No wiec Jomir Takich osob bylo kilka niestety jakie kolwiek osoby oprucz mnie chcące dotrzec do zony z mediaciami tylko pogarszaly sprawe poniewaz predzej czy puzniej padalo zdanie (nie bawcie sie w jego adwokatow albo wam tez odbiore kontakt z corka) nie bede z nim rozmawiac i z nikim rozmawiac na jeg temat. Sam jak to pisze to trudno jest to napisac bo brzmi jak najgorsza sytuacja bez wyjscia i naprawde niemoge zrozumiec co sie stalo z ta dziewczyna. Pozdro/
Sprawa jest jasna: ..a do tanga trzeba dwojga...
Kazda probe wypowiedzi innych osob o tym, ze moze ktps moglby przekonac twoja malzonke, porozmawiac z nia itp. torpedujesz natychmiast i podkreslasz, ze nie ma szans, aby twoja malzonka wyszla ci na przeciw. Czy6li sprawa jest rozstrzygnieta (z jej strony). Ty masz natomiast prawo do kontaktu z dzieckiem . Wiesz juz teraz jak to nalezy zrobic i to bez najmniejszego problemu, ale nie chcesz. A wiec z twojej strony tez sprawa jest rozstrzygnieta. Oczym wiec rozmawiamy? Kontakt z dzieckime, to rownies nie do unikniecia kontakt z malzonka. Nie wiem czego wiecej sobie zyczysz - myslalem, ze prawa przebywania z dzieckiem, ale nic na to nie wskazuje. Jezeli jedynym celem z twojej strony jest znalezienie tutaj na forum otuchy i wspolczucia, to moze to osiagniesz/juz osiagnales i jest to OK. Niestetey nie wiem jak to jest po polsku, ale niezbyt dobrym jest oczekiwanie "medlidenhed" (wspolczucia?), jezeli majac okreslony cel i garace pragnienie jego osiagniecia, ubolewa sie jedynia nad samym soba i swoim losem. Moze troche twardo i nieprzyjemnie to uslyszec, ale czesto dobrze jest uslyszec prawde od osob postronnych, nie zaangazowanych osobiscie w sprawe. Moze sie otrzasniesz, a jak nie - to przeciez sam dokonujesz wyboru modelu swojego zycia. Czy myslisz, ze nie robiac nic zmienisz sytuacje? Wyglada na to, ze tak muslisz. A wiec pozostan w pozycji oczekiwania, czekaj kiedy zona zwroci sie do ciebie z prosba abys byl tak laskawy i przyjezdrzal regularnie do niej i do dziecka.Odczuwam, ze na to czekasz. Teoretycznie: a nawet jaktak sie stanie to jak przedstawiasz sobie dalsze wspolzycie z kobieta, ktora cie odtraca, ktora nie pozwala ci na widzenie sie z dzieckiem. ktora grozi znajomym, ktorzy chca pomoc, ze im tez ze zabroni kontaktu. Zycze powodzenia.