Ogólne > Rodzina ...

zmiana nazwiska

<< < (2/13) > >>

Jomir:
Coz :) zawszec to lepiej brzmi, jak wpadniesz do Polski i juz nie bedziesz tam jakas Kowalska, tylko Jensen...
Poza tym od czegos w koncu trzeba zaczac integracje :)

mala_z_Aarhus:
Wszystko bedzie pieknie, az do momentu, kiedy sie otworzy usta i cos powie. Akcent niestety zostanie.

Jomir:
...ale polski za to jak sie zmieni :)

Mielismy kolege, ktory na poczatku lat dziewiecdziesiatych wyjechal do Stanow...
Po dowch latach przyjechal do Polski.... W zwiazku, z tym, iz pracowal tam wsrod Polaków, w ciagu tych dwoch lat nie zdazyl sie jeszcze nauczyc choc podstaw angieslkiego... niestety, wiecie.... no.... akcent polski mu sie tak strasznie zmienilll.... i slow pozapominal.... no bo wiecie... U NAS w STANACH...
:)

anha:

--- Cytuj (zaznaczone) ---Po dowch latach przyjechal do Polski
--- Koniec cytatu ---
Czytałam na jednym z polonijnych forów,że są tacy co mowy polskiej zapomnieli po 3 miesiącach pobytu zagranicą.


--- Cytuj (zaznaczone) ---Jasne, ze jesli wlasne nazwisko jest za skomplikowane do wymowienia przez Dunczykow, to po ewentualnym slubie z obywatelem Danii mozna to rozwazyc.
--- Koniec cytatu ---
Ja właśnie tak musiałam zrobić.W moim nazwisku "sz" ściele się gęsto.Nie do wymówienia nawet dla męża po wielokrotnym szkoleniu.
Za to zostawiłam sobie dwa imiona,które (inaczej niż w Polsce) są tutaj powszechnie używane.Nawet w poczekalni u lekarza jestem wywoływana dwoma imionami. ;D

willy:
A ja bym się w Danii chętnie pozbył drugiego imienia (nie używam wcale) i zmieniła jedną literkę w imieniu.
Jestem pełen podziwu inwencji Duńczyków, którzy próbują napisać a potem wymówić moje imiona, a przecież są prawie identyczne jak duńskie odpowiedniki. Prawie czyni wielką różnicę ...
Mam jeden dokument na którym ta sama osoba napisała moje imię w 3 miejscach na 3 sposoby :D

Marcin Tomasz

:D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej