ze jest to korzystne dla rodzin ktore zamierzaja relatywnie szybko wrocic. Pozostalym, nie sadze ze jest to konieczne - przeciwnie. Ale to tylko moja opinia. Wiem, wiem bardzo dobrze, ze zaraz zostane napietnowany jako "dunol" czy jak to niektorzy okreslaja, a moze jeszcze gorzej. Absolutnie mi to nie przeszkadza. Pozdrawiam