Ogólne > Praca w Danii
Praca przy gazetach w uczciwej firmie .
desperados:
oj nie wiem czy jest tak kolorowo. Ten chaos i brak organizacji nie wystepuje tylko w tej firmie w JPD w Aarhus rowniez. Pieniadze nie sa rewelacyjne a juz 5 tygodni ludzie oczekuje na pozwolenia na prace i CPR-y to chyba nie jest normalne. Wyplaty w postaci zaliczek, brak konta aby przelac pieniadze do domu. Kombinacje z dniami wolnymi. Oj nie jest kolorowo nie jest kolorowo. Trzymaja ludzi w firmie brakiem pozwolen na prace, bo kazdy ma nadzieje ze niedlugo je dostanie i moze zmnieni pracodawce a oni o tym wiedza i zwodza ludzi. Czasami sie zastanawiamy co my tu robimy. Chcemy zmienic prace ale wszyscy chca CPR!!!!. Do domu tez nie ma po co wracac bo co powiemy rodzina ze lipa ze dalismy sie nabrac ze nic nie zarobilismy. W Polsce tez nie ma pracy wiec jestesmy w matni. Szkoda pisac teskno za domem za bliskimi nawet nie mozemy sobie powiedziec ze choc pieniadze w jakims stponiu rekompensuja nam ta rozlake i to dla podniesienia poziomu zycia naszych rodzi w Polsce dla ich dobra. Zarobki sa od 9000-13000 tys koron niektorzy maja po 18-19 ty ale to sie szybko skonczy z oczywistych nam powodow. Z tych kwoty musimy wydac okolo 5-6 tys koron na utrzymanie. Przy najnizszych zarobkach to jest straszne. Ale nasi kochni pracodawcy daja nam kolejne dystrykty zebysmy zarobili nie mowia nam jedynie ze gazety nie sa wszedzie o 1,0 tylko o 3 rano a mamy je dostarczyc do 6,30. Szkoda slow pozostawie to bez kropki nad i.
desperados
pchelka:
Od kilku miesiecy pracuje przy gazetach w Odense. Studiuje tu i musze sie z czegos utrzymac. Na poczatku wydawala mi sie to dobra praca (ok 100koron za godzine) 5 dni w tygodniu. Mam trzy trasy i ledwo mieszcze sie w czasie. Rower z wozkiem nie jest lekki i wracam naprawde zmeczona. Deszcz nie deszcz, silny wiatr tylko utrudniaja prace. Juz raz odchorowalam swoje :sick: , na leki w Danii poszlo ponad 300 koron. Po miesiacu pracy dostalam ok 5000 koron na reke. Na zycie wystarczy, bo malo place za akademik. Gdy zobaczylam ten post, pomyslalam ze idiotyzmem jest sciaganie ludzi z Polski do pracy przy gazetach. Zostawiac rodzine, jechac w ciemno by rozwozic gazetki w nocy a caly dzien nic nie robic jest moim zdaniem bez sensu. :blink: Raz spotkalam w miescie polke, pracujaca w szklarni przez posrednika. Maja ok 9-11 tys na reke (po oplacie mieszkania, transportu). Do tego praca w suchym miejscu i o normalnych godzinach, z przerwami na lunch. Czasami zaluje ze rozwoze gazety, ale nie ma innego wyjscia. Pozdrawiam wytrwalych.
pyra:
Czytam ze masz 5000 koron na ręke czyli zarabiając 100 koron na godzinę pracujesz 2,5 godziny dziennie??? piszesz ze wydałaś 300 koron na leki i to wydaje Ci sie dużo???
Wybieram sie do Danii i własnie zbieram informacje ale wydaje mi się ze nie opisujesz dokładnie.
pchelka:
Pracuje nie na godziny, lecz placa mi od trasy. Wyjezdzam z domu ok 2.30 i wracam ok 7.00 zaleznie od pogody. Praca zajmuje mi ponad 4 h dziennie a wiec ok 60-70 za h. Nie mowie ze to zle, ale zycie w Danii tanie nie jest. Jako studentka nie zamierzam sie dorobic, utrzymac w Polsce rodziny, odlozyc na mieszkanie, czy cokolwiek. Chce miec pieniadze by sie utrzymac i nie brac od rodzicow. Na to mnie stac i jestem zadowolona. Powodzenia w Danii.
xyz:
witam zauwazylem ze forum o pracy w uczciwej firmie przy gazetach, czuli w JPD zniknelo na www.gazeta.dk, mam zatem pytanie czy ktos wie, gdzie teraz bedzie mozna znalezc najwazniejsze aktualnosci na temat pracy w tej firmie???
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej