Napewno wielu zaraz sie zacznie smiac. Jednak faktem jest, iz wg dunskiego prawa (juz zreszta od dawna) ustna umowa jest równie wiazaca jak pisemna!! Wiadomo, ze lepiej miec wszystko na pismie. Jednak wystarczy, ze najemca moze przedstawic np. niezalezna osobe jako swiadka rozmowy z wynajemca... i juz warto zaplacic tych okolo 150 kr, by zasiegnac porady i pomocy w HUSLEJENÆVNET (w wolnym tlumaczeniu: urzad ds. sporu o wynajem).
Kazda kommune jest zobowiazana do prowadzenia takiego urzedu, choc glówne oddzialy sa w wiekszych miastach. Jednak w pozornie jasnych sprawach raczej nie beda was ganiac, tylko zalatwia to korespondencyjnie. Tak mi sie zdaje, ale nie chce odpowiadac za nich.
Poprzez ten urzad mozna sie domagac zwrotów pieniedzy; udokumentowania napraw i tak wynajemca jest zobowiazany przedstawic. Jesli brak do niego numeru telefonu, to tez mozna sie zwrócic do tego urzedu przedstawiajac adres na waszym kontrakcie wynajmu, a oni juz go znajda. Jesli wlasciciel sie zmienil, to nowy wlasciciel jest zobowiazany zaplacic. Potem sie moze sadzic z poprzednikiem, ale to juz jego sprawa.
Tu podam jeden link do, mysle, przydatnego artykulu
http://www.dr.dk/Forbrug/Artikler/Rettigheder/20051206180451.htm#klagI maly cytat z niego:
"¤ Husk!
En mundtlig aftale er lige så juridisk bindene som en skriftlig aftale. Men få alligevel altid alting på skrift. Så er du sikker."
Moze jeszcze to:
http://www.forbrug.dk/klage/instans/naevn/66/https://www.borger.dk/Emner/boligogflytning/lejebolig/Lejeafprivatbolig/Sider/default.aspxhttps://www.borger.dk/Emner/boligogflytning/lejebolig/Lejeafprivatbolig/Sider/Huslejenævn.aspx
Mozna równiez otrzymac zwrot pieniedzy, jesli oplata za wynajem znacznie przekracza te, jaka jest okreslona przepisami. Zwrot tyczy sie równiez, o ile wiem, 12-u miesiecy wstecz. W roku 2005 bylo tu w Danii glosno na ten temat, wielu odzyskalo niebylejakie sumy!
Maly link do ogólnego porównania oplaty:
http://www.huslejeservice.dk/cms.ashx/beregn-din-husleje.htmlPamietajcie jednak, zeby ktos sprawdzil wasz kontrakt, zanim bedziecie biegac po urzedach. Nawet niewinnie wygladajace odnosniki moga mówic o jakichs specjalnych prawach. Na tym wlasnie zeruje wielu wynajemców, a to wasz obowiazek ten kontrakt zrozumiec, zanim go podpiszecie.
Mam nadzieje, ze na jakies evt. pytania pomoze wam inny forumowicz ze znajomoscia jezyka dunskiego. Ja wlasnie pomykam na lotnisko i dluzszy czas mnie nie bedzie. Trzeba wiecej czasu, aby przetlumaczyc o czym te artykuly mówia. A jest tam tego troche. Ale przynajmniej podaje wam pare narzedzi.
PS
Nie jestem ani urzednikiem, ani adwokatem. I nie sprzedaje wam kitu. Powodzenia.