Właściciel spółki jawnej w Polsce, a pozwolenie na jazde polskim autem.

[AbuDhabi]

Witam serdecznie wszystkich. Jestem właścicielem spółki jawnej w Polsce (51%). Chce kupić auto na firmę w polsce i ubiegać się o pozwolenie poruszania się autem na terenie Danii (ogólnie chodzi mi o dojazdy do Polski). Jestem także zatrudniony w duńskiej firmie, posiadam adres i nr. CVR. Firma w PL to gospodarstwo rolniczo-usługowo-handlowe. Firma w Danii podobny zakres branżowo-usługowy. Czesto jeżdże do PL i chce to robić legalnie nowo nabytym samochodem. Wiem z forum bo śledze je juz od jakiegoś czasu, że jest to możliwe po przedstawieniu wniosku do Skat o wydanie owego zezwolenia. Czy orjentujecie się czy w moim przypadku ma to prawo bytu? Wiem też z forum, że do PL musiałbym jeździć conajmniej 2 razy w miesiącu. Czesto bywa, że jestem nawet cześciej w kraju, ale nie będe mógł im tego zagwarantować i określić kiedy jadę i jaką trasą. Są przypadki, że miesiąc nie mam po co jechać (np. okres zimowy gdzie w gospodarstwie mało się dzieje, oraz wtedy gdy mam w Danii dużo pracy). Auto polskie chciałbym też używać do załatwiania spraw firmy z Polski (staram się sprowadzić urzywane maszyny rolnicze do Polski, a jak wiadomo psują się często i wymagają częstych serwisów i wymian na nowsze). Co o tym sądzicie?

[Hans]

Sądzę, że śmierdzi przekrętem...


A tak na serio, to wszystko zależy jak SKAT oceni twoje bopael.
No i czy jesteś przygotowany na to, aby swoje dochody z firmy polskiej w DK opodatkować... Plus do prowadzenie książki wyjazdów firmowych w przypadku auta firmowego, w celu rozliczenia kosztów... I wiele innych niuansów...

W skrócie: jeśli nie miałeś do czynienia z prowadzeniem zwykłej firmy w DK to odpuść, albo przygotuj grubą kasę na rewizora, który to będzie prowadził za ciebie... A i tak w celach informacyjnych: powyżej 100.000DKK to już przestępstwo, za które w DK można iść siedzieć...

[AbuDhabi]

Hans źle mnie zrozumiałeś. Nie mam firmy w Danii tylko w Polsce. W Danii jestem zatrudniony w innej firmie. Nikogo nie chce przekręcać i nie jest to przekręt. Po co mi drogie auto na duńskich tablicach, żeby załatwiać swoje sprawy w Polsce. W Danii urzywam auta firmowego na duńskich tablicach i jeżdże bez żadnych schiz. Chce wszystko załatwić legalnie. Przekręt to jazda na polskich tablicach na ryzyk fizyk, albo kłamstwa. Ja chcę być ok wobec Skat, chociaż nie zawsze oni są ok dla Nas. Pozdrawiam i czekam na inne sugestje, bo Twoja nie bardzo mi pomogła.

[Hans]

To napisze raz jeszcze: skoro we wniosku chcesz sie przyznac do posiadania firmy w PL aby uwiarygodnic prosbe, to czy jestes gotowy, aby takze rozliczac swoje dochody z tej firmy wobec SKATu, gdy ten uzna, ze bopael masz w DK.
To dziala w obie strony. Bo jesli bedziesz misl bopael w DK, to musisz tu tez rozliczyc dochody uzyskane za granica, e tym przypadku z polskiej firmy.

Swoja droga, to zastanawiam sie kiedy SKAT wpadnie na pomysl sciagania podatku od wartosci polskiego mirszkania od tych, co kiedys mieli pozeolenir na auto, i deklarowali dom i rodzine w PL jako dowod na zwiazek z Polska.

[AbuDhabi]

Wszystko wiem Hans, ale zszedłeś diametralnie z tematu. Pytałem się o auto, a ty piszesz mi o rozliczaniu firmy polskiej w Skat. Ja chciałem tylko wiadomości na temat pozwolenia odnośnie do tego, iż mam firme w Polsce. Jestem wspólnikiem w polskiej firmie razem z moim duńskim pracodawcą-przyjacielem. On ma swojego rewizora, który ogarnia nam wszystko w Skat z Polski i z Danii. Dodam jeszcze, że niedługo planujemy zmienic mój kontrakt z tego powodu, że nie mogę pracować w pełnym wymiarze godzin w Danii. Potrzebuję więcej czasu w Polsce na prowadzenie firmy. Czy to może zaważyć pozytywnie w sprawie mojego zezwolenia? Pozdrawienia Hans

Swoja droga, to zastanawiam sie kiedy SKAT wpadnie na pomysl sciagania podatku od wartosci polskiego mirszkania od tych, co kiedys mieli pozeolenir na auto, i deklarowali dom i rodzine w PL jako dowod na zwiazek z Polska.

Śledząc ich polityke europejską można spodziewać się wszystkiego i niczego zarazem. 

[MartynaM]

On ma swojego rewizora, który ogarnia nam wszystko w Skat z Polski i z Danii.

To sprawe masz bardzo prosta - rewizor moze w ramach "ogarniania" i te sprawe w SKAT dla Ciebie sprawdzic.
Jak juz na tym forum niejednokrotnie nadmieniano - zarowno SKAT, jak i Komuna kazda sprawe moze rozpatrzec deiametralnie roznie  (mimo identycznych warunkow) .
I nasze forumowe madrosci nie sa zadna gwarancja w jaki sposob Twoja sprawa zostanie zalatwiona.

[AbuDhabi]

Pewnie MartynaM. Chciałem uzyskać jakiś pogląd na sprawę zanim zaczne zawracać mu przysłowiowe 3 litery. Myślałem, że może już ktos to przerobił.

[varszafiak]

Pewnie MartynaM. Chciałem uzyskać jakiś pogląd na sprawę zanim zaczne zawracać mu przysłowiowe 3 litery. Myślałem, że może już ktos to przerobił.

A co to te 3 litery?
chyba nie ...

[Hans]

A co to te 3 litery?
chyba nie ...

Zalezy co kto lubi...

[KARMA]

Powiem Wam jak to bylo w moim przypadku.Sytuacje przerabialam w zwiazku z prowadzeniem firmy w Polsce-rezydencja podatkowa w Danii, otoz samochodow na firme moglam miec skolko ugodno ale na terenie danii jezdzic moge tylko na dunskich blachach.Dostalam szczegolowe instrukcje: po przekroczeniu granicy max 300 metrow i przesiadka do dunskiego auta i to na podstawie zezwolenia ze Skat na te 300 metrow,ktore radzili miec w tym polskim aucie w razie kontroli.Powyzej tych 300,ktore liczone sa za teren celny-juz po dunsku.Firma rozliczana i w Polsce i w Danii.To nie jest cos co gdzies slyszalam tylko osobiste doswiadczenie. Oplaca sie zeby nie nabijac kilometrow na dunskim aucie,ktore sila rzeczy jest drogie ale tylko jesli jezdzi sie bardzo duzo km. Nie wiem czy cos sie zmienilo-watpie bo system afgiftow dziala po staremu.

[AbuDhabi]

Dzięki Karma za info. Dużo mi to dało do myślenia i chyba zaniecham starań w tym temacie. 3 liter to pomyłka Hans i Varszafiak. Te drugie słowo tez sie pisze przez 4 litery, także nie podniecajcie się za bardzo. Pozdrawiam i gratuluję znajomości polskiej ortografii. No chyba, że po duńsku to interpretowaliście-wtedy zwracam honor.



http://pl.wiktionary.org/wiki/chuj

[rafalk]

Wiem  ze  od kilku lat mozna  miec  samochody  sluzbowy na obcych numerach .Dania  zostala  do tego  zmuszona przez Unie .
Jedynu  problem  to ile kilometrow  jezdzi  sie  tu  a ile  za  granica . Dojazd stad  do  firmy jest  chyba  wliczany jako jazda  zagraniczna . Wklejalem  juz  chyba  raz  linka  o  tym  z  dokladnym  wyjasnieniem  modelu  obliczania kilometrow 

Tu jest  wyjasnienie  przepisow .http://www.beierholm.dk/fileadmin/user_upload/pdf/skat/2006/060622_lov_vedtaget_udenlandske_firmabiler_1_.pdf

Natomiast jezeli  jest  sie  wlascicielem  spolki  w PL  to  trzeba  ich o  tym informowac  na  zeznaniu podatkowym .