dunska wigilia???

[Liwia]

Dokładnie o tym samym pomyślałam jak zaczęłam czytać ten wątek.

Pewnie znow sie naraze, ale jeszcze nie tak dawno nasmiewaliscie sie z Dunczykow, ze tacy ograniczeni i takie glupie pytania zadaja np. czy my w Polsce mamy choinke, czy obchodzimy swieta...
A tu sie okazuje, ze jak Polak pyta, czy oni do stolu zasiadaja, to jest ok.

Prosze mnie zle nie zrozumiec. Nie czepiam sie. NIe bronie nikogo.
Uwazam tylko, ze kazdy ma prawo do niewiedzy na temat obyczajow w innych krajach. W zwiazku z tym nie nalezy nazywac go glupcem, tylko dlatego, ze pyta.
Tysiace lat temu powiedziano: "kto pyta, nie bladzi".
I niechze to pozostanie maksyma tego forum.

A w temacie powiem, ze dunska wigilia w moim domu bedzie absolutnie wzbogacona pabusegami, barszczem lub z zupa z owocow i ryba po grecku. Oczywiscie jeszcze jakis serniczek czy makowiec.
I nie ma, ze boli, wbrew temu, ze na dunskiej wigilii obzarstwa nie ma, to u nas bedzie
Ja mezowi zawsze powtarzam, ze my nie jestesmy dunska rodzina, a polsko-dunska, wobec tego we wszelkich kwestiach, w ktorych obyczaje, gusta narodowe sie roznia musi byc kompromisowo

[lilia]

Jakoś nie zauważyłam ww. wymienionym wątku obrażania narodowości innych niż "polska" ani też nazywania nikogo głupcem.
Więc O CO znowu chodzi ?? 

[roga]

Jakoś nie zauważyłam ww. wymienionym wątku obrażania narodowości innych niż "polska" ani też nazywania nikogo głupcem.
Więc O CO znowu chodzi ?? 

chodzi o to, ze niedawno (nie pamietam watku) podawalismy wiele przykladow glupich (wedlug nas) pytan dunczykow odnosnie naszego kraju, tradycji itp., a sami jak ci wiadomo stawiamy tutaj na forum mnostwo pytan, ktore moznaby (a nie nalezy) potraktowac jako pytania z kategorii "glupich".   

[lilia]

Na szczęście takich pytań jest coraz mniej