Problem jest jak widzę w tym iż każdy się zna ale tylko w kwestii - poczytaj , idź , zadzwoń . Bardzo chętnie ale do kogo? Czytam ( każdy co innego pisze) dzwonię ( to nie u nas to tam) i tak od Ajnasza do Kajfasza. Takie formy pomocy i doradztwa to jak czytanie instrukcji obsługi teleportera pisanego przez Romulanina dla Romulanina. Powtarzam - nie posiadamy nic poza umową. Ani numeru ze Skatu , ani konta bankowego , nic . Ja załatwię tylko gdzie najpierw???
Oj.... polak polakowi.
Baranica, nie bądź kolejnym "klientem", który "strzela do posłańca".
Dziwną prawidłowość obserwuję na tym forum- pytający obrażaja się i gromy ciskaja pod adresem "odpowiadających" (banałem jest przypomnienie, że ci ludzie DOBROWOLNIE, bezinteresownie, poświęcają swój czas, by odpowiadać "pytającym" ), gdy tylko odpowiedź jest nie po ich myśli.
Pracodawca mogł zrobić jedno- wystąpić do SKAT o numer CPR do celów podatkowych.
Nawet o tym piszesz "podobno JAKIŚ NUMER CPR JEST WYSTAWIONY" - jezeli ktokolwiek go zna, to będzie to księgowa firmy, która zajmuje się podatkami. Bezpośrednio do niej i wyciągnąć ten numer, jeśli jest. Ten numer CPR to jak polski PESEL, jesli jest wystawiony do celów podatkowych, to go masz - jeden "na całe życie".
Innych rzeczy, jak rejestracja pobytu, znalezienie mieszkania i meldunek, zasilek na dzieci - nikt za ciebie załatwić nie może. No, chyba, że wynajmiesz prawnika - pełnomocnika, który za drobną opłatą min 5000 DKK chetnie zajmie się tak banalnymi sprawami.
Linki może i czytałaś- GDZIE tam masz informację, że to PRACODAWCA gwarantuje ci meldunek???Masz to w kontrakcie o pracę?
Co do "odcinków wypłaty" - od dawna otrzymuję je na e-boks, droga elektroniczną. Również wiadomości z Feriekonto, o srodkach zgromadzonych i przysługującym wymiarze urlopu.
Jako,że nie masz rejestracji pobytu i Nem ID,a więc i swojej "skrzynki mailowej" do oficjalnej korespondencji, nie bardzo pracodawca ma gdzie je wyslać.
NemID możesz otrzymać w Kommune , albo w banku, przy zakładaniu konta- tylko wówczas musisz zaznaczyć, że będzie służyło nie tylko do celów bankowych.
Generalnie- nie być "ciećmaliną" i nie czekac , aż ktoś za ciebie wszystko załatwi, tylko tyłek w troki i brać się za swoje sprawy. Nie rozumiem, co tu jest nie do przeskoczenia. Kontrakt o pracę jest- to najwazniejsze, to jest punkt wyjścia.
Co do meldunku - jeśli tu, gdzie mieszkasz teraz, NIE MA MOZLIWOŚCI zameldowania się, jak piszesz, to na co czekasz? Aż ktoś , jakimś cudem , znajdzie ci mieszkanie i zamelduje cię w nim???
Nie rozumiem, o co chodzi...Dlaczego nie wziąłeś (wzięłaś) się za szukanie mieszkania, w którym można zameldować siebie i rodzine, którą masz zamiar ściągać...Dlaczego niby nie możesz wynająć mieszkania

No, ręce opadają...wobec tej "totalnej niemożności".
Polskie prawo meldunkowe TU nikogo nie obchodzi, to TWOJA RZECZ zadbać o to, by miec mieszkanie i meldunek TU.
I -pracodawca WCALE nie musi informować pracownika, co ten jeszcze musi załatwić. To leży W TWOIM WŁASNYM interesie, pracodawcy NIC do Twojego meldunku (chyba, że to on wynajmuje ci mieszkania, ale i wtedy meldunek załatwiasz sam, z kontraktem o wynajem w łapce), rejestracji pobytu (trzeba zrobić to osobiście ), zółtej karty czy podpisania z bankiem umowy o prowadzenie konta...
No, cyrk, cyrk, jak piszesz- tylko, że ten cyrk Ty urządzasz, mając pretensje do wszystkich wokół, że nie potrafisz sie ogarnąć i zabrać za swoje sprawy.
Nawet, jesli zaczniesz nie tam, gdzie trzeba, urzędnik szybko poinformuje cię, co musisz załatwić najpierw, aczkolwiek w linkach, które podobno czytałaś , wszystko jest napisane, co po kolei, krok po kroku, trzeba tylko zacząć to ROBIĆ.
Pracodawca może załatwić tylko to, co może.Czyli w zasadzie, CPR do celów podatkowych. Innych rzeczy NIE PRZESKOCZYSZ i musisz zrobić to sama.