Wypowiedzenie mieszkania

[polak]

Witam. Mam mały problem z panią która wynajmuje mi mieszkanie. od pół roku nie mogę się doprosić kontraktu na wynajem, który by mi umożliwił dostanie zasiłku z komunie. Teraz sytuacja finansowa (firma pada) zmusza mnie do zmiany na mniejsze. Czy ktoś wie jakie są okresy wypowiedzenia i ewentualnie na jakich drukach? Może ktoś był w podobnej sytuacji...
Z góry dziękuję za pomoc  :-)

[Tula]

Zwyczajowo wypowiedzenie to 3 miesiace, ale slyszalam i o miesiacu, a my z kolei mamy az 6.

[polak]

Za co 6...  buuuuu

[Tula]

Napisalam, ze zwyczajowo to sa 3 mce . Mysle, ze najlepiej bedzie, jak skontaktujesz sie z wlascicielka i o to zapytasz, wyjasniwszy swoja sytuacje.

[polak]

Ta baba mi powiedziała żebym poszukał sobie dodatkowej pracy na weekendy

[greg1969]

Według mnie, nie ma kontraktu (oczywiście jeśli nic nie podpisywałeś przy wynajmie) nie ma wypowiedzenia. Wydaje mi się, że mieszkasz tam bez umowy. Ja w takim przypadku tylko poinformowałbym właściciela o wyprowadzce i tyle.

[patsy]

zgadzam sie z poprzednia wypowiedzia!zapisz sie do spoldzielni jak najszybciej!albo idz w komiunie zapytac o lokal mieszkalny!oni daja kontrakty i melduja i ceny wynajmu maja nizsze niz prywatne wynajmowanie!a zaplaciles kaucje?

[vera]

Okres wypowiedzenia 3 miesiące - zapisany w standardowym kontrakcie o wynajem w DK.

Co do wypowiedzenia nie wiem czy takowe druki są - ja pisałem na zwykłym papierze. Rezygnuję, podałem powód i podziękowałem. koniec kropka. Jak nie masz kontraktu to pakuj się i sajonara nic ciebie nie wiąże.

[polak]

Nie płaciłem kaucji. Przy wynajmie faktycznie była spisana umowa, ale nie mogę się jej doprosić od pół roku. Wydaje mi się ze kobieta, z którą spisywałem umowę nie jest nawet właścicielką. Napisze miesiąc a najwyżej będzie się sapała.Jak mi firma nie da wypłaty to i tak jej nie zapłacę i wtedy się zdziwi, albo ja..hehe

[Klingon]

Normalnie zawsze otrzymuje sie kopie tego co sie podpisuje - w przeciwnym wypadku nie podpisuje sie.

[polak]

Normalnie spisuje się umowę z właścicielem a ja dopabuse podczas spisywania dowiedziałem się że ona to musi komuś wysłac. Myślałem ze to jej mąż ma jeszcze podpisać i tak sobie czekam na ten świstek

[lilia]

Wychodzi na to,że to nie jej mieszkanie, a sama "przycina" naTobie pieniądze..