Ogólne > Rodzina ...
Podróż w ciąży
CzaryMary:
Wózek jest nie tylko ładny, ale przede wszystkim funkcjonalny, dlatego zwraca uwagę, służy już drugiemu dziecku i wygląda na to, że i trzeciemu też posłuży, bo jest dobrej jakości.
Mojemu dziecku nie brak ani ubranek z bawełny ani w ogóle niczego innego mu nie brak, bo ma wszystko co mu do szczęścia potrzeba. Napisałam o drogich ubrankach wysokiej jakości, w których płaci się też i za markę. Teraz i wielcy projektanci tego świata szyją w Chinach. To, że firma jest zlokalizowana w Danii, to niewiele znaczy, przeważnie design i zarządzanie marką jest w Danii a produkcja gdzie indziej. Jak byłam 10 lat temu po raz pierwszy w Danii to już wtedy Ecco nie miało ani jednej fabryki obuwia w Danii, a niby to duńskie buty.
Co do kosmetyków czy jedzenia to ja zawsze czytam skład i nigdy nie kupuję w ciemno ani w Danii ani w Polsce. Mój synek na razie właściwie kosemtyków nie używa - tylko Linomag, czasami szampon do włosów oraz olej wyciskany na zimno z pestek słodkich migdałów. Na razie jeszcze nie do końca wiadomo jak to jest z tymi parabenami, ale też w miarę możliwości w swoich kosmetykach staram się ich unikać. Na etapie zupek ze słoika nie jesteśmy, ale czy to ekologiczne czy nie, to mam nadzieję, że uda się nam jakoś bez nich obyć.
Jomir:
Czary Mary, juz wiadomo jak to z tymi parabenami. W listopadzie 2010 ogloszono wyniki wieloletnich badan. Parabeny zaburzaja gospodarke hormonalna organizmu dzieci. Powodujac u dziewczynek przedwczesne dojrzewanie (miesiaczkowanie okolo 10 roku zycia), u chlopcow zaburzenia plodnosci.
Co do sloiczkow, ja traktowalam sloiczki zupelnie rezerwowo. Kupilam sobie Aventa blender i parownik w jednym i mialam super zabawe z wymyslaniem potraw dla Malej. Super taki blenderek! Moj maz, ktory ze wzgledu na cene poczatkowo byl przeciwny maszynce, sam ja pozniej chwalil wielokrotnie. hehe... jaby co, to mam wlasnie do sprzedania, bo moje dziecie juz "normalne" jedzenie je.
vaxa_rys:
a ja korzystalam i nadal mi sie zdarza ze słoiczków.nie uwazam,aby to byla zbrodnia :) bardzo nam ulatwily zycie :)
Jomir:
Ja nie napisalam, ze to zbrodnia, a tylko, ze niezle sie bawilam gotujac w mojej maszynce.
Dwoje dzieci wychowalam na sloiczkach, a trzecie prawie bez :)
A w Twoim przypadku, toz sloiczki, to prawie jak uratowanie zycia :)
RybkaWillego:
Ja też sama przyrządzam jedzonko dla synka. Ale przyznam się, że słoiczki też kupuję. Są bardzo przydatne jak wychodzę gdzieś z małym :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej