Ogólne > Hydepark
jezyk polski w pracy
Reksio:
No wariatka, nie? ;D ;D ;D
Cieniutko pokrojona na chlebku (żeby na dłużej starczyło ;) ) a ta się czepiała...
Dla mnie niezrozumiałe, ale nawet jeśli ja bym w Polsce mieszkała i miała duńską pracownicę, to co mnie obchodzi co ona je w przerwie? :o Ograniczony babsztyl i tyle 8)
aisak:
--- Cytat: Reksio w 17 Lut 2013, 19:09:34 ---No wariatka, nie? ;D ;D ;D
Cieniutko pokrojona na chlebku (żeby na dłużej starczyło ;) ) a ta się czepiała...
Dla mnie niezrozumiałe, ale nawet jeśli ja bym w Polsce mieszkała i miała duńską pracownicę, to co mnie obchodzi co ona je w przerwie? :o Ograniczony babsztyl i tyle 8)
--- Koniec cytatu ---
No wlasnie dziwna osoba. Mnie sie raczej wydawalo, ze Dunczykow nie interesuje, co inni maja na talerzach, o ile "to" nie przelazi na ich talerze ;D
Mrozik:
U mnie w pracy to dunczycy maja problem bo nie maja z kim pogadac - sami Polacy.Jak przychodzi nowy dunczyk to nie wie co sie dzieje,bo nie ma do kogo sie odezwac wszyscy gadaja po Polsku.Na dziale jest ok 50 osob w tym 5 dunczykow,ok 35 polakow i ok 10 tajek,ciemnych itp :)
W biurze u mojego szefa(dunczyk) to juz norma ze jak sie wchodzi to leci weekend - ona tanczy dla mnie :)
RybkaWillego:
Poza mną w pracy jest jeszcze jedna Polka. Kiedy nie ma nikogo w pobliżu to rozmawiamy po polsku, natomiast przy innych po duńsku. Zdarza nam się czasami porozmawiać po polsku pomimo obecności Duńczyków, ale oni wtedy mówią, że "szeleścimy" i że nasz język brzmi jakby indyk do nich przemawiał. I kto to mówi :)
silk:
U mnie w pracy tylko ja mowie po polsku, ale za to przez polowe dnia a przez druga po rosyjsku, no czasami tez jeszcze w kilku narzeczach hehehe.
No ale to taka specyfika wykonywanego zawodu. Dunczycy najpierw sie dziwili jak mozna wymowic te wszystkie dzwieki 8)
ale co ciekawsze to nie odrozniaja jesykow slowianskich i dla nich wszystkie brzmia jednakowo. A ja myslalem naiwny, ze rosyjski i polski sie roznia ;D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej