Ogólne > Edukacja
Od czego zacząć?
happybeti:
--- Cytat: megaobeear w 08 Lip 2014, 09:01:02 ---
Myślałam tylko, że forum jest po to, że jeśli ktoś ma pytanie, to po prostu je zadaje, nie szukając tysięcy postów niżej czy taki temat już był. To forum przeglądam dosyć często i niestety nie zauważyłam tu podobnego tematu, a więc był pewnie założony dosyć dawno lub takie informacje były podawane pod tematem pod którym nie spodziewałabym się tego.
Skoro to Cię tak oburzyło, to trzeba było zupełnie nie odpisywać, nie obrażać mnie i po sprawie. Nie wzbogaciłam się w żadną wiedzę dzięki Twojej wypowiedzi ;) Najwyżej post zostałby bez odpowiedzi i moglibyście go za jakiś czas usunąć. Ale lepiej przecież pokazać na forum jaki to Ty jesteś, hmm... lepszy? Bo ruszasz szarymi komórkami.
:) Pozdrawiam
--- Koniec cytatu ---
No, tak..."forum" jest po to, by odpowiadać po raz tysięczny na pytania kogoś, kto nie zadał sobie trudu , by poszukac potrzebnych mu informacji.
Tylko, zauważ, dziewczę, że "forum" to nie jakiś robot, tylko ŻYWI LUDZIE, którzy poświęcaja swój czas , by pomagać innym, mniej "doświadczonym". Informacji jest mnóstwo, wystarczy poszukać- tak, jak Jomir pisała, od studenta możnaby wymagac jako-takiej znajomosci języków obcych i umiejętności poruszania się po "internetach". No, ale po co? Niech inni odwalą "czarną robotę", podadzą linki, których nawet nie chce sie otworzyć i przeczytac, nie ? A lawina identycznych wątków rośnie i coraz trudniej w tym gąszczu znaleźć odpowiedź. SAMI SOBIE robicie pod górkę.
Zresztą ANION pisze, że większość informacji zawarta była w mailu od uczelni. Jego tez nie chciało się przeczytać i ZROZUMIEĆ ?
Co do samej Jomir- módl się, Dziewczyno, byś TYLKO TAKICH ludzi spotkała na swojej drodze. Nie masz zielonego pojęcia, kim Jomir jest i ilu ludziom bezinteresownie, poświęcając swój wolny czas i energię,pomogła. Albo...jak sobie chcesz ;) :P- możesz "modlić się" o innych, ale zapewniam Cię, że dobrze na tym nie wyjdziesz 8).
Jak również i na swojej roszczeniowej postawie.
Pomieszkaj trochę w Danii, zdobądź troszke doświadczenia , zacznij udzielać się na forum i dzielić swoją wiedzą z innymi. Zobaczysz, że "od drugiej strony " to troszkę inaczej wygląda ;).
Jomir:
Ja bym jeszcze dodala, ze warto by dunskiego uczyc sie od takich slow:
tak, tusind tak, tak skal du have, mange tak.
Tu ludzie uzywaja tych zwrotow na kazdym kroku. Nawet kontrolerowi biletowemu, gdy oddaje nasz bilet.
megaobeear:
Happybeti, rozumiem, że przestudiowałaś dokładnie mojego maila od uczelni? Podzielisz się ze mną swoimi przemyśleniami? Nie wypowiadaj się, proszę, na temat tego co zrobiłam a czego nie, bo nie masz o tym zielonego pojęcia.
Byłam na tej stronie, którą podesłała Jomir- tak, znalazłam prawie wszystkie informacje. Zapytałam o to oświadczenie bo nie spotkałam się z czymś takim wcześniej. Rozumiem, że chodzi po prostu o świstek, na którym podpisuję się imieniem i nazwiskiem "tak, stać mnie". Czytałam kiedyś na forum o różnych wyciągach z kont itp. stąd moje zaniepokojenie. No, ale nic. :]
Dzięki i pozdrawiam :]
anion:
Ja rozumiem argument że sami sobie utrudniamy poszukiwania/śmiecimy itp. ale raz: informacje się szybko przedawniają, dwa: to co jest napisane(nawet na oficjalnych) stronach często odbiega od rzeczywistości(børnepenge?) albo jest niepełną informacją.
Odnoszę wrażenie że czego by tu człowiek nie napisał od razu dostaje łatkę "roszczeniowego" "niewdzięcznego",
a to zupełnie tak NIE jest.
Tak jak już pisałem - nikt na nikim nie wymusza odpowiedzi, a skoro się rodzą w takich bólach to po co się dręczycie?
Chyba, że macie taką tesknotę za krajem że musicie wyrazić swój weltschmertz tutaj. Wtedy proszę bardzo.
megaobeear nie musisz mieć zezwolania na pobyt i CPR żeby pracować, przynajmniej nie przez pierwsze trzy miesiace.
zpatentem:
Kurcze, dalem sobie forumowa kwarantanne na 2 miesiace, ale "nowi studenci" jako ze macie kaprysne wymagania wiec
musze zareagowac.
Wiele razy podawalem tu link+adres do "citizen service" gdzie zagraniczni nieboracy otrzymuja dokladne i aktualne info i tez szybciutko zalatwiaja wszystkie pozwolenia i rejestracje (o ile spelniaja warunki).
Chyba oszaleliscie oczekujac, ze w powaznym wieku forumowicze, beda na biezaco ze wszystkimi nowymi info o pobycie studenta.
Dziwi mnie tez, ze tutejsze polskie studenckie gromady sa tak pasywne w udzielaniu pomocy nowoprzybylym i zagubionym (jedynaki?).
Probuje sobie tez wyobrazic ilu z was zareagowalo by gdy jakis tutejszy polski emeryt poprosil by o pomoc w zdjeciu firanek bo nie jest sam w stanie, albo gdyby ktos biedny poprosilby o transport jakiego drobiazgu od/do rodziny w Polsce.
Leb dam sobie uciac, ze nie ma tu takich wsrod nowych. Realizacja kazdej prosby "starych" zaczyna sie od : ile na godzine? Badzcie wdzieczni, grzeczni i szczesliwi, ze "staruchy" za frajer wam nalogowo radza i pomagaja ..
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej