co mam robić ,proszę o poradę

[kasia7320]

prosze o wyjasnienie...jestem tu od miesiaca wraz z dziecmi przyjechalam do meza ,ktory pracuje tu ponad rok czasu..zlozylam papiery o meldunek i czekam..narazie nie pracuje czekam az dzieci pojda do szkoly chcialam zapytac czy tu tak wszystko powoli idzie,ze trzeba czekac na wszystkie sprawy...zolta karta,szkola..maz zlozyl papiery o rodzinne na dzieci dostalismy z polski aby wszystkie dokumenty tzn..akty urodzenia,akt slubu ,umowa meza o prace..tid...zlozyc i wyslac do polski do urzedu marszalkowskiego...prosze doradzic mi i co dalej mam wyslac i czekac..czy isc z tym do komuny..niewiem..

[marta_malgorzata]

Na wszystkie formalnosci trzeba czekac i byc cierpliwym, niezaleznie czy mieszka sie w Pl, tutaj czy gdzie kolwiek.
Ja proponuje odwiedzac komune lub dzwonic do niej i pytac sie , czy sa jakies postepy, a co do szkoly, to gdyby porozmawial pani z dyrekcja byc moze przyjeliby dzieci juz teraz w czasie oczekiwania na formalnosci.

[kingusia79]

Kasiu, jeszcze niedawno miałam ten sam problem, mieszkam w Danii od września i mimo ze złożyłam papiery o pobyt (itd) w dugim dniu po przyjeździe wszystko ciągło się w nieskończoność tydzień temu otrzymałam dopabuse żółtą kartę. Myślę że powinnaś pójść sama do szkoły gdzie chcesz by uczęszczało na zajęcia Twoje dziecko (ja tak zrobiłam) i zapytało dyrekota czy może przyjąć ucznia a CPR doniesiesz później, zazwyczaj nie powinni robić problemów z tym, ja radzę byś zaczęła od tego a na resztę trzeba tylko czasu tutaj nikt się nie spieszy z niczym, przyjeżdżając z Polski jesteśmy nauczeni biegu i ciągłej pogoni za wszystkim, znam to z autopsji ale pora wyluzować i uzbrioć się w cierpliwość, zyczę powodzenia