Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:
- Czy dasz mi jedną ugryść za stówę?
- Wal się pan!
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką!
- A za 10.000 zł?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu. Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała
się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać, pieśić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?!
- Nie, trochę drogo...
**********
Rozmawia Jasio i Małgosią:
-Przyjdź jutro pod drzewo za miastem a zer**ę cię tak, że aż się posikasz.
-Dobrze.
W międzyczasie rozmowę tę usłyszał tato Małgosi i postanowił ukryć się na tym drzewie już prędzej.
Jasio z Małgosią nareszcie się spotkali. Jasio miał już zaczynać, ale szybko ubrał spodnie i zaczął uciekać.
-Gdzie biegniesz? Przecież miałeś zer**ąć mnie tak, że aż się posikam.
-Spójrz w górę to się zesrasz!
**********
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam
wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na
kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo już mnie w*urwia!
**********
Pociąg Intercity pędzący gdzieś przez Lubelszczyznę. Do kibelka w celach "higienicznych" wchodzi młoda kobieta. Zmienia podpaskę i rozgląda się za koszem, przeznaczonym na takie sytuacje ale nigdzie go nie znajduje. Aby nie spowodować zapchania muszli klozetowej, z pewnym zawstydzeniem otwiera okno i wyrzuca przez nie starą podpaskę. Na stacji w Motyczu oczekując na jedyny pociąg, który się tu zatrzymuje, stoi zarośnięty facet i czyta "Chłopską drogę". Nagle z pędzącego Intercity wypada jakiś przedmiot i ląduje mu na twarzy. Facet bierze go w rękę, ogląda i mówi półgłosem:
-Ku*wa, niby wata a ryja nieźle mi rozje*balo!!
**********
Jedna babeczka miała problem z szafą. Otwierała się sama gdy przejeżdżał tramwaj. Denerwowało to ją strasznie. Poprosiła męża by się tym zajął ale wiecznie odkładał to na potem. Postanowiła więc wziąć sprawy w swoje ręce i wezwała fachowca - pana Władka. Pan Władek przyjechał z samego rana, zastając Babeczkę jeszcze w koszuli nocnej. Obejrzał szafę, wymierzył i stwierdził że wszystko ok. Babeczka poprosiła go by poczekał aż tramwaj przejedzie to wtedy się otworzą - i tak się stało. Pan Władek postanowił że wejdzie do środka szafy i zobaczy co to się dzieje w środku że szafa się otwiera, gdy przejeżdża tramwaj. W tym samym czasie do domu wrócił mąż - czegoś zapomniał. Przywitał się z żonką i poszedł do szafy. Otworzył ją i widzi naszego Pana Władka. Mocno zdziwiony jego obecnością zapytał się co On tam robi. Pan Władek spojrzał na Babeczkę w koszuli nocnej, na wpienionego męża i mówi: Panie lej pan od razu w mordę bo nie uwierzysz że ja w szafie na tramwaj czekam...
**********
na spotkaniu zakkonnic w klasztorze starsza siostra mówi:
-Kochane , wczoraj byl u nas ksiądz i miał przy sobie prezerwatywy!
Wszystkie zakonnice"uuu" a tylko jedna "hihihihihi"
A siostra mówi dalej:
-Do tego jedna była używana! . I znowu wszystkie "uuu" a tylko jedna "hihihi"
A starsza znowu:
-Ale spokojnie.Reszte przedziurawiłam i włożyłam do sutanny.
wszystkie "hihihi" a tylko jedna "uuu"
**********