Witam
Dopabuse co przyjechałam do Danii (jakieś 3 tygodnie temu). Wynajęłam pokój w Horsens, znalazłam pracę, aplikowałam do SKAT'u po numer i kartę podatkową. Już ją otrzymałam.
Problem jest tej natury że jestem w błędnym kole w którym nie mogę otrzymać wynagrodzenia za pracę (pracuję od
ponad tygodnia).
Otóż:
1. pracodawca może mi wypłacić pieniądze tylko na duńskie konto
byłam zatem we wszystkich bankach w okolicy, ale dowiedziałem się że:
2. żeby założyć konto w danii potrzebna jest żółta karta
żółtą kartę da się załatwić w urzędzie miejskim czyli kommune ale
3. żeby załatwić żółtą kartę potrzebuję "registry" albo jak piszą na papierze "residence permit"
mogę to załatwić w odpowiednim urzędzie w Aarhus
urząd do tego upoważniony to "Statsforvaltningen" zwany też "Branch office" albo "EU Ophccldsafdeling"(jeśli nie pomyliłam literek bo odręczne pismo niewyraźnie)
4. w owym urzędzie jednak dowiedziałam się, że nie mogę dostać owego "residence permit" ponieważ w umowie z pracodawcą (czyli agencja pracy tymczasowej) wpisali mi tylko jeden miesiąc pracy a muszą wpisać minimum trzy
ale jeśli wypełnią mi odpowiedni formularz to wtedy będzie się dało to załatwić
5. wczoraj zatem wróciłam do miasta w którym mieszkam prosto do agencji która wypełniła mi formularz
6. dziś wróciłam do urzędu w Aarhus gdzie powiedzieli mi że ten druk jest źle wypełniony bo pracodawca musi mi zapewnić pracę przez 3 miesiące na dodatek za minimum 6500 koron a jeśli nie dostarczę im takiej właśnie umowy (agencja bardzo prawdopodobnie da mi tyle pracy ale nie może mi tego zapewnić z góry) to mogę się ubiegać o "residence permit" czy jak też mówią "registry" po trzech miesiącach jak pokażę w biurze w Aarhus moje paski z zarobkami i jeśli moje zarobki będą wystarczająco wysokie to urzędnik może zdecydować że przyjmie moją aplikację
wtedy będę mogła poczekać około 4 tygodni na "residence permit" który przyjdzie do mnie do domu pocztą i ten papierek pozwoli mi ubiegać się o żółtą kartę
7. poszłam zatem z tym problemem do Kommune w Horsens
i mówię że muszę czekać 4 miesiące na wypłatę za pracę którą już wykonałam
a pani spojrzała tylko na umowę zobaczyła że adres biura jest w Arhus i zbyła mnie słowami że ona to w ogóle mi nie może pomóc bo ja to się muszę rejestrować i zdobywać żółtą kartę w Aarhus w mieście mojego pracodawcy i że istnieje coś takiego jak "temporary yellow card"
Tyle co znalazłam w internecie na temat tymczasowej żółtej karty to tyle że jest to karta ubezpieczenia dla turystów. Nie wiem czy jestem w stanie zdobyć taką kartę czy też wymaga ona np okazania jakiejś sumy pieniędzy...
Czy ktoś coś wie na temat tej tymczasowej żółtej karty? Przejazdy do Aarhus są kosztowne i czasochłonne i muszę jeździć w godzinach mojej pracy a nie mam samochodu.
I czy ktoś wie może jak inaczej da się obejść ten system? Czy jest jakaś inna możliwość? Gdzie jest jakaś przerwa w tej ścianie od której się odbijam?