Ogólne > Hydepark

Usmiech dnia .

<< < (429/459) > >>

happybeti:
(...XY ...) [25|Mar 13:05]:   jak dodac nowa wiadomosc
(...XY ...) [25|Mar 13:05]:   np.oferuje transport
(NN ...) [25|Mar 16:05]:   trzeba byc aktywnym uzytkownikiem
( ABC ...) [25|Mar 16:06]:   :D
( ...OO ) [25|Mar 16:51]:   Czyli jak sie jezdzi raz w miesiacu to ogloszen nie mozna dawac? :/

Zgadnijcie, skąd ten dialog ?  8)

Avora:
W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o pół główki sałaty. Pracownik sklepu odmówił, ale klient był nieugięty i bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł na zaplecze zapytać kabusewnika.Przychodzi do niego i mówi:
- Panie kabusewniku, jakiś palant chce kupić pół główki sałaty.
W tym momencie obejrzał się, a za nim stoi klient i patrzy na niego, więc szybko dodaje:
- A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki!
Kabusewnik się zgodził, ale potem poszedł do sprzedawcy mówi:
- Chłopcze, mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się opanowaniem i refleksem, potrzebujemy takich ludzi w naszej firmie. Skąd pochodzisz, chłopcze?
- Z Nowego Targu, proszę pana
- A dlaczego stamtąd wyjechałeś?
- Wie pan, to miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeiści.
- Hmmmm, moja żona pochodzi z Nowego Targu!
- Taaaak? A na jakiej gra pozycji?

Avora:
Prezes wielkiej korporacji pyta się swoich pracowników co kupili sobie za 13. pensję. Zaczepia dyrektora:
- No i jak tam, dyrektorze? Co pan sobie kupił za "trzynastkę"?
- Nowiutkie Audi A8.
- A resztę?
- Ulokowałem na koncie w banku szwajcarskim.
Podchodzi do kabusewnika:
- I jak u pana, kabusewniku? Na co pan wydał "trzynastkę"?
- A kupiłem używanego poloneza...
- A resztę?
- Wrzuciłem na książeczkę oszczędnościową.
Podchodzi wreszcie do robotnika:
- Co pan sobie kupił za "trzynastkę"?
- Kapcie.
- A resztę?
- Babcia dołożyła.

BarneyG:

happybeti:
Tak polski naród uhonorował swojego papieża 8) :

http://polska.newsweek.pl/najgorsze-pomniki-papieza-smieszne-pomniki,galeria,284676,1,1,5.html

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej