auto

[piotrnysa]

ponoc jest jakis myk aby korzystnie kupic auto w danii.tylko jaki ktos wie.polskie gazety pisza ze dania ma najtansze samochody .wiecie cos tym

[GoTTie]

To prawda, auta nowe, salonowe sa najtansze ze wzgledu na wysokie oplaty (moms i augift). Tak wiec kupujac nowe auto w salonie na export, placisz jedynie cene producenta + ubezpieczenie i formalnosci transportowe. W Polsce placisz 22% VAT + rejestracja (karta pojazdu, tlumaczenia, przeglad). Oplacalne jest to jedynie przy drogich autach, pow 100 tys PLN. Mozna zaoszczedzic od 2 do 7%

[Klingon]

Tutaj znajdziesz porównanie cen:
Car price reports
Wybierz pełną wersję - Full version of the report
lub skrócie - Condensed report (price comparison)

[malin]

Podatek na samochody 180 % wiec ciezko kupic korzystnie. Chyba tylko korzystny kredyt wchodzi w rachube bo mozesz dostac ulge ze skarbowego za odsetki kredytu.

[Klingon]

Podatek na samochody 180 % wiec ciezko kupic korzystnie.

Do ceny samochodu dolicza się 25 % VATu a potem akcyzę, również od VATu. 
Jednak samochody na eksport nie podlegają opodatkowaniu w Danii.

[Jomir]

Malin, a Ty znowu nie czytasz ze zrozumieniem....

Gottie wyraznie napisal w jakies sytuacji samochody sa znacznie tansze... przy kupnie na EKSPORT czyli wywoz z Danii....
Bowiem sam samochod jest tu tani...  wysokie sa podatki. Kupujac na eskport nie placisz tych 180% tylko polska akcyze.


A z innego worka...
kiedyz w koncu Polacy przestana szukac MYKOW by ominac prawo??

Ja rozumiem, ze w tym przypadku to nie chodzi o omijanie prawa, a o zwykla procedure eksportowa....

ale nastawienie Piotra jednoznaczne....
ech....

[Klingon]

kiedyz w koncu Polacy przestana szukac MYKOW..

Nie tylko Polacy szukają (legalnych) MYKÓW. Zobacz Køb ny bil i udlandet og spar penge

[GoTTie]

To fakt co mowi Klingon, dunczycy tez szukaja mykow, ale nie tak intensywnie jak Polacy, Turcy, Pakistancy, Litwini, etc.

[Manior]

Odnośnie myków... to ja bym myknął do Vejle i zainteresował się
aukcją samochodów używanych, albowiem piotr z nysy dobrze kombinuje.

Na takiej aukcji są sprzedawane również samochody używane bez podatków.
Cenowo gołe i wesołe. Takie zakupione samochody należy wywieźć z DK,
lub zapłacić podatek i zarejestrować w DK.

Jest jeszcze jedna opcja o której ktoś mi myknął.
Otóż, jeżeli samochód używany cenowo z podatkiem zostanie zakupiony w celu
exportu, to jest możliwość odzyskania z DK kwoty podatku proporcjonalnie do ceny
rynkowej tego samochodu.
Niestety nie znam konkretów i procedury. Jeszcze się nie interesowałem tego typu mykami.

Takie teoretyczne obliczenia można sobie pokalkulować na stronie:
http://www.bilpriser.dk/valuation.do
A aukcję w Vejle znajdziecie tu:
http://www.autoauktionen.dk/
Patrzcie na "Auktionskataloger og kalendar"

(ten czerwony Suzuki na pierwszym zdjęciu poszedł za 44.000 + 4.000 kosztów.!!! Cena rynkowa w DK ok 75.000 kr..!!!)

z samochodomymi pozdrowieniami

[GoTTie]

Manior, jest tak jak mowisz:

Registration fee refund

Your registration fee can be paid back, if your car has been de-registered at the motor register and has been taken out of Denmark; and if a registration fee was paid when the car was registered. The amount paid corresponds to the registration fee to be paid if the same vehicle was imported from abroad, minus 15%. Amounts less than DKK 7500 will not be repaid for private cars, and certain rules for the car s condition etc. apply. The refund is determined according to the assessment authority s calculation of the car s value. For a registration fee refund, please contact your regional customs and tax authorities. The enquiry must take place before the car is taken out of Denmark. There is an administration fee of DKK 150 per car.

http://www.workindenmark.dk/Car_out_of_Denmark

Jednak cos mi mowi ze to dotyczy osob ktore wjechaly wlasnym autem i zarejestrowaly je w Danii i teraz chca wyjechac. Moge sie mylic - jesli ktos sie orientuje prosze o poprawienie mnie.

[piotrnysa]

 
DO MIRRA
wiesz co ... zastanawiam sie czy ja jestem tu za krotko czy ty juz za dlugo.bo teraz dochodze do wniosku ze myslisz tak jak dunole czyli na oketke.potrzebuje cos kupic to  kupuje taniej.ty jezeli w sklepie masz cos tanszego to mam rozumiec ze nie kupujesz poniewaz w drugiem jest drozej,,,ech to podejscie mirry

[Jomir]

Ani nie jestem tu za dlugo, ani Ty za krotko...
Mamy po prostu inne systemy wartosci....

Ja rowniez i w Polsce dreptalam prosta droga z dala od mykow.
Nigdy moja maksyma nie bylo, jakze polskie "przepisy sa po to, zeby je lamac, tudziez omijac".

A swoja droga...
ukochalam Danie za to, ze jest krajem prawa i spokoju.... za to, ze nie musze sie bac o to, ze mi ktos na ulicy wyrwie torebke, ze zostane oszukana gdziekolwiek (wiem, wiem i tu sie tu zdarza, ale znacznie, znacznie rzadziej ... i raczej nie czynia tego Dunczycy!) .. ze nie musze latac po calej Europie by zarobic na utrzymanie swoich dzieci...

DLACZEGO??
 NIE USZANOWAC I ZACHOWAC TEGO CO JEST W TYM KRAJU WLASNIE TAKIE FAJNE?
DLACZEGO?
UCZYC DUNCZYKOW NASZYCH MYKOW I SPRAWIC BY PATRZYLI NAM NA RECE?

TUTAJ OBYWATELOWI WIERZY SIE NA SLOWO....
NA PRAWDE CHCESZ BY I TU TZREBA BYLO LATAC DO URZEDU Z TRZEMA KILOGRAMAMI UWIARYGODNIONYCH PAPabuseW?

[piotrnysa]

mirra
kwestia czau
zobacz sama ilu polakow dookola coraz wiecej
ja chcialem poprostu kupic sobie autko tutaj
kiedys sie cieszylem jak zobaczylem polskarejestracje
a teraz coraz mniej bo wiem do czego to zmierza
wczesniej czy pozniej to nas czeka
taka mentalnosc naszego narodu
pozdrawiam

[Jomir]

ale NIE JESTESMY U SIEBIE!!!!  To tak jak przyjsc do kogos do domu i przestawiac mu meble....
Duni sobie tez na to nie pozwola.
Nie przedluzaja pobytow osobom, ktore sie nie integruja, nie ucza jezyka, nie znaja kultury i tradycji dunskiej.
Tak wiec, na szczescie, nie bedzie tu drugiej Irlandii z polskimi gettami.

Ja jestem zona Dunczyka... ale czuje sie w tym kraju jak gosc... co nie znaczy, ze czuje sie zle czy obco.... a SZANUJE DOM, DO KTOREGO MNIE ZAPROSZONO!

[Jomir]

I nie sadze, zeby Dunczycy nam ulegli....
Nie ulegli presji UE w kwestii Euro, nie otwieraja swojego rynku pracy, wciaz wymagaja zezwolen na pobyt...

Dunczycy choc z pozoru lagodni i nieco gapowaci, sa asertywni i wbrew wszelkim pozorom nie tak latwo dadza sobie narzucic cudza wole...