Ogólne > Hydepark

CZY DOKTOR JOSEPH MIAL RACJE.....?

<< < (35/44) > >>

makarpoland:

--- Cytat: happybeti w 27 Mar 2013, 13:20:40 ---Cooo???
No, widac, jak znasz historię najnowszą ;D ;D ;D. Nie słyszałeś o "Wojnie na górze"???
Naprawdę, poczytaj.Davies to bardzo ładnie w "Historii Polski "opisał .Naprawdę czasem warto sięgnąć po naprawde NIEZALEŻNYCH od nikogo  :). Oj, Makar, Makar...a niby tak się historią interesujesz...
A pismo ze znaczkiem Solidarności rozpirzyli Kaczyńscy w dwa tygodnie :))))!!!Michnik z Tygodnikiem Solidarność nie miał nic wspólnego.
Rany, człowieku, skąd ty bierzesz te swoje "rewelacje"??? ;D ;D ;D

--- Koniec cytatu ---

Czemu czytajac twoj wypowiedzi to wszystko traci milionem emotikonow, drwina, kpina i proba dezawuowania mojej wypowiedzi ? Czytam/czytalem (jak juz pisalem) wszystko - Daviesa takze. Nie jest on dla mnie obiektywny i jako przedstawiciel kraju zachodniego nie jest on dla mnie zadna wykladnia i wyrocznia jesli chodzi o sprawy polskie. Wiadomosci czerpie z roznych zrodel i staram sie je dopasowac i logicznie zlozyc w jedna calosc na tle roznych faktow historycznych. Tak mi sie jakos zlozylo, ze blizej do Kaczorow niz do Daviesa i Michnikow. Mimo, ze nie srednio lubie Ziemkiewicza, to jego Michnikowszczyzna w ladny sposob oddaje i wyjasnia kim jest Michnik i cale jego towarzystwo. Kaczynski taki byl ich ziomek, ze od 2005 wydano mu wojne totalna z jego osoba i otoczeniem. Takiej kampanii negatywnej chyba nie bylo od czasow Hitlera i jego pogromu Zydow. Nie wazne co powiedzial, zrobil - Kaczor jest najgorszy. Kogo bys nie spytal ze znajomych - "KACZOR" ? I tu za chwile wszystkie epitety znane z TV i mediow  8) Na pytanie "a czemu tak myslisz?" jakies dziwne usmiechy, kpiny, drwiny, omijanie tematu i rozne takie. A przy probie dyskusji - nieznajomosc faktow, historii i brak logiki.

Znam to, ale dzielnie bede bronil swojego zdaniai walczyl z chamstwem i proba osmieszenia mojej osoby na kazdym forum :)

happybeti:
Kluczowym fragmentem Twojej wypowiedzi są słowa "od 2005 roku".
A wcześniej? Co się działo? Wiesz?
Amnezja czy twoje źródła milczą na ten temat?
Co do Daviesa- no, to kto, jak nie człowiek całkiem z zewnątrz ma być obiektywny?
I nie jakiś "profesor "z Koziej Wólki , tylko z Oksfordu, więc myślę, że szacownej instytucji naukowej.
Emotek się nie czepiaj  :P- po to są  ;).
A w ogóle to sam pisałeś o tej "pozytywnej energii", ale jakoś z Twoich postów ona nie bije- zawsze takie napuszone i poważne. A że uznajesz moje posty za "próbę dezawuowania"- cóż...mam inne poglądy, niż Ty, nie zgadzam się z Twoimi, więc nie są dla mnie jakąś wartością. A wręcz uważam je za szkodliwe .I też mam do tego prawo, nie?
Ja czasem komus dogryzę, ale i się uśmiechnę do kogoś .A Ty?

Zauważ jeszcze jedno- jestem jedną z niewielu osób, która w ogóle z Tobą rozmawia  ;).

makarpoland:
A jakie ma to znaczenie ?

Probujesz sobie znowu zrobic dobrze lub oczekujesz wpisu typu: "no tak, ten caly makar glupek" albo "masz swieta racje" ?

Moze inne osoby akurat nie maja czasu, nerwow, nie maja pojecia o czym piszemy, maja mnie w dupie i inne. Czemu ty zawsze schodzisz na jakis temat poboczny ? Mnie one nie interesuja, a ja juz mam latke psycho i lysego faszysty - starczy mi :) Ja akurat postanowilem zabrac glos w niektorych sprawach, bo akurat mam wiecej czasu i nie zgadzam sie z tym, co czytam na tym forum. Poza tym czuje sie na silach cos napisac i polemizowac. Nie udzielam sie w tematach, gdzie nie mam nic do powiedzenia albo sie nie znam. Ale czytajac to forum, to widze 5-10 osob, ktore znaja sie na wszystkim i dyskusja musi przebiegac zgodnie z przyjeta linia dyskusji. I argumenty tez musza sie zgadzac.

PS. Znam historie kaczorow i innych takze przed 2005. Nikt nigdy nie spotkal sie z taka nagonka jak oni chyba w calej historii Polski.

anikrey:
Obojętnie do jakiego ugrupowania czy opcji politycznej komuś bliżej niech to będzie poparte zdrowym rozsądkiem.Polityk każdy jak jeden powie wszystko co mu ślina na język przyniesie i co będzie korzystne dla niego samego.Drażni mnie jak gada jeden z drugim o biedzie o współczuciu i o złotej recepcie na całe zło, którą tylko on zna. Ale nie znam żadnego, który by się podzielił swoją pensją z jakąś biedną rodziną. Słowa , słowa , słowa  pogada taki jeden z drugim ile tchu starczy, pojedzie albo go zawiozą do ciepłego domku i napisze kolejny propagandowy tekst w nadziei a raczej prawie z pewnością, że znajdzie się jakiś naiwny i głupi ,który uwierzy i to kupi.

Ten na zdjęciu kupi wszystko jak leci świetna opcja dla wszystkich domorosłych proroków cudotwórców.

tylda:
PS. Znam historie kaczorow i innych takze przed 2005. Nikt nigdy nie spotkal sie z taka nagonka jak oni chyba w calej historii Polski.
[/quote]

Z Twojego stwierdzenia wynika, ze nagonka dotyczyla "kaczorow i innych".
Oczywiscie rozumiem, ze masz na mysli Kaczynskich, a Ci inni to autorzy owej nagonki niespotykanej w calej historii Polski.
Coz, to Twoj poglad.
Jesli jednak zechcialbys zasiegnac informacji co do faktow historycznych rzeczywiscie w roznych zrodlach (niestety, jezyk jakim sie poslugujesz wskazuje, ze jestes pilnym i bezkrytycznym czytelnikiem portali typu niezalezna.pl), to wiedzialbys, ze wiekszych szkodnikow w Polsce po 1989 roku od Kaczynskich nie bylo i nie ma, poki co.
To oni (ze wskazaniem na Jaroslawa) byli akuszerami nienawisci, ktora tak teraz dzieli spoleczenstwo polskie.
Sam Jaroslaw K. chwalil sie w rozmowie z Teresa Toranska (jest rejestracja filmowa tej rozmowy), ze te wszystkie "przyspieszenia" i "wojny na gorze", ktore zaczely destrukcje polskiej demokracji,  byly jego wlasnym pomyslem.
Mloda demokracje probowali rozwalac juz calkiem na serio w 1993 roku prowadzac demonstracje na Belweder i palac w jej trakcie kukle urzedujacego prezydenta, ktorego zreszta sami na ten urzad wypchneli. A kiedy przestal sluchac ich podszeptow, na ulicy probowali zalatwiac swoje interesy.
Liczne afery w ktore uwiklani byli sami oraz inni politycy PC w zadziwiajacy sposob byly wyciszane. Za to zawsze najglosniej sie darli o nagonce i przesladowaniu, gdy jakakolwiek powolana do tego instytucja probowala sie ich sprawkom przyjrzec nieco dokladniej.
Natomiast kazde, nawet najdrobniejsze potkniecie przeciwnikow politycznych wyolbrzymiali do kuriozalnych wymiarow.
A jesli trzeba bylo, uciekali sie do prowokacji.
Jaki jest efekt ich slynnej wojny w ukladem? Otoz jedyny taki uklad znalezli we wlasnym rzadzie. Wiekszosc innych, nawet najbardziej spektakularnych oskarzen padalo predzej czy pozniej. 
I to manipulowanie faktami z wlasnych zyciorysow, tworzenie wlasnej martyrologii, przypisywanie sobie wszelkich zaslug demokratycznej opozycji, odzegnywanie dawnych opozycjonistow, a obecnych przeciwnikow politycznych od czci i wiary, oraz namaszczanie wlasnych komuszych sojusznikow na Prawdziwych Polakow Patriotow (kazus sedziego Kryzego!) - oto pomysl na uprawianie polityki by Kaczynscy.

Wiem jednak, ze nic Cie nie przekona, nic nie nadwatli silnego przekonania o rzekomych zaslugach i bezprzykladnym przesladowaniu braci K. Ich zwolennicy maja bowiem rodzaj impregnacji na wszelka argumentacje, ktora nie jest zgodna z obowiazujaca ich wersja wydarzen.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej