W Danii wszystko jest jawne, bo niby z jakiego powodu ktos mial by cos do ukrycia. Kupujac telefon, legitumujesz sie karta CPR i operator ma juz twoj adres, nr konta w banku itp. To nie Polska ze trzeba 3 dowody ze zdjeciem. Ludzie podaja w ogloszeniach swoj numer telefonu i imie i nazwisko by zainteresowani mogli cie odszukac na mapie za jednym kliknieciem. Nie ma mozliwosci sprawdzenia kto cie wyszukiwal w kraku.
Gdzies slyszalem, ze kazdy obywatel moze udac sie do kommune i tam sprawdzic ile zarabia jego sasiad, gdzie wczesniej mieszkal, ile ma dzieci, skad jest zona itp. Wszystko kosztuje chyba 50 czy 150 dkk. Za to ty mozesz sprawdzic kto cie sprawdzal.