Ogólne > Rodzina ...

Co na drugie śniadanie do przedszkola?

<< < (13/38) > >>

nadusiaa:
do happybeti
no wlasnie chodzi mi o to ze ta woda jest zimna,powinna byc cieplejsza.a co do tego mleka jak ja widze jak oni na gannie kupuja 0,1,0,5 dla mnie to woda a dzieciaki to pija.ciekawe co powie babka jak jej powiem ze maly ma pic albo 1,5 albo 3,5.niedlugo mam zamiar odstawic nan.wczoraj tez myslalam o tych jedzonkach w przedszkolach,jak moja starsza corcia zajadala sie pomidorowka i innymi smakolykami bardzo lubila.palce lizac

Reksio:
A co ma powiedzieć? Wytłumacz, że mała zawartość tłuszczu w mleku nie pozwala organizmowi przyswoić witaminy D. Jeśli nie przyswoi witaminy D, która jest z kolei odpowiedzialna za przyswojenie wapnia w mleku, to to mleko robi się totalnie bezwartościowe. A potem wychodzą na rynek nowinki takie jak skummetmælk z dodaną witaminą D (sztuczna, bo w skummet naturalna prawie nie istnieje). I kto normalny słyszał o tym żeby małe dzieci piły odtłuszczone mleko bo 3,5% jest za tłuste??? Nawet jeśli dorosła osoba chce zdrowo jeść to mają przestrzegać zasady "poniżej 5% tłuszczu", więc kobietki myślcie o waszych dzieciaczkach i ich zdrowiu a nie o tym co opiekunka sobie pomyśli! Ona skończy swoje zajęcie (opieka jest jej pracą) i będzie miała gdzieś rozwój waszych dzieci. To wy jesteście matkami!  Wit.D i wapń "kierują" rozwojem kości, co każda przecież wie, więc tu chodzi o przyszłość dzieci. Nie dajcie się zwariować myślom typu " a co ona powie, a co ona sobie pomyśli, a bo jestem w Danii, to powinnam..." Myślicie, że odwrotnie one marnują czas na zastanawianie się, co wy myślicie? W Danii zawsze podobało mi się m.in. to, że duńczycy nie marnują czasu na spekulacje, co inni myślą o nich, tylko żyją swoim życiem, myśląc co dla nich jest najlepsze. To taki swoisty zdrowy egoizm, czego i wam życzę  ;)

ayme:
pewnie , nie dajcie sie zwariowac ,ja pije minimælk ,ale dla dzieci tylko pelno tluste!co do obiadkow w przedszkolach , tak pamietam je  ,byly tez deserki , ale ja niejadek bylam i tak malo co jadlam, lub chowalam po kieszeniach.
bierzcie witamine D , ostatnio wyszlo mi w badaniach ,ze mam niedobor , biore teraz suplement.tutaj latwo o niedobor bo jest malo slonca...

happybeti:
Tak jeszcze a propos wapnia i jego przyswajalności, to jego wielkim "wrogiem " jest biały cukier >:(.
Dlatego zawsze w Polsce "rozwalały" mnie reklamy "danonków", ktore, ach, takie zdrooowe dla dzieci, bo tyyyle wapnia mają ::) ::) ::)...może i maja, ale cukru jeszcze więcej, więc to wszystko i tak psu na budę :P ;D.
Albo "superniania" reklamująca ....margarynę, że niby to takie dobre dla dzieci ;D ;D ;D

Jomir:
Ciiiichooo Betti ! :)
Moje dziecko jak jest chore to na Danonkach jedzie :)
Znaczy, to jedyny pokarm, ktory jest w stanie zjesc przy goraczce, czy bolu gardla.

Ale na szczescie to chyba jedyny cukier, ktory dostaje,i nie na codzien, wiec jakos przezyje :)

Co do tego tlustego mleka, to ja juz nie pamietam (zwlaszcza, ze u nas maz specjalista od zywienia jest), ale mi sie wydaje, ze akurat nasza pielegniarka, nic nie mowila, o przejsciu na chude mleko.
Moj maz jak na Dunczyka przystalo upierdliwie skrupulatny jest w takich kwestiach, wiec juz by inne Malej kupowal. A tymczasem marudzi, jak przez przypadek, naleje Malej 1,5 % mleka.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej