Juz myslalem, ze znalazles jakies moje kompromitujace zdjecia z Roskilde

Z recenzja sie zgadzam, choc to jedyna tak negatywna, inni recenzenci byli zachwyceni. Moje wrazenia? Nudna, zblazowana, spoznialska "gwiazda", ktora nie spiewa, a beczy, a jej "spontaniczne" okrzyki w stylu "you are sooo fuuuucking awesome, I loooove you" byly zenujace. Zero energii scenicznej, zero charyzmy. Ubawily mnie stojace obok dziewczeta, kiedy Rihanna krzyknela ze sceny, ze to jest najbardziej fascynujace miejsce w Danii, na co one: "Rihanna, søde, kom nu, du er i Roskilde!"

Skoro juz o recenzjach mowa, to festiwal byl bardzo udany, z rzeczy, ktore widzialem, swietne byly koncerty Metalliki (choc widac, ze sie panowie posuneli w latach i fizycznie nie daja rady, stad 20-minutowe jam sessions, zeby James mogl nawilzyc gardlo), Volbeat, Suicidal Tendencies, Sigur Ros. Bardzo dobra byla Marie Key, Slipknot i James Blake, no i oczywiscie Kraftwerk na koniec, choc przyznam, ze te efekty 3d to takie dla ubogich raczej.
Na festiwalu jak zwykle drogo i syfiato

Ale pogoda dopisala.