Jak pijemy:
- Anorektyk - nie zagryza.
- Egzorcysta - pije duszkiem.
- Grabarz - pije na umór.
- Higienistka - pije tylko czystą.
- Ichtiolog - pije pod śledzika.
- Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.
- Ksiądz - pije na amen.
- Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.
- Lekarz - pije na zdrowie.
- Matematyk - pije na potęgę.
- Ornitolog - pije na sępa.
- Pediatra - po maluchu.
- Perfekcjonista - raz, a dobrze.
- Pilot - nawala się jak messerschmitt.
- Syndyk - pije do upadłego.
- Tenisista - pije setami.
- Wampir - daje w szyję.
- Wędkarz - zalewa robaka.
- Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują.
****
Stoi pijak na peronie, podchodzi kobieta i pyta:
- Jaki to pociąg?
- Niebieski!
- Ale dokąd?
- Do polowy!
****
Wsiada pijak do taksówki:
- Poproszę na Lipową!
Taksówkarz:
- Przecież już jesteśmy na Lipowej.
- O, jak szybko! Ile płacę?
- Nic.
- O, i jak tanio!
****
- Tato dlaczego pijesz wódkę z gwinta?
- Bo ja synuś, zasadniczo nie lubię pośredników.
****
Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle facet słyszy:
- stop! pokaż poprzednie zdjęcie! nie! jeszcze wcześniejsze!
Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy:
- Oooooooo! Takie zasłony do kuchni chcę!

****
Komentator sportowy nadaje relację z zawodów w piciu napoju narodowego.
- Proszę państwa na scenę wychodzi zawodnik francuski, będzie pił wino szklankami. I pierwsza, druga, ..., piąta i złamał się, złamał się zawodnik francuski.
- Ale teraz na scenę wchodzi zawodnik polski, będzie pił "Żytnią" butelkami, no i pierwsza, druga, ..., dziesiąta i złamał się, złamał się zawodnik polski.
- Ale już na scenę wychodzi główny faworyt zawodnik rosyjski, będzie pił bimber czerpakiem z wiadra. No i pierwszy czerpak, drugi, ..., piętnasty i złamał się, złamał się czerpak. Zawodnik rosyjski będzie pił bimber prosto z wiadra.
****
Pijak do pijaka:
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko się mu urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.

****
- Patrycja, Po litrze to z ciebie nawet niezła laska...
- Roman, zwariowałeś? To ja, Bronek!

****
-Pamiętaj młody chemiku - nie pij wódki z plastiku!
****
Mietek siedzi przy barze w londyńskim pubie i pije jedenaste piwo. Przywołuje barmana:
- Proszę o jeszcze jedno piwo!
Kelner przynosi mu piwo zapominając o kartonowej podkładce.
- Dziękuję - mówi Mietek - ale dlaczego tym razem nie przyniósł mi pan ciastka?
****
- Ty, jutro "Kevin sam w domu".
- To jutro pijemy u niego...
