Jens, Dunczycy i inni ktorych znam korzystaja z takiej formy pomocy, a obracam sie w towarzystwie studentow i dla wszystkich to rzecz normalna. Poza tym potrafisz wrozyc z postow i oceniac czyjas sytuacje finansowa?
Napisalam, ze 'zawsze cos' bo mialam przeczucie, ze autorce postu chodzi o gruszki na wierzbie, totez wyprowadzilam z bledu. A jesli naprawde chcesz kontemplowac o rzeczach, ktore puszcza Danie z torbami to proponuje np. rodzinne, dla dzieci ktore zyja w Polsce. Zapytaj o to doroslego Dunczyka to zobaczysz jak mu cisnienie skoczy 
Studenci, to zupelnie inny temat o ile temat studiow traktuja rzetelnie.
Natomiast osobiscie znam cala rzesze "potrzebujacych", gdzie on pracuje na jakims marnym etacie, ona zasuwa na pelnych obrotach "na domkach" wyrabiajac tam "na czarno" drugie tyle (albo i wiecej, a komuna placi wszelkie mozliwe dodatki na mieszkanie, na przedszkole, na "bogwieco"... Pod domem stoi nowiutki samochod, a w srodku najnowszej generacji telewizor i inne cuda. Wszystko to oczywiscie w kredycie, ale na kredyt jakos starcza, jeno na mieszkanie i przedszkole brakuje.
W czasach kryzysu, gdzie "kroi sie" doslownie na wszystkim. Ba! nawet na wyzywieniu w przedszkolu! Jest to dla mnie po prostu NIEMORALNE!.
Moze tak by jeden z drugim, zanim "wyludza" np. dodatek na przedszkole, przemysli, ze te "pincet" zaoszczedzone na oplacie za przedszkole, to wlasnie owoc zabrany jego dziecku?
I zeby bylo jasno, nie "pije" do uczciwie pracujacych, ktorym "na chwile" powinela sie noga. Mowie tu o twale "bezrobotnych", ktorzy za zadne skarby nie chca wiecej zarabiac legalnie, bo wiecej wyciagna na czarno i zasilkach.
Ps. nie wiem czemu napisalam "wyludza" w cudzyslowie, toc to prawdziwe WYLUDZENIE!