Ogólne > Rodzina ...

Podróż w ciąży

<< < (5/8) > >>

Solvej:
No jak jakie, Jomir?? 3 w1 i koniecznie sliczne :D

Mi sie popsula fajna spacerowka w Zakopanem, niestety zostawilam bo to poczatek urlopu byl. Mialam nadzieje, ze kupie w Pl nowa, ale niestety, bo tylko drogie buble byly w sprzedazy.  ::)

CzaryMary:
Trochę późno jak na taki wyjazd samochodem w ciąży, bo jednak wyjazd do Polski to długa droga i podróż może być dla Ciebie uciążliwa. Ja rozumiem, że ktoś może jechać po wyprawkę dla dziecka, bo sami przywieźliśmy z Polski prawie wszystkie rzeczy dla małego. Wiele rzeczy dostaliśmy od rodziny, więc nie musieliśmy kupować. Wózek mamy bardzo fajny, też przywieziony z Polski, choć nie polski, akurat w Danii się podoba, bo tutaj takich w ogóle nie ma  :P. W ogóle moim zdaniem w Polsce jest wszystko to co w Danii oraz o wiele więcej  :P Rzeczywiście wiele produktów można kupić taniej, choć na ubrankach ta różnica będzie coraz mniejsza, bo od nowego roku wzrósł VAT na ubranka i buty dziecięce. Nie zauważyłam różnicy na jakości ubranek kupowanych w Polsce ani tych które dostaliśmy tutaj w prezencie w Danii. Ostatecznie i tak pewnie wszystkie są produkowane w tej samej chińskiej fabryce. Według mnie bez sensu kupować jest wysokiej jakości drogie ubranka niemowlakom, bo one tak szybko wyrastają z tych rzeczy. Wcześniej trudno było mi to sobie wyobrazić, ale rzeczywiście synek rośnie jak na drożdżach i nie nadąża z noszeniem ubranek.  Łóżeczko nam przywiózł ktoś z Polski, bo kupiliśmy na allegro bardzo fajne sporo taniej niż musielibyśmy zapłacić w Danii. Podobnie materacyk kokosowo - gryczany, widziałam kokosowe do kołyski i to dużo droższe niż w PL (inna sprawa, że okazało się, że Dzieć ze swojego łóżeczka na razie nie korzysta ;) ). Ostatnio widzieliśmy w gazetce za 600 DKK termometr dla dzidziusia, który kupiliśmy w Polsce za 100 zł. Wizyta doradcy chustowego z dwugodzinną nauką 80 zł, tutaj nawet nie chcę zgadywać ile. Trochę na tym trochę na tamtym i jak się to wszystko poskłada razem to okazuje się, że można sporo jednak zaoszczędzić kupując te rzeczy w Polsce, a przy okazji wizyta u rodziny  - bezcenna...  :)

Solvej:

--- Cytuj (zaznaczone) ---Wózek mamy bardzo fajny, też przywieziony z Polski, choć nie polski, akurat w Danii się podoba, bo tutaj takich w ogóle nie ma  .
--- Koniec cytatu ---
Pewnie, ze fajny bo na pewno ladny? W Danii wazna jest jakosc a nie wyglad, chociaz moj wozek jest ladny i do 3 roku dzieci w nich woze, juz drugie  z kolei .

--- Cytuj (zaznaczone) --- W ogóle moim zdaniem w Polsce jest wszystko to co w Danii oraz o wiele więcej  Rzeczywiście wiele produktów można kupić taniej, choć na ubrankach ta różnica będzie coraz mniejsza, bo od nowego roku wzrósł VAT na ubranka i buty dziecięce. Nie zauważyłam różnicy na jakości ubranek kupowanych w Polsce ani tych które dostaliśmy tutaj w prezencie w Danii. Ostatecznie i tak pewnie wszystkie są produkowane w tej samej chińskiej fabryce.
--- Koniec cytatu ---
W Polsce jest wiecej, bo chinszczyzna zaatakowal :D  Jezeli Ty nie widzisz roznicy to wyglada na to, ze nie masz doswiadczenia ;) No chyba, ze mowisz o ubraniach kupionych w H & M , to tak, takie same jak w tutejszym H&M :) Tu wiele ubran i zabawek jest made in Danmark :P
 
--- Cytuj (zaznaczone) --- Według mnie bez sensu kupować jest wysokiej jakości drogie ubranka niemowlakom, bo one tak szybko wyrastają z tych rzeczy. Wcześniej trudno było mi to sobie wyobrazić, ale rzeczywiście synek rośnie jak na drożdżach i nie nadąża z noszeniem ubranek.
--- Koniec cytatu ---
  Jak Ty mozesz zalowac na 100% bawelniane ubrania dla dziecka? Bo przeciez to jest wlasnie ta jakosc najwazniejsza. W polskich sklepach zawsze trzeba patrzec na metki na ubraniach bo pani ekspedientka na pytanie " Czy to jest 100% bawelny ?" odpowiada z dziwnym , niepewnym usmieszkiem "- ze pewnie tak", a juz po dotyku czuc, ze jednak pewnie nie  ;D Ale tak samo jest z kaszkami , zupkami z Polski- najczesciej z cukrem i nieekologiczne.
 Dobrze, przyznam sie - przy pierwszym dziecku bylam niekumata jeszcze, i kupowalam pierwsze ubranka w PL. ale po krotkim czasie przekonalam sie i nawet mama juz kupuje lepsze ubranka. Ale za bluzeczke 80 zl?!  :o Przesada.

Pozdrawiam :)

Jomir:
Wszystko zalezy co z czym porownujemy.
Jezeli bedziemy porownywac H&M, Next czy Name it, to faktycznie... "skoro nie widac roznicy, to po co przeplacac".

Natomiast jezeli siegniemy po Molo, Katvig, Czy Danefæ, to juz roznice widac. To tak jak porownywac mercedesa z Volksvagenem. Nie wspomne o markach, ktore oprocz jakosci maja swoj urok i elegancje jak Wheat czy Pompdelux...

Co do innych rzeczy, powiem tak, rzeczy uznanych marek kosztuja tyle samo tu, czy tam. Roznica niewielka. Zobaczmy chocby zabawki Fisher Price czy Play 2 learn. Na jakosci nie da sie zaoszczedzic, a ceny powoli sie wyrownuja.
Osobiscie kupuje w Danii, tak jak juz napisalam z powodu lepszego serwisu gwarancyjnego, ale rowniez z powodu bezpieczenstwa.
W Danii nie musze sie zastanawiac, czy kosmetyki dla niemowlat zawieraja parabeny (bo sa prawnie zabronione), czy zabawki zawieraja ftalaty lub PCV (prawnie zabronione). Polskie ustawodawstwo dziala znacznie wolniej, ze nie wspomne, ze proces wykonawczy jest nieudolny...

Aczkolwiek, o gustach sie nie dyskutuje, a kazdy ma swoje priorytety.

I przyznam, jak Solvej, nie pisze bez doswiadczenia. Sama czesc wyprawki sciagnelam z Polski, jednak juz w trakcie, przekonalam sie, ze nie bylo warto.

Solvej:
Jomir, tych firm to ja nawet nie brałam pod uwagę bo absolutnie nie kojarzą mi się z Polska ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej