Ogólne > Rodzina ...
Pytanie o rodzinne.
Jomir:
Ok, z mojej strony moge obiecac, ze sprobuje, zwracac wieksza uwage, na kwestie formalnosciowe i roznice kulturowe. Chociaz moze byc tez i tak, ze ja juz do pewnych rzeczy przywyklam i ich nie dostrzegam.
A co do wieku.
Ta roznica w postrzeganiu/naliczaniu wieku czasem jest pozytywna :)
My jedziemy na wczasy w czerwcu, syn skonczy 13 lat (powiedzmy bedzie mial 13 urodziny) w polowie lipca.
Zgdonie z tutejszym postrzeganiem wieku, w czerwcu wciaz bedzie mial 12 lat, wiec naliczaja nam bardzo duza znizke za niego obowiazujaca do 12 lat. W Polsce skonczyla by sie w dniu 12 urodzin. Tu ma wciaz 12 lat, nawet na tydzien przed urodzinami.
roga:
Nigdy nie mow kobiecie, ze ma 35 lat, nawet jezeli brakuje jej tylko kilku dni.
neletop:
Moj maz i ja do tej pory czasami dyskutujemy wlasnie ta kwestie ile sie ma lat.
Ja po tylu latach ciagle uzywam polskiego podejscia ;D, on dunskiego, wiec od czasu do czasu w rozmowie mamy roznice 1-ego roku. ;)
A co jest sluszne-nie wiem.
Jomir:
Nigdy nie mow kobiecie, ze ma 35 lat, nawet jak ma 38 :)
Mam kolezanke, ktora od 9 lat, obchodzi 29 urodziny :)
W przyszlym zamierza swietowac 35 (skonczy wtedy 40) i tak przez nastepnych 9 lat :) .
Wiek kobiecy przyrasta proporcjonalnie, z tym, ze trudno znalezc regule tej proporcjonalnosci :)
Neletop, sluszne jest to co w danym momencie jest praktyczne. Smiem twierdzic, ze 12 lat mojego syna w obliczu znizki w wysokosci 2.500 koron, jest baaaardzo sluszne :)
Solvej:
To ja tez sobie pozwole of topik :)
"Życie kobiety dzieli się na trzy okresy: gdy ona zdradza swój wiek, gdy go nie zdradza i gdy wiek ją zdradza." ;)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej