Regionalne > Kopenhaga

Szykanowanie w pracy i znęcanie psychiczne przez współpracownika !

<< < (2/6) > >>

Emill:
Może to są takie końskie zaloty do ciebie?  :D

Do mnie też się kiedyś coś pluł jeden typek - chyba największy nierób z całego zakładu, że zabieram mu pracę i mnie zwolni itd, olewałem go ale w końcu mu powiedziałem żeby mnie zwolnił to pójdę na 3 lata na a kase, później na kontanthjelp i jeszcze jego dzieci będą płaciły za moje wakacje. Tak się burak zagotował, że aż mu piana z pyska poszła  ;D

inna:
Ostanio bylam na udanym julefrokost ale nie obeszlo sie bez docinek ze polacy blablablab  ja krotko  odp. nauczcie síe pracowac jak ludzie to i praca bedzie was szanowac  :o  baaardzzzzo zdziwieni

Emill:
Wiem, że teraz popełnie forumowe samobójstwo, ale w firmach produkcyjnych czy budowlanych nie zauważyłem żeby wydajność pracy zależała od narodowości. Co więcej w paru (tam gdzie akurat byłem przez vikara) byłem zszokowany jak szybko ludzie się ruszają  :)

Co do prac biurowych (a szczególnie urzędniczych), to się nie wypowiadam.

MAXFIT:

Ok zgłaszam sprawę do związków!

inna:

--- Cytat: Emill w 28 Lis 2012, 18:47:28 ---Może to są takie końskie zaloty do ciebie?  :D

Do mnie też się kiedyś coś pluł jeden typek - chyba największy nierób z całego zakładu, że zabieram mu pracę i mnie zwolni itd, olewałem go ale w końcu mu powiedziałem żeby mnie zwolnił to pójdę na 3 lata na a kase, później na kontanthjelp i jeszcze jego dzieci będą płaciły za moje wakacje. Tak się burak zagotował, że aż mu piana z pyska poszła  ;D

--- Koniec cytatu ---

Mieszkam w dk dlugo i to byl moj 1  :o przpadek. Wiesz mowi sie ze sa ludzie i ludziska smutne to ale prawdziwe.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej