poloniainfo.dk

Największy portal polonijny w Danii.
 

Aktualności:



Autor Wątek: środowiskowa  (Przeczytany 10495 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.


Offline Jomir

  • Super
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 599
  • -Otrzymane: 1087
  • Wiadomości: 7757
  • Reputacja: +154/-86
Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #31 dnia: 31 Paź 2012, 22:09:28 »
Po cesarce pokarm nie przyjdzie sam z siebie. Trzeba o niego zawalczyc. Aczkolwiek jezeli opuscilas szpital, to znaczy, ze dziecko na wadze przybiera, a skoro przybiera, to znaczy ze cos zjada.
Ja sie zgadzam z dokarmianiem flaszka, ale po pierwsze w miare mozliwosci pompuj swoj pokarm i dokarmiaj swoim, a po drugie zmniejszaj dawki podane butelka. Ponadto dokarmiaj zawsze po cycu, a nie zamiast.

Ja sobie notowalam ile pokarmu w butelce podawalam i z tygodnia na tydzien bylo to co raz rzadziej i co raz mniej.
Po drugie, juz napisalam, ale pewnie nie czytalas. Kup porzadny laktator mechaniczny! I po kazdym karmieniu pompuj po minimum 10 min kazda piers.
Jezeli tylko chcesz, to na pewno sie uda.

W naszym przypadku butla poszla w kat po 8 tygodniach, mala sama ja odrzucila. Karmilam corke prawie poltora roku.
Fanatisme er, når man fordobler indsatsen, men har glemt målet.

Offline oliwcia_kg

  • Początkujący
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 1
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #32 dnia: 31 Paź 2012, 22:36:26 »
Jeżeli masz za słaby pokarm i dziecko się nie najada dawaj butle , ale po tym jak zje z dwóch piersi i nie patrz na nic ważne żeby dziecko było najedzone! a co do kamieni to bzdura , że to od wody... od wszystkiego może być. A na ten kamień co powstaje tutaj od wody można kupić urządzenia filtrujące wode i po kłopocie! pozdrawiam.

Offline zybis

  • Początkujący
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 9
  • -Otrzymane: 1
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #33 dnia: 01 Lis 2012, 01:07:05 »
Jomir mam tez i laktator elektryczny w szpitalu mowili ze jak nakarmie z obydwu piersi zeby wtedy uzyc laktator , gdy tak robie w laktatorze zejdzie mi moze 10 ml mleka , a jak zdejme przed karmieniem to mam 50ml i nie grama wiecej a co najlepsze to  srodowiskowa mi odradzila uzywac pompy zeby dawala mala do cycka .

Offline Jomir

  • Super
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 599
  • -Otrzymane: 1087
  • Wiadomości: 7757
  • Reputacja: +154/-86
Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #34 dnia: 01 Lis 2012, 10:48:12 »
Hej Zybis, badz cierpliwa. Pojdzie. U nas tez tak bylo.
Zaczynalismy od zera - Mala musiala byc dluzej w szpitalu, bo spadla na wadze 15%.

Zeby "uciulac" 50 mll mleka mojego pompowalam pol dnia. Czulam sie w koncu jak "krowa dojna" - albo karmilam, albo pompowalam.
Ale udalo sie!
Sprobuj notowac, bedzie CI latwiej obserwowac pozytywne zmiany i bedziesz miala widoczna motywacje.

Nam, jak pisalam, caly proces zajal 8 tygodni, wiec powodzenia i wytrwalosci!
Fanatisme er, når man fordobler indsatsen, men har glemt målet.

Offline newbie12

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 17
  • -Otrzymane: 58
  • Wiadomości: 236
  • Reputacja: +0/-0
Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #35 dnia: 01 Lis 2012, 22:53:03 »
zybis u nas wyglądało to tak, w 6 tyg miałam kryzys laktacyjny. Mała ciągle była głodna, zwłaszcza wieczorem bo wtedy piersi produkują mniej pokarmu, płakała a ja razem z nią. I nawet pojawił się pomysł dokarmiania butelką, poparty zresztą przez moją mamę. Na szczęście mój wspaniały mąż odwiódł mnie od tego. Po nocy, kiedy pokarmu jest najwięcej, ściągałam i dokarmiałam tym małą wieczorem. W ciągu dnia... masakra. Dokładnie tak jak Jomir, miałam wrażenie że jestem krową dojną. Mała wisiała na cycu cały dzień. Byłam cała obolała, piersi, kręgosłup. Walka trwała tydzień. I udało się. Nigdy nie podałam butelki a małą karmiłam do 13 miesiąca, kiedy to sama się odstawiła.
Nieważne ile masz pokarmu, najważniejsza jest stymulacja piersi. Im częściej są stymulowane tym więcej mleka produkują. Jeśli chcesz karmić piersią nie poddawaj się i walcz.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki :)

Offline zybis

  • Początkujący
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 9
  • -Otrzymane: 1
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #36 dnia: 02 Lis 2012, 11:11:25 »
hej Jomir i newbie 12

 Dzieki za dobre wsparcie , tak jak pisala Jomir pisze ile sciagnelam pokarmu i mala dostawiam do piersi  czesciej narazie nic sie nie dzieje, ale jak piszecie bede dobrej niadzieji, 

jeszcze raz dzieki za wsparcie

poloniainfo.dk

Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #36 dnia: 02 Lis 2012, 11:11:25 »

Offline Jomir

  • Super
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 599
  • -Otrzymane: 1087
  • Wiadomości: 7757
  • Reputacja: +154/-86
Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #37 dnia: 02 Lis 2012, 19:55:40 »
Moze napisze CI jak sobie notowalam?
Najpierw karmilam Mala, po 20 min z kazdej strony, a pozniej dokarmialam butelka.
Za kazdym razem jak podawalam butle notowalam ile wypila. I naprawde serece mi roslo jak prawie z dnia na dzien widzialam, ze wypijala mniej.
Mala niedlugo bedzie miala 2 latka, ale wciaz mam swoj zeszyt.
pierwszy tydzien zaczynalismy od 340 zeszlam do 230 (oczyiwsicie na dobe), drugi i 3 tydzien to samo. Ale juz czwarty 100-140, piaty to samo.
W szostym zeszlismy ponizej 100, siodmy i osmy to samo.
Az nagle w osmym tygodniu Mala odmowila picia z butli!

Tak wiec nie spodziewaj sie szybkich efektow, ale na pewno przyjda.
Fanatisme er, når man fordobler indsatsen, men har glemt målet.

Offline CzaryMary

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 8
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #38 dnia: 02 Lis 2012, 21:09:39 »
Na zwiększenie produkcji pokarmu polecam kozieradkę, nie przypuszczam, żeby można to było dostać w DK, może rodzina Ci dośle listem. Można też zakupić koper włoski, anyż, kminek i zagotować z tego herbatkę.
Odradzam lody, zimne napoje itp.
Jeżeli chodzi o picie wody przez dzidziusie, to jest o.k., ale nie podawałabym zimnej wody, zwłaszcza w takim okresie jesienno-zimowym.

Offline CzaryMary

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 8
  • Wiadomości: 204
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #39 dnia: 02 Lis 2012, 21:13:06 »
A oprócz tego jak już wcześniej radzono - jak najczęściej karmić. Położyć się z dzidziusiem do łóżka na dwa, trzy dni, zaopatrzyć w serię romantycznych komedii na zrelaksowanie (ciepły prysznic, masaż dla mamy też się przyda) i karmić, karmić, karmić, natura jest mądra, produkcja pokarmu na pewno się zwiększy.

Offline happybeti

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 1104
  • -Otrzymane: 715
  • Wiadomości: 1852
  • Reputacja: +48/-71
  • Płeć: Kobieta
Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #40 dnia: 04 Lis 2012, 04:09:35 »
No to i ja , jako "doświadczona mamuśka " się odezwę.
Najpierw o tej "kranówce ;)"
Tekst z zakładki do książki, którą mam w domu:

"DRIK VAND

-det er klar
-det er dejligt
-det re sund og sa er det billigt

1 liter vand fra hanen koster 3-4 ore
1liter vand kobt i en forretning koster 100 gange sa meget"

Firmowane przez
Fyns Amt, Grundvandskontoret

(Sorry za brak duńskiej czcionki )

Wierzącym w butelkowaną wodę "specjalnie dla dzieci"- HAHAHA.Wszystko się sprzeda, jeśli mamy dają sobie wmówić, ze to dla dobra ich dziecka ::).Poza tym, gdy Wasze dzieci pójdą do żłobka czy dagpleje, i tak dostaną do picia "kranówkę" :P- żadnej opiekunce nie przyjdzie do głowy robic im jakieś herbatki 8).
Małe niemowlę powinno byc karmione piersią, a pokarm kobiecy zaspokaja i pragnienie , i głód dziecka.Chcąc z sukcesem karmić, nie powinno się dziecka dopajać, a właśnie samej sporo pić.I właśnie jak najczęściej przystawiać do piersi.Żaden laktator nie jest tak skuteczny,jak dziecko.Laktator ewentualnie PO KARMIENIU.Nawet jak nic nie "upompujesz", to pobudzasz gruczoły do produkcji.Bo o to chodzi.Nie o ściągnięcie mleka.Mleko ma wypić dziecko.

Nawiasem mówiąc, "karmienie na żądanie" to standard już od lat. Z jakiej choinki urwała się osoba, która o tym nie wie????2-3 godziny to odstęp orientacyjny, ale jak dziecko płacze z głodu, trzeba dac cyca i koniec."przeczekiwanie, aż się nazbiera" to prosta droga do zmniejszenia laktacji.Organizm matki funkcjonuje na bardzo prostej zasadzie- dostosowuje "produkcję" do potrzeb.Trzeba mu dac sygnał, że te potrzeby są większe, przystawiając dziecko do piersi, a nie ograniczając karmienia ::)- bo to prosta droga do utraty pokarmu.Tu Dziewczyny już pisały, jak to zrobić.Dodam od siebie, że ciepła kąpiel tez pomaga, relaksuje i rozluźnia, ułatwia wypływ pokarmu.

Jest jeszcze jedno - "skoki rozwojowe" u niemowlęcia.Wtedy faktycznie dziecko sprawia wrażenie , że się nie najada, wiecznie by "wisiało u cyca". No, ale wystarczy mu na to pozwolic, a ilość pokarmu zwiększy się w stosunku do potrzeb.

Nie wiem, jak jest tu, w Danii, bo przyjechałam, jak moje dziecko miało półtora roku, ale w Polsce przy szpitalach położniczych funkcjonuje coś takiego, jak "doradca laktacyjny".Może i tu istnieje taka "instytucja"? Jesli bardzo Ci zależy na karmieniu piersią, może warto się dowiedzieć i umówić na wizytę?

Na koniec jedna jeszcze refleksja.Te kobiety, które naprawdę chcą karmić piersią, potrafią to sobie "wypracować", nawet, jeśli początkowo laktacja jest słaba.Te, które nie chcą, szukaja pretekstów w rodzaju "słaby pokarm"( ??? :o ;D), "mam za mało" itp. Więc najlepiej na początku odpowiedzieć sobie na pytanie,czego tak naprawdę chcemy. Bo jesli mama woli dac butelkę, to nic jej nie przekona, ze może z sukcesem karmić piersią.Zawsze znajdzie wytłumaczenie ;).
" Polak gorszego sortu"

poloniainfo.dk

Odp: środowiskowa
« Odpowiedź #40 dnia: 04 Lis 2012, 04:09:35 »