Ogólne > Hydepark
Kapusta kiszona
seba08:
Najlepsza jaka znalazlem (nadająca sie na bigos) do tej pory mozna kupic na Hamletsgade
na Norrebro u turasa ,inne jak z Allerod ,Hellerup,Taastrup i gdzie tam jeszcze .. tez od nich
z nazwą Surkål rozpadaja sie i mozna je jedynie dodac do obiadu a ta z norrebronx jest (z naszą etykitą)
najlepsza tylko trzeba sprawdzic zawsze czy słoik jest zamkniety bo raz kupiłem
prawie suszoną kapuste :-\ .
seba08:
Coś nie moge przez te kapuche zasnąć :D http://www.wprost.pl/ar/55025/Bikont-do-Maklowicza-Maklowicz-do-Bikonta-Bedzie-bigos/
madzialenasz:
--- Cytat: seba08 w 01 Gru 2012, 21:41:31 ---Najlepsza jaka znalazlem (nadająca sie na bigos) do tej pory mozna kupic na Hamletsgade
na Norrebro u turasa ,inne jak z Allerod ,Hellerup,Taastrup i gdzie tam jeszcze .. tez od nich
z nazwą Surkål rozpadaja sie i mozna je jedynie dodac do obiadu a ta z norrebronx jest (z naszą etykitą)
najlepsza tylko trzeba sprawdzic zawsze czy słoik jest zamkniety bo raz kupiłem
prawie suszoną kapuste :-\ .
--- Koniec cytatu ---
No tak tylko ze ja nie bede jechac z Århus po kapuste :). Licze na to ze ta z Løvbjerg tez jest dobra w koncu ma tez polska etykiete :). Bedzie bigos :)
aisak:
--- Cytat: seba08 w 01 Gru 2012, 22:41:55 ---Coś nie moge przez te kapuche zasnąć :D http://www.wprost.pl/ar/55025/Bikont-do-Maklowicza-Maklowicz-do-Bikonta-Bedzie-bigos/
--- Koniec cytatu ---
Bo bigos ciezki do strawienia jest ;D. Siedzi dlugo na zoladku i zasnac nie pozwala. Szczegolnie taki prawdziwy, staropolski :)
behemot:
A ja polecam kapustę kiszona własnej roboty. Zakisiłem półtora tygodnia temu i już jest gotowa (bez żadnych chemicznych dodatków i mimo tego że duńska (a ja mam na większość rzeczy/potraw zawierających w nazwie Dania/duńskie/dansk "alergię") naprawdę wyszła pyszna. Mój przepis (od mojej babci): posiekać kapustę (najlepiej ręcznie, jeśli nie chce się ręcznie - to w robocie). Dodać trochę kminku, posiekanej marchewki, ziela angielskiego, owoców jałowca, parę ziaren pieprzu i na 2 posiekane kapusty około 2 łyżek soli). Porządnie wymieszać i zacząć ugniatać (najlepiej w glinianym garze). Całość przykryć i czymś przycisnąć (ja stosuję do ugniatania 4 litrowy słój wypełniony wodą). Przez 3 dni niech się kapusta kisi. W tym czasie zbieram cały sok który wydzieli się i zlewam do słoika. Po 3 dniach przez 3 kolejne dni przekłuwam kapustę raz dzienie nożem "do dna", dolewając w miarę potrzeby sok który się wcześniej wydzielił (najważniejsze w kiszeniu kapusty jest to aby ciągle była przykryta 3-5 milimetrową warstwą soku/wody). I tyle.. po okołu 7-10 dniach kapusta jest ukiszona i zdatna do spożycia (chyba ze niewiele jej zostało bo któś z domowników wyjadł już wcześniej część kapusty która jeszcze nie ukisiiła się... :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej