Ogólne > Hydepark
Narzekalnia
Kilup:
Ja tez sobie ponarzekam, a co tam...
- Od poniedzialku do piatku budza mnie rano wydzierajace sie dzieci z przedszkola na przeciwko okien mojej sypialni (pracuje glownie wieczorem i w nocy),
- Ciagle wieje i pada
- zwykle jest szaro i ponuro
- smierdzi moczem kolo stacji Norreport
- sklep z czesciami elektronicznymi (chyba jednyny w CPH) jest slabo zaopatrzony i ciagle slysze "nie ma" (swoja droga jak w Kabarecie "Tey")
- nie mam polskich kanalow w kablowce
- nie mam balkonu
- Pomerania plynie do Polski 12 godzin z zabojcza predkoscia 30 km/h i pozniej musze jeszcze nastepne dwanascie godzin spedzic w pociagu
- moj kot wynosi zwirek w lapkach z kuwety i musze ciagle odkurzac
- bilety komunikacji miejskiej sa drogie
- mam kiepskie obiady w firmie
- mam malo pamieci operacyjnej w nie moim komputerze, bo moj z kolei ciagle odwiedza serwis...
- aaa.... i NAJWAZNIEJSZE: za szybko mi sie czas sesji na Forum konczy i mnie wylogowuje :)
Ale mi ulzylo ;D
Jomir:
Ale masz przewlone :)
martuchnam:
no faktycznie wesolo to ty nie masz.ale nie sadze zebys sie ze mna zamienil.
mam dwojke wspanialych aczkolwiek bardzo glosnych dzieci.poza tym jestem znowu w ciazy i drazni mnie wszystko doslownie.
juz nawet moj maz przestal sie odzywac bo cokolwiek powie to zaraz jest..........mieszkam w Roskilde w ktorym nic sie kompletnie nie dzieje.jest jeden sensny lokal ale juz zbrzydlo mi do niego chodzic.wkurza mnie ze dunczycy to brudasy smieca wszedzie gdzie sa.i ogolnie dobija mnie ostatnio wszystko.choc bedac ostatnimi czasy w pl bylo jesczce gorzej.ty nie masz pl kanalow w kablowce a ja od miesiaca przeszlo nie moge ustawic sobie anteny polsatu ani cyfry.i wogle nie mam co ogladac ma tylko 2 kanaly w telewizji bo tu kablowka nie siega w pewnych miejscach zamieszkania.dzieci dra sie cale dnie albo garja na playu przy czym tez sie kloca.
Dana:
A mi sie nic nie chce :-[ Chce mi sie tylko spac i jesc :-[ a na dodatek przytylam, bo ledwo dzisiaj zapielam dawno nie noszone jeansy. No i musze isc do pracy... Nienawidze byc sprzataczka! A dunski jest okropnie trudny... Nie wierze, ze sie go w koncu naucze. A jak sie nienaucze, to do konca zycia bede sprzataczka....... >:(
patsy:
ja tez mam ten sam "problem" :Dale przytyłam ,bo będę niedługo mamą!a sprzątanie też jest moją "profesją"! ;)no i język za chiny do głowy nie wchodzi!normalnie skserowałam twoją wypowiedż! ;D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej