Ogólne > Tłumaczenia

wezwanie do sądu.

<< < (2/2)

zpatentem:
Czlowieku robisz kogielmogiel tutaj. Z tego co mozna wyczytac z tej kulawej i zamazanaej kopi wynika, ze zgadzasz sie (o ile jestes bohaterem tej historii) na wydanie wyroku bez twojej obecnosci w sadzie, ze zyczysz sobie asysysty adwokata i ze wszystkie dokumenty dotyczacej tej sprawy (rowniez ten) byly albo beda przetlumaczone na polski.

coverumc:
Dziękuję.Dlaczego się unosisz???Proste pytanie i prosta odpowiedź....Nie znam Duńskiego więc grzecznie zapytałem.

zpatentem:
Nie unosze sie, jestem tylko nieco zdziwiony bo jest (chyba) twoj potwierdzajacy przyjecie podpis na tym swistku ktory zostal juz zreszta przetlumaczony na polski. Zyczysz sobie adwokata z urzedu (ktory z reguly poswieca powierzchownie ponizej 2 min na zapoznanie sie z taka sprawa) ale ciebie nie bedzie na sali sadowej, ciekawe :) Powodzenia anyway..

coverumc:
Owszem sprawa tyczy się mojej osoby.I podpisywałem co mi podawali do podpisania.....Niby była Pani tłumaczka która tłumaczyła mi wszystko przez telefon bo nie miała możliwości się pofatygować na komendę ;-)
Ale żadnego druku w języku polskim nie otrzymałem.
Więc wnioskuję z tego co napisałeś że mogę sobie darować wizytę w sądzie......
Pytanie kolejne się teraz nasuwa jak poznam wyrok???? ;-)

zpatentem:
Pisza, ze dostaniesz list albo rowniez email mowiacy o wyroku.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej