Ogólne > Praca w Danii

Praca przy gazetach w uczciwej firmie .

<< < (6/12) > >>

Grzegorz_Odense:
.
Ogloszenie ukazalo sie na portalu o godz 20 - wynajecie duzej 5-pokojowej willi 160 m2 w jednej z najlepszych dzielnic Århus na 3-4 miesiace . Gosc kupil nowy dom ale nie sprzedal poprzedniego i teraz chcial wynajac ten nowy - ale nie wiecej niz na 3-4 miesiace bo gdyby sprzedal w miedzyczasie stary to sam nie mialby gdzie mieszkac . No i jeszcze to ze wyjezdzal o 6 rano na Rodos . Negocjacje trwaly 15 minut - i zgodzil sie ze jezeli Peter przyjedzie do niego i podpisze napredce sporzadzona umowe to da mu klucze bez pieniedzy .

Zadzwonilem do Petera i o 21:30 umowa byla juz podpisana . Zaczalem dzwonic do nastepnych 8 ludzi którzy moga przyjechac do pracy ....

Rafał Szczecin:
Jak fajnie, że załatwianie lokum dla przyszłych pracowników idzie tak sprawnie. Moje samopoczucie z dnia na dzień się poprawia, gdyż są coraz większe szanse na przyjazd do pracy.:lol:

maiki:
siemasz , jestem ze szczecina i tez złozyłem ofertę w tej firmie z gazetami JSD , podaj mi swojego maila w celu kontaktu , może wybierzemy się razem jak się zakfalifikujemy , zawsze będzie raźniej czekam na maila od ciebie , mój adres mail BUGSY24@interia.pl . odpisz koniecznie , pozdrawiam

Grzegorz_Odense:
.
Zapal Petera w urzadzaniu mieszkan nowych pracowników nie slabnie . Myslelismy ze tapczany i ewentualnie nocne szafki to móglby byc szczyt marzen . A tymczasem pojawiaja sie stoly , krzesla , telewizory i sofy do siedzenia przed nimi . Oczywiscie tez garnki , talerze , sztucce i co tam moze byc potrebne do jedzenia . Do sklepu jezdzi z Aneta i z Jadwiga która studiuje w Århus i ma byc centrala przekaznikowa na dyzurach nocnych od 3:30 do 6:30 na wypadek \"zaciec\" na trasach - poniewaz tylko ok. 1/3 pracowników wlada angielskim . Wiec one pomagaja decydowac co kupic . A Peter jeszcze sie pyta czy ktos ma moze jakies zyczenia ? To on zaraz kupi ....

Aneta zawsze ma jakies pomysl i juz ma w domu i mikrofalówke i kilka innych sprzetów do kuchni . No tak - na Lillehammer 22 maja zamieszkac 3 malzenstwa wiec i gotowanie bedzie tam z prawdziwego zdarzenia . Zamawiam sernik królewski jak przyjade do Århus w odwiedziny ;-)

Dowiedzielismy sie tez ze Peter chcialby aby pracownicy mogli rozmawiac z rodzinami bez wydawania pieniedzy na telefony wiec w kazdym domu pojawi sie komputer z web-kamera aby rodzina mogla widziec tate czy mame w Danii przy rozmowach przez Skype ....

Janusz:
Janusz Maronde
Adres do korespondencji:
Osiedle Rosochy 43 m 16
27-400 Ostrowiec Świętokrzyski
stałe zameldowanie w Warszawie
Chcę podjąć pracę w Danii a kwestia jej okresu uzależniona jest od tego czy mi się \"powiedzie\" czy nie.
Wiek: 48 lat
Kondycja fizyczna: bardzo dobra
Przepracowałem w Polsce ponad 20 lat. Niestety ostatnio
ją straciłem i z uwagi na wiek nikt nie chce mnie zatrudnić. W Polsce pracowałem m.in. dla firm duńskich:
- Novejfa A/S
- Forbruger Kontakt
Ta druga miała charakter bardzo podobny do Komdis. Niestety w warunkach polskich splajtowała.
Byłem w swoim życiu zarówno dyrektorem jak i robotnikiem. W odległych czasach zdarzyło mi się też pracować w USA na czarno. Wykonywałem tam bardzo różne zawody.
Posiadam wykształcenie wyższe: jestem magistrem politologiem Uniowersytetu Warszawskiego.
Znam perfekt j. duński i angielski. Szkołę średnią kończyłem w Danii.
Od dawna noszę się z zamiarem wyjazdu za granicę. Z uwagi na język uparłem sie na Danię. Nie interesują mnie już prestiżowe stanowiska. Chcę po prostu utrzymać się na powierzchni ale w sposób godziwy. Jestem samotny więc nic mnie już tu nie trzyma.
Serdecznie pozdrawiam Janusz

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej