Regionalne > Odense

alimenty od ojca przebywającego za granicom- Dania

<< < (12/13) > >>

@ae@:
Asterix: ...Ja doskonale rozumiem rzeczy typu ,,krwawiące piersi" , hemoroidy i inne przypadłości. Nie oszukujmy się jednak że to rzadkość. ...

Taka sama rzadkosc jak ZA wysokie alimenty,  nie znam nikogo kto placilby ZA wysokie alimenty.

Wysokie owszem ale nie ZA wysokie.

A poza tym zawsze sa inne wyjscia: mozna sie nie rozwodzic, mozna zachowac sie jak czlowiek i porozumiec sie w sprawie rozwodu i alimentów, mozna wynajac adwokata zeby rozmawial z byla zona zamiast ciebie, mozna uzywac prezerwatywy, mozna sie wysterylizowac...

A poza tym takie jest polskie prawodawstwo i trzeba sie dostosowac albo szklanka wody "zamiast" :-)



vordingborg:
Wysokie owszem ale za wysokie :-\takich się nie płaci .Zasiłek alimentacyjny  w PL wynosi max 500 złoty pod warunkiem że dochód na osobe nie przekracza 720 zł.Jak przekroczysz wtedy  nie ma nic .Kwoty no prawie jak w Dani, był ktoś mądry kto to już wcześniej wyliczył .Jak rozumiem to te 720 to kwota wystarczająca na zaspokojenie potrzeb dziecka zdaniem państwa ,te 500 żeby nie rozpieszczać  .To  i mamy wyliczoną kwotę na rok 2010-2011 .Państwo płaci stałe to dlaczego nie cała reszta dziwna sprawa że tam jeszcze nikt na to nie wpadł .Musze jeszcze dodać że  te 500 to nie 2 lub 3000zł   w dwójkę wyżyć się nie da trzeba pracować  :(                                                                                                                                                                                                                http://alimenty.wieszjak.pl/fundusz-alimentacyjny/239175,Swiadczenia-z-Funduszu-Alimentacyjnego-2010-2011.html

roga:
Wszystko jest relatywne: zasilek alimentacyjny 500 zl. odpowiada np. 17% zarobkow miesiecznych w wysokosci 3.000 zl. brutto
Odpowiadaloby to 4.250 kr. od zarobku brutto 25.000 kr. a wiadomo, ze normalne alimenta w Danii wynosza 1.170 kr.

vordingborg:
Alimenty nie mogą w żadnej mierze służyć jako element zastraszania kogokolwiek ,oczywiście jedynym słusznym rozwiązaniem zdaje się ustalenie kwoty minimalnej (stałej) stałej jak progi podatkowe i tym też przypisane a przypomne że wynoszą one odpowiednio 18 % I 32% jest to do kwoty 85.528 zł i powyżej ,oczywiście można to zestopniować w inny sposób .Sugerując się kwotom zasiłku alimentacyjnego 500 zł wydaje się że jest w granicach rozsądku w połączeniu z 500 od drugiego rodzica mamy 1000 i nikt mi nie powie że 1000 zł na dziecko miesięcznie nie wystarczy . Proponował bym również podziękować za współprace komornikom oczywiście na rzecz urzędów skarbowych. Może nic orginalnego nie wymyśliłem ,ale wydaje się że te stosunkowo proste rozwiązania mogły by szybko odwrócić proporcje .Oczywiście margines pozostanie zawsze jednakże sytuacja zaczyna być jasna i zdaje się że wykluczony zostaje wątek zastraszania i tysięcy spraw sądowych każdego roku. Bardzo ciekawy jestem co o tym sądzicie.

agunia:
a ja nie rozumiem jakie to wszystko skompliowane-jestem tu nowa-na formu jak i w danii,mam tu nowa rodzine,moj byly maz zostal w polsce,ja przyjechalam tu z nasza corka-mimo rozwodu mamy swietny kontakt,corka spedzila 2 miesiace wakacji z tata w polsce,ustalilismy sobie sami alimenty,ktore dostaje i faktycznie zlosccze sie tylko jak mija dluzszy czas,czyli np. 3 dni,gdy moja corka nie rozmawia ze swoim tata na skype`ie.Nie rozumiem facetow,ktorzy nie placa pieniedzy na dzieci,ale nie rozumiem matek,ktore nastawiaja dzieci przeciw ich ojcom,bo przeciez ci ludzie kiedys sie kochali,dzieciom trudno przejsc przez rozwod i rodzice musza stanac na wysokosci zadania,zeby dzieci odczuly to jak najmniej,a juz napewno nie powinny widziec wzajemnej zlosci rodzicow, :-\

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej