Ogólne > Podatki

W Danii podatki nizsze niz w Polsce

<< < (2/2)

mala_z_Aarhus:
Off-topic:

Nie wiem dlaczego, ale ja odbieram "En flygtning krydser sit spor" jako ironie.
Cos w rodzaju "Kariera Nokodema Dyzmy" czy filmu "C.K. Dezerterzy".
Te zwyczajowe prawa zostaly opracowane na rzecz malej zasciankowej miesciny - kodeksu Koziej Wolki.
Polecam przeczytanie dunskiej odpowiedzi na "Buddenbrookow" "Mærkedage" J.S. Sørensena.
 
 

Klingon:
Janteloven jest ironią - nie wiem czy ktoś odbiera to inaczej.  ???
Prawo to można rozszerzyć też do Polski, jeżeli nie do całego świata. ;D

Manior:
Janteloven jest rzeczywiście źle zrozumiane i przedstawione w wypowiedzi  WUAFE. Osobiście spotykałem się z janteloven przez wiele lat w kwestii zatrudniania cudzoziemców w Danii. Pomimo, że cudzoziemiec ma odpowiednie, a nawet wyższe wykształcenie, nie dostanie poszukiwanej pracy, ponieważ.... no właśnie wyjaśnień może być wiele. Krótko określało się to przez wiele lat jako wypadkowa janteloven. Chociaż muszę przyznać, że w ostatnich latach coś się zmienia w tym temacie.
Kilka lat temu zrobiono w Danii badanie, jakie wykształcenie w stosunku do wykonywanej pracy mają imigranci. Okazało się, że w bardzo wielu przypadkach mieli za wysokie. Krótko można by to było określić jako często używany przez nas - Polaków przykład inżyniera pracującego przy zmywaku.
Duńskie janteloven tłamsi wszelkie próby wybicia się, własną inicjatywę. Próby wejścia w obszary od dawna zdominowane przez jakąś grupę interesów.
Przykład- stomatolodzy w Danii. Wysokie ceny usług stomatologicznych są wynikiem braku konkurencji. Teraz w Århus ma powstać klinika zatrudniająca  polskich (?) stomatologów. Ciekawe jakimi paragrafami będą dołowani przez Duńskie organizacje.
Czy wiecie, że te małe, szare, brzydkie i drogie wyłączniki światła czy gniazdka do 220V w większości budunków z lat 60, 70, 80tych mają specjalny kolor szarości ?
Przez wiele lat nie można było wejść na duński rynek z jakimikolwiek innymi gniazdkami, bo z jednej strony dużym producentom zagranicznym nie opłacało się zmieniać technologii dla małej Danii, a z drugiej strony branża EL w Danii skutecznie broniła się ich "standartem". I dlatego takie małę brzydkie g.. kosztowało 100 koron.
Innym przykładem był przez wiele lat duński cement. "Ålborg Portland" od lat miał na produkcję tego cementu wyłączność, gdyż zawartość manganu w cemencie była tak dośrubowana, że znowu ta sama sytuacją. Nikomu z dużych zagranicznych producentów nie opłacało się zmieniać technologii, żeby atakować małą Danię. Polska mogła sprzedawać swój cement do Niemiec, Francji itd. Ale jak tylko przyszedł jeden transport do DK, od razu znalazł się "życzliwy" informujący, że produkt jest nielegalny. Pewnie przykładów jest więcej. Z tymi akurat zetknąłem się osobiście.

Pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej