Witam wszystkich!
Choć późna pora postanowiłem i ja dodać coś od siebie (pierwszy raz w sumie, choć forum czytam często

).
Jestem dość świeży w temacie bo sam do Danii przyjechałem pod koniec maja.Również w ciemno. Ale jest to moja druga wizyta w tym kraju i może miałem trochę łatwiej ale i nie koniecznie. Miałem CPR,konto w banku (o dziwo z saldem +55kr po dwóch latach nieobecności

) i 3 miesiące doświadczenia na duńskiej farmie świń.500 kr w kieszeni,własne auto i pół bagażnika jedzenia

. Pracy zacząłem szukać jeszcze w Polsce.Wysyłałem CV (a raczej jakiś list motywacyjny w języku angielskim w którym opisałem jakie mam doświadczenie i co potrafię zrobić).Swoje ,,listy" kabusewałem głównie na farmy bo jestem ze wsi wiec wiem jak wygląda świnia czy krowa i liczyłem,że jakoś sobie poradzę. Było pare odpowiedzi ale będąc w Polsce tak naprawdę ciężko znaleźć ,,szefa", który Cię ściągnie na rozmowę kwalifikacyjną lub zapoznawczą.W Danii zacząłem od kupna duńskiego nr telefonu i przeglądania ofert na jobindex i jobstafetten i dalej wysyłałem z tym, że teraz już pisałem,że jestem w Danii.Odpowiedzi było znacznie więcej.I powiem Ci że zrobiłem ok 1000km (odwiedziłem 5 farm) zanim znalazłem pracę. Może w stolicy jest inaczej ale na prowincji bym chyba zginął bez samochodu.Zero szans na znalezienie pracy.No i 2 tygodnie mieszkania w samochodzie też daje nieźle w kość ale w toalecie na Q8 też można się szybko odświerzyć o 6 rano jak ruchu nie ma

.Ważne jest też nastawienie choć po pewnym czasie jest coraz trudniej utrzymywać dobre nastawienie jak kasa się kończy a pracy nie widać.W pracy na farmie dobre jest też to,że często farmer daje zakwaterowanie (czasem za free a czasem nie, ale i tak lepiej niż szukać czegoś do wynajęcia).
Ale się rozpisałem

. Mam nadzieję,że stali bywalcy mnie za to nie zjadą

.Jak coś to mogę podać więcej ,,szczegółów" w jaki sposób szukałem pracy i wgl. Ale to tylko jak ktoś będzie zainteresowany.
A Tobie kolego życzę podjęcia trafnej decyzji o przyjeździe lub nie, a w razie przyjazdu szczęścia i wytrwałości bo to na pewno będzie Ci potrzebne.
Pozdrawiam.