Oświećcie mnie, proszę.. (czyli praca dwojga..)

[lilia]

Wyjaśnijcie mi pewną kwestię.
Przebywamy w Dk wspólnie, mężulo płaci więc  normalnie 38%. Tyle ,że na karcie podatkowej ma również moją ulgę, więc miesięcznie ponad 8 tys.

Tymczasem, jesli ja podjęłabym pracę, tylko na parę godzin tygodniowo, to jednocześnie SKAT wyda nową kartę mężowi i tym samym, zarobi on odpowiednio mniej. Być może nawet okazałoby się,że jeśli chodzi o przychód domowy- moja krótkotrwała praca i jego zmniejszona ulga wyszłaby na zero...?

W związku z tym, może lepiej nie pchać się do roboty, a siedzieć na tyłku i uczyć się żmudnie..?  Może lepiej nie"wplątywać się w tę machinę" na razie?

Czy są jakieś plusy tego, że miałabym pracę, nawet jako vikar, (czyli czasem bym tę pracę miała?) a mąż straci tę ulgę...

Proszę o odpowiedz kogoś kompetentnego w podatkach.

[Jomir]

Maz ulge straci Ty dostaniesz
Ja podjelam prace od 01.sierpnia.
Do sierpnia moj maz mial moja ulge.
Gdy zaczelam prace dostalam swoja ulge w calosci!!! (mimo, ze prace zaczelam po polowie roku).
A mojemu mezowi zabrano w calosci.
W efekcie, gdyby nie to, ze ja i tak nadplacilam, moj maz mialby niedoplate podatku.
Na szczescie moja nadplata, pokryje jego niedoplate.

[lilia]

No dobrze, ale : strata ulgi spowoduje obniżkę zarobków męża o około 4 tys. kr, prawda?
A ja, jako dorywczy vikar, nie mam nawet gwarancji, że tyle zarobię. Czyli co- popracuję trochę za darmo, aż do kwoty mojej ulgi podatkoej, zgadza się...?

To tym bardziej mam wątpliwości, czy się w ogóle warto w to pakować.. Pracować za darmo..? 

[JaTak]

A ja, jako dorywczy vikar, nie mam nawet gwarancji, że tyle zarobię. Czyli co- popracuję trochę za darmo, aż do kwoty mojej ulgi podatkoej, zgadza się...?

To tym bardziej mam wątpliwości, czy się w ogóle warto w to pakować.. Pracować za darmo..? 

NIE!!!

Dopoki nie przekroczysz kwoty wolnej (swojej), to placisz tylko 8%, a od dochodow powyzej 38%........... Kwota wolna to kwota od ktorej nie odprowadzasz podatku

[patsy]

witam!ja zaczełam pracowac od września!mój zarobek nie przekroczył kwoty wolnej!wydawało mi się ,że w tej sytuacji dostanę zwrot całego podatku?ale naliczono mi go proporcjonalnie na caly rok i wyszła dopłata ,parę koron!dlaczego tak jest to liczone?a    mąż znowu nie ma gdzie w swoim zeznaniu zamieścic ulgi na mnie do sierpnia,bo nie ma takliej rubryki!

[turbo]

...a    mąż znowu nie ma gdzie w swoim zeznaniu zamieścic ulgi na mnie do sierpnia,bo nie ma takliej rubryki!

no właśnie. co zrobic w tym przypadku gdy nie ma rubryki 59?

[roga]

Rubryka 59 wystepuje tylko w "selvangivelser med begrænset skattepligt". Klingon omawia to juz 22.04.2008 r. - patrz watek
"Ponownie skat".

[lilianka]

witam!ja zaczełam pracowac od września!mój zarobek nie przekroczył kwoty wolnej!wydawało mi się ,że w tej sytuacji dostanę zwrot całego podatku?ale naliczono mi go proporcjonalnie na caly rok i wyszła dopłata ,parę koron!dlaczego tak jest to liczone?a    mąż znowu nie ma gdzie w swoim zeznaniu zamieścic ulgi na mnie do sierpnia,bo nie ma takliej rubryki!

kwota wolna od podatku to 8 %, te 8 % nie jest podatkiem, tylko obowiązkową składką na rynek pracy.z Tego co piszesz to Twoj zarobek nie przekroczył kwoty wolnej od podatku, czyli podatku zapłaciłas 0 koron, czyli skąd oczekiwałas zwrotu ?zwrot należy sie wtedy gdy zapłacimy za dużo podatku ,

[patsy]

podatku zaplacilam 6,5 tys,koron!

[Jomir]

Od uieglego roku te 8% jest juz podatkiem.

[lilianka]

Patsy zapłaciłas podatku 38 % lub wiecej?
jesli tak i masz nalezne ulgi to rzezcywiscie powinien byc jakis zwrocik

[Jomir]

Lilu nie wszytsko da sie przeliczyc tak prosto na pieniadze.
Spojrz na to inaczej... Grunt to jakos zaczac... Tych pare godzin jako Vikar, moze przeksztalcic sie w kilkanascie, a moze nawet w staly etat. Nawet jeslii nie, to zawsze masz juz w papierach jakiegos dusnkiego pracodawce.
Czasem trzeba cos stracic zeby zyskac lub zainwestowac zeby zarobic.

[Liliaa]

Owszem, ale mnie chodzi głównie o naukę- głównie zależy mi na tym,żeby się uczyć, a nie,żeby pracować.
Oczywiście- pracować- chętnie- ale nie "za darmo", a przecież wypracuje wtedy tyle, co ulgę męża na mnie przerzucą.
Czyli finansowo wyjdziemy na zero, albo nawet gorzej, a przecież nie o to w pracy chodzi...

[Liliaa]

I jeszcze jedno- w momencie, kiedy ja zrezygnuję z pracy, ot, załóżmy pojadę na całe wakacje do Polski, to nie ma szans zmienić na nowo karty podatkowej, by mąż moją ulgę na powrót miał? Czyli wtedy będziemy bankowo stratni..tak? 

(jedyna zleta, jaką dostrzegam, to to,że w pracy z Duńczykami po duńsku lepiej się przyswaja język niż w szkole..)

[lilianka]

Lilu nie wszytsko da sie przeliczyc tak prosto na pieniadze.
Spojrz na to inaczej... Grunt to jakos zaczac... Tych pare godzin jako Vikar, moze przeksztalcic sie w kilkanascie, a moze nawet w staly etat. Nawet jeslii nie, to zawsze masz juz w papierach jakiegos dusnkiego pracodawce.
Czasem trzeba cos stracic zeby zyskac lub zainwestowac zeby zarobic.

popieram , tym bardziej że na duńskim rynku pracy jest teraz jak jest i nie widac żeby to sie zmieniało.a Polaków przyjmuja coraz mniej chętniej