Mialem nie odpisywac i nie karmic trolli, ale coz - natura jest silniejsza. Strasznie dolujace sa jakies zaczepki i pajacowanie w Internecie ludzi, ktorzy prowokuja swoim pisaniem nt Kaczora.
A do czego chcesz mnie przekonac przepraszam bardzo ? Do tego, ze jak czlowiek jest mlody, to nie moze miec wykrystalizowanych przekonan politycznych i nic do powiedzenia ? Przeciez to sensu nie ma w ogole co ty piszesz. Pewnie - najlepiej nie czytac kksiazek, bo to ktos tam napisal kiedys, a ja co moge o tym wiedziec skoro wtedy nie zylem. Przepraszam, ald Dawno sie tak nie usmialem. W takim razie historia jest niewazna, a wszystko co napisali kiedys historycy to sa bzdury, bo oni wtedy nie zyli.
Na koniec dodam, ze 11 listopada bylem w Warszawie i zapchnialo komuna i tym o czym pisali ci ludzie w swoich ksiazkach. Dodam, ze ludzie, ktorych ciaga sie po sadach i pluje na nich bez powodu i ZADNEGO dowowdu na ich wine lub zwiazki z komusityczna mafia. Zwroc tez uwage, ze jak Kaczynski doszedl do wladzy, to w Polsce zgotowali jemu i jego zwolennikom pieklo na ziemi, ciagnac za soba ten wlasnie ciemny lud, ktory uwierzyl, ze kaczyzm zniszczy Polske i doprowadzi do calkowitej degrengolady. I tak Polactwo z Michnikowszczyzna przejeli w 2007 roku kraj z powrotem z przwoleniem ciemnogodu albo jak wolisz wyksztalconych, mlodych z wielkich miast. Do tego europejskich i nowoczesnych.
I spytam jeszcze - gdzie napisalem, ze jestem zwolennikiem Kaczora ? Pomysl tez o tym, ze Lech K zginal w prawdopodbnym zamachu pod Smolenskiem - byc moze to ciagla gra i Jarek wystawil brata zeby dalej walczyc o wladze i pieniadze ? Naprawde wstydem jest pisanie bzdur w Internecie i dodawanie swbie powagi swoim wiekiem albo faktem, ze zylo sie w tamtych czasach.
Przepraszam wszystkich za offtopic 
Krótko, bo tez już rozpisywać się nie mam ochoty.
Nie mam zamiary cię do niczego przekonywać, bo to byłaby syzyfowa praca.Tylko wyrażam swoje zdanie.
- co do książek, historii, czytania itd:
Każdy wybiera sobie takie "źródło wiedzy", jakie mu pasuje .Celowo w poprzednim poście o swoich lekturach nie wspominałam, bo wiem, jak twoje środowisko reaguje np. na nazwisko profesora Daviesa.Sorry, ale dla mnie to on, jako historyk, jest większym i bardziej niezależnym autorytetem, niż ci panowie, których "dzieło" mi polecałeś. Poza wszystkim, to akurat książki Daviesa czyta się z przyjemnością, ma świetny styl .
-co do doświadczeń osobistych itd. :
mi nikt nie musi mówić i opisywać tamtych czasów,"komuny", stanu wojennego, Okrągłego Stołu ,a także tych trochę nowszych, czyli "początków III RP" , bo sama w tym uczestniczyłam, niejako na bieżąco śledziłam, co się dzieje.Więc pamiętam, jak to było.To, ze można się dokształcić, dowiedzieć więcej z książek i filmów, to druga sprawa. Ale ma się już inne spojrzenie, bardziej krytyczne, bo porównuje się to, co ktoś opisuje, ze swoimi doświadczeniami. Dlatego śmieszą mnie ludzie, którzy jak np. pan Girzyński mówią, że "teraz jest prawie jak w PRLu", choć wtedy on się bawił w piaskownicy.
- co do "ciemnego ludu"
to są słowa Kurskiego z czasów planowania kolejnej kampanii wyborczej PISu, odpowiedź na pytanie, czy taką bzdurę można wcisnąć swoim wyborcom, by zohydzić w ich oczach przeciwnika. Tak właśnie PISowscy karabusewicze traktują swoich wyborców.Dla nich to "ciemny lud", któremu każdą bzdurę można wcisnąć, bo ślepo wierzą we wszystko.Proszę bardzo, można się dawać tak traktować, ja podziękuję
- "11 Listopada "zapachniało komuną"" :
patrz punkt drugi, czyli to o doświadczeniu osobistym. Jeśli mi udowodnisz, ze za komuny brałeś udział w manifestacjach i demonstracjach, to będziesz miał prawo tak mówić.
Anegdotka " z życia":
Rok 82. Kraków. 11 listopada.I na dodatek jakoś wtedy zmarł Breżniew. Demonstracja pod Wawelem.Trzeba było wtedy być tam, uciekać przed szwadronem uzbrojonych po zęby ZOMOwców, to byś wiedział, co znaczy "komuna". Teraz to łatwo iść sobie pokrzyczeć i pomachać transparentami, w legalnym marszu i krzyczeć o braku wolności słowa.No, śmiech na sali

. Nie mam zamiaru robić z siebie jakiejś wielkiej "opozycjonistki" czy "męczennicy za sprawę".Takie zdarzenia były udziałem wielu ludzi w tamtych czasach.Normalka. Więc też mnie śmieszą wypowiedzi niektórych "męczenników komuny" w mediach

. Teraz każdy na siłę chce z siebie wielkiego bohatera wykreować.Żenada...