Czyli autem wróciłeś do Danii? Uszkodzenie nie na tyle poważne, żeby unieruchomiło auto? To trzeba było się "dogadać", jeśli druga strona też by miała ku temu chęci (i nie traciła zniżek).
Skoro auto masz zarejestrowane w DK to duński ubezpieczyciel wyceni naprawę wg duńskich realiów. Tak więc nie martw się. Zresztą, przecież po wszystkich ustaleniach auto naprawia warsztat. Chyba, że liczysz na gotówkę, a to tylko jeśli istnieje taki zapis w umowie, którą podpisywałeś (czyt. regulamin).
Bierz pod uwagę, że procedury międzynarodowe trwają dłuuuugo. Duński ubezpieczyciel będzie czekał na pieniądze od polskiego. Żebyś się nie zdziwił i nie wieszał psów na polskie ubezpieczalnie, to napiszę, że znajomy czekał prawie pół roku na pieniądze od norweskiej firmy ubezpieczeniowej, bo Polak z Norwegii uszkodził jego polskie auto - w Polsce
