Ogólne > Edukacja
Szkola podstawowa
JolaB:
Witam,
Przegladam watki zwiazane z edukacja. Zastanawia mnie kilka spraw (na poczatek). Czy rzeczywiscie szkola prywatna ma wyzszy poziom nauczania niz w publicznej ? Z tego co widze to chyba nalezy robic wszystko aby poslac dziecko do prywatnej. Ile to kosztuje ? Jakich przedmiotow dzieci sie ucza w kl. 1-3. ? Jakies zajecia poza lekcyjne, platne czy za darmo ? Kiedy zaczyna sie rok szkolny ? Jak jest z wyzywieniem dzieci w szkola publicznych jak w prywatnych.
Druga sprawa to interesuja mnie roznice kulturowe. W sensie jak nauczyciele odnosza sie do polskich uczniow, czy traktuja ich jak ``dunskie`` czy raczej jak mniejszosc ?. Jakie macie doswiadczenia ? Jaki jest stosunek nauczycieli do rodzicow ?
Pytam bo nie wiem na co sie nastawic. Chce sprowadzic rodzine, ale musze rozwazyc za i przeciw.
Dziekuje za wszelkie podpowiedzi
nadusiaa:
mzesz tutaj sie spotkac z roznymi opiniami od rodzicow ktorzy sa zadowoleni i od osob ktorzy nie sa zadowoleni.my nalezymy do grupy tej 2.moja corka zaczela tutaj edukacje w wieku 8 lat,jak chodzila do szkoly jezykowej to tam nauczyciele byli wspaniali i wymagajacy i chec corki do nauki tez byla lepsza.potem trafila do dunskiej szkoly typowo dunskiej,chodzila tam 3 lata i to co tam sie dzialo to dla nas byl koszmar.poziom jej wiedzy bardzo niski ,dzieci tez ja nie najlepiej traktowali nawet bylo widac po rodzicach ze nie zabardzo nas lubili ale niektorzy nawet doszlo do tego ze przez jakies zle zrozumienie sie przez dzieci,bariera jezykowa od kolezanki do rodzica i moglo dojsc do tego ze mogli by nam odebrac corka gdyby to bylo prawda co probowano nam wmowic,przezylismy koszmar.przenieslismy corka do innej szkoly jest mieszana rozne narodowosci.poziom nauki jest troszke lepszy ale i tak nas niezadawalajacy,jest ona w 6 klasie a jej wiedza na poziomie 3 klasy wiec martwimy sie o jej przyszlosc.w polsce byla dobra ale tutaj przez brak ocen i to ze nauczyciele niewymagaja zbyt wiele,to moja corka stala sie osoba bardzo leniwa i to sie pogarsza.tez chcielismy ja zapisac na jakies lekcje poza lekcyjne ale niby niema.corka chodzi tez do polskiej szkoly.nauczyciele roznie.w tamtej szkole niemieli nic przeciwko ze corka chodzi do polskiej szkoly a wtej obecnej maja aluzje.nie interesuje mnie ich zdanie,corka lubi tam chodzic.tez radzono mi zeby poslac ja do prywatnej szkoly sa o wiele lepsze ale dla niej to juz chyba za pozno niewiem.ale to tylko moj przyklad opisalam.ale wiem ze mlodsze dzieci nie pojda tutaj do szkoly boje sie o ich wiedze.pozdrawiam
@ae@:
Do JolaB - jest mnóstwo watków, wypowiedzi i dyskusji na temat szkól, ksztalcenia itp i td.
Poszukaj w archiwum i poczytaj.
Szkól prywatnych jest w Danii stosunkowo niewiele, to o czym sie tu czesto mówi i myli to friskole - to nie to samo co szkola prywatna.
JolaB:
Jakos nie potrafie w historii znalezc informacji, ktore mnie interesuja. Czy ktos jest w stanie wyjasnic mi jaki jest system ksztalcenia dzieci w szkole podstawowej ?. Jaki wybor maja dzieci i ich rodzice ??? Chodzi mi o szkoly oraz jak wyzej roznice kulturowe, podejscie nauczycieli itp.
Pozdr.
Domnik:
W podst jest taki poziom wiedzy że lepiej nie pytać. Porównując do Polski to tak jakbyś uczyła się 4 klasy niżej.. około. Czyli tu chodzisz do 8, to tak jakbyś w Polsce uczyła się w 4. Na prawdę słabo. Ale to jest chyba wspólne do wszystkich szkół w danii, bo podobnież - "Człowiek mądry człowiek zły", a z takim nauczaniem nie ma możliwości aby coś mądrego z tych dzieci wyrosło.. Taki oto sekret tego czemu duny są ciągle szczęśliwi :D
A tak na poważnie, to poziom szkolnictwa jest tragiczny, jeszcze jak tu jakoś zaczynasz (tzn dziecko) to może tego nie odczuje, może będzie myślało że 'tak miało być', i rozleniwi się tylko troszkę, ale jak już wcześniej chodziło w Polsce do szkoły, i zna ten 'tryb' nauczania, to tu będzie się dziecku wydawać że nic nie robi, - kompletnie.
Ale co tam, taki kraj, takie zasady, trzeba się przyzwyczaić.
Co do jawnej dyskryminacji to nie spotkałem się z takim czymś, zawsze było spoko pod wzgl personelu, za to dzieciaki.. no jak dzieciaki, zaczną się śmiać jak dziecko powie coś inaczej itp, ale nie ma się co przejmować, wystarczy śmiać się razem z nimi, i brać wszystko na pół poważnie, wtedy będzie luuuz ;)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej