http://www.jetair.pl/frontpage.jsp?menuId=26
z jetair sa polaczenia kopenhaga - bydgoszcz i lodz ,takze w przystepnych cenach
Sprawdziłam - przed Świętami - 700 i prawie 1000 pln w zależności od taryfy w jedną stronę. To ma być przystępna cena? Za tyle to i w SASie można dostać.
[Posted on: 27 Październik 2008, 10:26:23]
Powietrzni przewoźnicy są w kryzysieParkiet - 27-10-2008 09:29
Branża lotnicza została w lecie ciężko doświadczona przez wzrost cen paliwa. Teraz zmaga się z malejącym popytem.
Lotniczy ruch pasażerski na świecie spadł we wrześniu o 2,9 proc. w porównaniu z takim samym miesiącem zeszłego roku - wynika z danych Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego (IATA). To pierwszy taki spadek jego wielkości (mierzonej liczbą pasażerów pomnożoną przez ilość przebytych przez nich kilometrów) od 2003 r., czyli epidemii SARS - podaje "Parkiet".
- Tegoroczne straty całej branży lotniczej mogą być nawet znaczniejsze od dotychczas prognozowanych przez nas 5,2 mld USD - stwierdził Giovanni Bisignani, prezes IATA.
Głęboki kryzys dotyka nawet gigantów branży. "Biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą, uważamy, że będzie nam bardzo trudno wypracować założone na ten rok 1 mld euro zysku operacyjnego" - głosiło opublikowane w piątek oświadczenie spółki Air France-KLM Group, największej europejskiej linii lotniczej. Na początku miesiąca linie British Airways ogłosiły natomiast, że mogą wyjść w tym roku na zero, jeśli chodzi o zysk operacyjny. Jeszcze w sierpniu władze spółki przewidywały, że osiągnie ona "niewielki zysk".
Problemy nie ograniczają się do przewoźników z Zachodu. Zysk netto rosyjskiego Aerofłotu wyniósł w I półroczu 72,2 mln USD, czyli o 55 proc. mniej niż w takim samym okresie zeszłego roku. Analitycy spodziewają się, że zysk spółki za 2008 r. wyniesie 85 mln USD, podczas gdy w 2007 r. sięgnął 314 mln USD.
W ostatnich miesiącach wielu rosyjskich przewoźników stanęło na krawędzi bankructwa. KrasAir, Dalavia, KD Avia - to najgłośniejsze przykłady plajt z ostatnich tygodni.
- Tradycyjnie lato jest najlepszym okresem dla linii lotniczych. W tym roku zbiegło się ono jednak z rekordowymi cenami paliwa, na co wielu przewoźników nie było przygotowanych. Przez lato wypracowali mniej pieniędzy, niż planowali i teraz natrafili na okres mniejszego popytu - stwierdził w wywiadzie dla "The Independent" Willie Walsh, prezes British Airways. Analitycy wskazują, że do spadku popytu na transport lotniczy przyczyniły się kryzys finansowy i spowolnienie wzrostu zachodnich gospodarek - czytamy w "Parkiecie".
Europejczycy już nie chcą latać Rzeczpospolita - 24-10-2008 05:44
Przewoźnicy tracą klientów. Po raz pierwszy od początku lat 80. spada liczba podróżujących po Europie samolotami. Ten rok ma być pierwszym na minusie
Sierpień był pierwszym miesiącem, w którym europejskie linie lotnicze zaczęły tracić klientów. Z usług 32 przewoźników należących do Stowarzyszenia Europejskich Linii Lotniczych (AEA) skorzystało 32,7 mln osób. To o 2,5 proc. mniej niż w tym samym miesiącu 2007 r. Wrzesień był jeszcze gorszy – przewoźnicy stracili aż 5 proc. swoich klientów - pisze "Rzeczpospolita".
Najwięcej, bo ponad 28 proc. pasażerów, straciła bankrutująca Alitalia. Z usług LOT skorzystało o 9,7 proc. pasażerów mniej, a niemieckiej Lufthansy, największego konkurenta naszego przewoźnika w regionie, o 0,7 proc. mniej. British Airways straciła 5,7 proc. pasażerów sprzed roku. – To najsłabszy okres branży od 25 lat i biorąc pod uwagę to, co dzieje się w gospodarce, w najbliższym czasie nie należy spodziewać się poprawy – powiedział Ulrich Schulte-Strathaus, sekretarz generalny AEA. Zgodnie z prognozami Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Lotniczych (IATA) w tym roku firmy zanotują straty w sumie przekraczające 5,2 mld dolarów. – Biznes lotniczy to sinusoida, a obecnie jesteśmy na jej dnie – podsumowuje Wojciech Kądziołka, rzecznik PLL LOT. – Na słabnącą koniunkturę nałożył się wzrost cen paliw, a potem kryzys gospodarczy. Podróże służbowe są jednymi z pierwszych kosztów, które tną firmy – dodaje.
Utrata klientów to także skutek wyższych cen biletów i wprowadzenia dodatkowych kosztów, które przewoźnicy usprawiedliwiali rosnącymi cenami paliwa - czytamy w "Rzeczpospolitej".