Ogólne > Hydepark

No KOMENT!!

<< < (3/3)

Grzegorz_Odense:
.
Zauwaz Gosciu ze Vademecum nie bylo historia o JSC - tylko ogólnym \"poradnikiem dla ludzi biznesu\" - co napisalem wyraznie w pierwszym odcinku ( o rozszerzeniu tematyki ). Dlatego material do dowcipkowania bralem sobie nie tylko z JSC ale takze z innych firm które dopabuse czekaja u mnie w kolejce na  szczególowsze opisanie . Tak ze razem to jest rzeczywiscie wszechstronny podrecznik biznesu . Nazywa sie to tez Vademecum biznesu á la JSC . To oznacza w wolnym przekladzie - \"w stylu JSC\" - a to znaczy trzymanie ludzi w ciemnocie i karmienie gównem-prawda . Ale szczególy to sa oczywiscie w poszczególnych firmach rózne ....

Nie mieszaj tez moich zartów które panu Jesper obiecalem i dlatego musze slowa dotrzymac ( \" .... a póki sie to nie stanie bede sobie z pana Jesper i jego firmy dowcipkowal do zywego \" ) - z powazna dzialalnoscia na portalu . Tutaj komentowalem artykul Ritzaus Bureau gdzie pisalo ze Udlændingestyrelsen dostawal inne kontrakty do zatwierdzenia niz te które podpisywali ludzie . A poniewaz Twoja wypowiedz byla bezposrednio po tym wiec w takim tylko kontekscie mozna ja bylo rozumiec .

Jezeli chciales sie odniesc do Vademecum to trzeba to bylo wyraznie napisac - i wtedy tez bym Ci ze smiechem odpowiedzial . Smiech to zdrowie ;-)

Grzegorz_Odense .:
Drogi Chochliku .

Uwielbiam zagadki i dziekuje ze mi jedna podeslales . Tyle ze ja ja juz dawno temu rozwiazalem ....

Zanim Ci to wyjasnie chcialbym Ci najpierw udowodnic ze mnie nigdy nie interesowaly przekrety w firmie JSC - tu pozwole sobie zacytowac moja pierwsza wypowiedz w komentarzach do artykulu \"Brudna plama na JSC Consulting\" ( wszystkie oryginaly ma GoTTIE jezeli ktos bylby zainteresowany ) .


Prosze sie nie zniechecac .
Dodane przez grzegorz_odense w dniu - 2006-04-26 02:57:53

Wszyscy którzy umawiawiaja sie z JS Consulting ze otrzymaja dana stawke otrzymuja ja . Tyle ze pracujacy w pieczarkarni zgodzili sie na glodowe stawki . Ale prawdopodobnie pomozemy im w inny sposób - poprzez podatki gdzie dostana ich zwrot po zakonczeniu kontraktów .

Natomiast trudna jest sytuacja mieszkaniowa w Marslev gdzie budynek jest w remoncie - ale powinno sie to niedlugo poprawic .


Tak ze jak widzisz to ja akcepuje ze ludzie na tyle sie umawiali i tyle dostaja . Staram sie ich uspokoic i pocieszyc ze moze jakos im pomozemy z podatkiem - oraz ze remont w Marslev kiedys sie przeciez skonczy .

To nie ja wojuje o te 30 kr za godzine tylko zwiazek zawodowy 3F . To po prostu nie moja dzialka tylko zwiazkowa - co ja sobie bede bral na glowe cudza robote .Natomiast ujalem sie za ludzmi wyrzuconymi z pracy w JSC - z pogwalceniem dunskiego ustawodawstwa pracy . Chyba z dosc dobrym skutkiem skoro wszyscy zostali zatrudnieni ponownie ? W miedzyczasie dowiedzialem sie jeszcze o sprawie Sylwii i Aleksandry - i teraz sie wlasnie o nie upominam . Cytuje z komentarza do wspomnianego artykulu :

Slusznie Pan odgaduje ze jest to \"walka ideologiczna\" . Szef JSC wywalil stad - za nic - osobe z Polski . Ta osoba ma tu wrócic do pracy . A dopóki sie to nie stanie bede sobie z pana Jesper dowcipkowal do zywego . Zobaczymy kto kogo przetrzyma . W koncu to kraj wolnosci slowa gdzie nawet karykatury Mahometa mozna rysowac ....

Jeszcze na razie nie wykonalem grozby o rysowaniu karykatur szafa JSC - ale juz mnie rece swierzbia . W koncu ma sie te tradycje w robieniu ulotek i rozdawaniu pod kosciolem ....

No ale wracajac do Twojej zagadki . Jezeli poczytasz to co pisza inni w komentarzach do artykulów w gazetach to na pewno trafisz na pana po nickiem Happy który wie zadziwiajaco duzo o historii ukladów miedzy JSC i Egehøj Champignon . On daje wyraznie do zrozumienia ze JSC robil wspólnie z Egehøj Champignon przekret w celu oszukania urzedu podatkowego . Na papierze bylo 105 kr które tamci sobie odliczali od kosztów - natomiast pod stolem Jesper zwracal im czesc tej forsy . Zwyczajne pranie brudnych pieniedzy ....

Te informacje sa posrednio potwierdzone przez samego Jesper który w wywiadzie z 01.05. odmówil komentowania tego tematu . Gdyby to byla nieprawda to by po prostu powiedzial ze to bzdura . Ale tak nie zrobil - bo nie byl pewny ile juz PRASA wie i nie chcial wyjsc na glupa gdyby oni polozyli jakies dowody na stól . Wiec taka dyplomatyczna odpowiedz . Ponadto jest jeden artykul gdzie Jobserver oznajmia ze Egehøj Champignon zwrócil sie najpierw do nich z propozycja dostarczenia im polskiej sily roboczej za 75 kr na godzine - czego JS ponoc \"z oburzeniem\" odmówil .

No ale juz drogi Chochliku nie ciagnij mnie wiecej za jezyk bo wszystko wypaple i nie bede mial materialu do nastepnych odcinków ....

Emila:
A tak wlasciwie panie Grzegorzu jak to jest z ubezpieczeniem i odszkodowaniem jesli cos sie stanie w czasie pracy w Danii. Pracowalam latem w szklarnii i przez czyjas nieuwage przygniotly mnie mechanicznie przesuwane stoly.Nie moglam chodzic prawie przez caly tydzien i mialam straszne since na nogach. Niestety nie dostalam zadnych pieniedzy chorobowych bo nie przepracowalam tam 2 miesiecy. Czy cos sie tutaj nalezy w takich sytuacjach?

Grzegorz_Odense:
.
Mysle ze tego typu ubezpieczenia dzialaja od pierwszego dnia . Dania jest zbyt dobrze zorganizowanym krajem aby moglo byc inaczej .
O szczególach moze sie Pani dowiedziec w zwiazkach zawodowych 3F - tel . 70 30 08 12 .

Tyle tylko ze firmy moga starac sie tuszowac takie wypadki bo maja w tym oczywiscie swój interes . Zwlaszcza firmy posredniczace które traktuja swoich pracowników jak pieczarki - trzymaja w ciemnocie i karmia gównem-prawda ....

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej