Regionalne > Odense
lekarz w Odense
Tula:
Ja tez z Polski przywoze aspiryne, rutinoscorbin i inne w sporych ilosciach ;). A co do lekarzy, to ja sie wzielam na sposob -- ide do mojego i "mimochodem" sugeruje mu, co mysle, ze mi jest. W ten sposob dostalam leki na astme i skabusewanie na mammografie ;).
piatka:
dostalas skabusewanie na mammografie?
a mnie lekarka obmacala i powiedziala, ze nie widzi zadnych knude i nie ma podstaw do mammografii, mimo, ze odpyskowalam, ze gdybym miala guzy, to niepotrzebna by byla mammografia, skabusewania brak, wiec zmienilam lekarza :), ale jeszcze mu nie mowilam
Tula:
Rozhisteryzuj sie odpowiednio, Piatko, i najlepiej opowiedz jakas wstrzasajaca historie z rakiem w rodzinie w tle. Ja dostalam skabusewanie i juz po tygodniu mialam badanie. Ktore, notabene, wyszlo dobrze :).
mala_z_Aarhus:
Moj najnowszy przyklad kompetencji dunskiego systemu opieki zdrowotnej.
Moja przyjaciolka przez dwa tygodnie miala ostry bol w dole podbrzusza. Dwukrotnie byla u lekarza, ktory caly czas sugerowal wziecie cudownego leku- Panadolin´u. 3 dni temu znajoma nie wytrzymala i pojechala na ostry dyzur, gdzie po 4 godzinnym oczekiwaniu uslyszala to samo: wez Panadolin. A bierzesz juz. To wez 2 tabletki zamiast jednej i pojdz do swojego lekarza...Kumpela sie poddala i pojechala do domu. Okazalo sie, ze miala torbiel na jajniku.
Przez te dwa tygodnie nikt nawet nie zapytal sie czy bierze srodki antykoncepcyjne, czy moze zrobila test ciazowy, czy cholera nawet przebadal organoleptycznie podbrzusza..Bo chora powiedziala, ze 10 lat temu miala wyciety wyrostek robaczkowy...
W grudniu jade do Polski...Juz teraz wiem, ze odwiedze paru lekarzy roznych specjalnosci.
Zaczynam powoli ukladac zarys teorii spiskowej. Moze ci dunscy lekarze wiedza, ze my pojedziemy do Polski sie leczyc?
A Tula gratuluje...Moj lekarz jak tylko slyszy, ze bardzo chcialabym dostac takie tabletki a nie inne, czy tez badanie cytologiczne, odpowiada mi, ze sam wie, co ma robic...Nie moge sie doczekac, az ten "specjalista" przejdzie na emeryture.
Manior:
Nasz wieloletni lekarz poszedł już na emeryturę. Jak dzieci były chore, to żona najpierw
przychodziła do niego i on badał a potem przeszukiwał taką grubszą książkę z chorobami
chyba. I przy tym wyglądał bardzo mądrze i powtarzał to ich "je, je".
Wtedy żona zaczynała sięgo pytać, czy to aby nie to a to. To on, że tak, to może być to i to.
W końcu, żona się nauczyła załatwiać z nim sprawy chorób.
Przy chorobie dziecka, dzwoniła do niego i mówiła, że dziecko jest chore na to i to i potrzebuje
takie a takie leki. Przepisywał bez dyskusji. :)
Duńscy lekarze nie zasypują pacjentów lekami tak jak polscy.
Może wynika to z oszczędności w całym sektorze Zdrowia.
Bardzo uważają przy przepisywaniu penicyliny. I mają trochę racji, bo przy częstym
stosowaniu, penicylina traci swoje właściwości.
Pozdrawiam
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej