To że wymienione polskie pochodzenie w jednym zdaniu nie oznacza, że jest ich najwięcej, bo liczb wg narodowości nie podali. Był program na DR o złodziejach kart w Kp-hadze to na pierwszym miejscu byli Bułgarzy i Rumuni, którzy utworzyli w stolicy "grupy" specjalizujące się w kartach.
Dobrze wiemy, że są tutaj też nasi "gorsi" koledzy, pijackie, złodziejskie mordy. Byli od lat w W.Brytanii, teraz się rozlazła szarańcza złodziejska na pozostałe kraje, a skandynawia blisko.
Moja duńska firma ubezpieczeniowa zachęcając mnie do kupna "lepszego" ubezpieczenia, podaje statytykę (średnia), że w Danii co 15min. zgłaszane jest włamanie. Ale to nic do Niemiec - co 5 min. Rzecz jasna większa ludność w DE. Ale gdyby brać pod uwagę liczbę włamań na liczbę mieszkańców to niestety Dania z Islandią jest na czele tej smutnej statystyki.