Ogólne > Dania i o Danii
szczepienia w pracy i chip rfid
peter4077:
Czy ktoś może wie coś na temat chipów rfid i możliwości otrzymania odszkodowania?
W latach 2008-2013 w krajach Unii Europejskiej wstrzykiwano ludziom chipy RFID bez ich zgody i wiedzy.
Akcja skabusewana była głównie przeciwko imigrantom i ich dzieciom. Dotyczyła osób z Europy Wschodniej i osób z krajów Bliskiego Wschodu, które schroniły się w Europie przed wojną. Ludziom proponowano szczepienie przeciwko grypie i razem ze szczepieniem, instalowano im chip RFID w celu ich lokalizowania i kontroli. Według różnych szacunków zachipowano od stu tysięcy do nawet trzech milionów ludzi. Miało to miejsce w Wielkiej Brytanii, Danii, Szwecji i innych krajach Unii Europejskiej.
Aplikator wygląda jak strzykawka z uchwytami w kształcie wąsów i rurką z przodu zamiast igły. Może ktoś z Was miał styczność z czymś takim? Podobno można dochodzić odszkodowania przed sądem w UK i kwoty odszkodowania dochodzą do 200 tysięcy funtów. Czy ktoś może wie może jak to wygląda w Danii, czy można starać się o odszkodowanie i gdzie trzeba zgłosić się? Czy jest jakaś firma prawnicza, która może pomóc w dochodzeniu roszczeń przed sądem?
Baumi:
Hehe... trochę brzmi to dla mnie jak fikcja :D Standardowo RFID działa do kilkudziesięciu centymetrów. Oczywiście są urządzenia pracujące na dużo wyższych częstotliwościach pozwalające na odczyt z odległości kilku metrów, ale wątpię by ktoś Ci taką antenę w skórę wszczepił. No i po co!? Jeśli chcesz kogoś śledzić / lokalizować to nie wszczepiasz mu anteny którą Ty musisz wyszukiwać, ale element aktywny, który sam zgłasza Twoją lokalizację... tylko weź to zasil... owszem, energia z ciepła ciała może by wystarczyła, ale jeszcze nie dzisiaj i nie do śledzenia imigrantów...
vordingborg:
W świetle tak przytłaczających dowodów proponuje powołać komisje paramentalną :o a na przewodniczącego Maciarewicza (popis wodą brzozową) z powagą proponujem ???
peter4077:
Dziękuję za odpowiedzi, na pewno musiały kosztować Was dużo wysiłku. Niestety nie wnoszą nic istotnego w poruszanym temacie. Ludzie przyjeżdżali do pracy, zaczynali nowe życie w Danii, a w zamian traktowani byli jak terroryści, nielegalnie byli chipowani przez władze i inwigilowani. Rzeczywiście to dobry powód do żartów.
Co do możliwości otrzymania odszkodowania to wystarczy , że zbierze się 50 czy 100 osób i złoży w sądzie pozew zbiorowy. Wtedy wygranie sprawy w sądzie i odszkodowanie staną się realne.
Pozdrawiam
Jomir:
I szpital psychiatryczny w gratisie...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej