hmmm zapukac do drzwi powiedzcie ile jestescie w danii i czy ktos wam pukal do drzwi moze tak wyciagniemy wnioski...
daje przyklad w polsce ssalem filmy z netu przez okolo 4 moze 5 lat i nik nie zapukal moi koledzy tez tak samo robili i nikt im nie pukal owszem slyszalem o nalotach policyjnych ale jakos nie zdawalem sobie z tego sprawy tu tez tak samo gadam z kolegami z pracy ktorzy sa duczkami i mowia zebym sie nie przejmowal ja mam do tego podejscie takie jk przyjda to przyjda nie to nie ale to jest tylko i wylacznie moje zdanie ! a co do tego co wczesniej pisalem o polsce to nie porownujmy jej z dania ale tylko tez dalem przykład
Zgadzam sie, ze ryzyko zlapania jest bardzo male - chyba za sie sciaga i SPRZEDAJE.
Pani "filmomanka" zadala pytanie jakie jest ryzyko zlapania - jezeli zadaje takie pytania to ma jakies obawy. Jezeli ma takie obawy to raczej powinna kupic LEGALNY film niz go sciagac. Niie rozumie argumentu "nie stac mnie na dvd." Dla mnie to znaczy "nie stac mnie na dvd = dlatego musze sciagac...Filmy mozna kupic, wypozyczyc lub pozyczyc od znajomych.
Jezeli chodzi o pukanie do drzwi to pani "filmomanka" pytala czy moze sciagac filmy w duzym zakladzie. Czy moze panie Steve nie uwazasz, ze za takie cos mozna stracic prace? - a TO moga wykryc. Sa ludzie co potracili prace, za czytanie prywatnych e-mails - wiec sciaganie filmow w zakladzie jest pestka do wykrycia. Takie jest MOJE zdanie!
Do GoTTIE: DR - NIE "wyciagnie raczke po kase za abonament RTV jesli ZNAJDZIE w domu radio." DR moze tylko znalesc w domu TV jak sie "ich" samemu wprowadzi (albo kupi telewizor w sklepie) - inaczej moga sobie tylko wypisywac giro.