Ogólne > Rodzina ...

alimenty

<< < (6/6)

Jomir:
Uzylam ironiii przytaczajac cudze slowa... znaczy ni mniej ni wiecej, jak: dowolnie je zinterpretowalam, ironizujac...
Co slowa: "zdunszczony", owszem mozna uznac go za blad jezykowy, jesli tworzy go osoba nie majaca swiadomosci jego tworzenia. Zapewniam jednak Pania, ze w moim przypadku jest to neologizm.
Uzycie cudzyslowia, natomiast, jest uzaleznione od tego, czy przytaczamy cudze slowa w postaci mowy zaleznej czy niezaleznej. Tak tez nie zawsze jest on wymagany.

Na podstawie, ktorej wypowiedzi wnioskuje Pani, ze nie toleruje innych pogladow???
Bo to, ze mam wlasne zdanie, ktore potrafie umotywowac, to jeszcze nie jest brak tolerancji.

Faktem jest jednak, iz o ile juz pogodzilam sie z roznej jakosci ortografia na forum, o tyle "polska, polak, polka" wciaz mnie raza.
Tym bardziej, ze o ile Polak i Polska nie traca swego znaczenia w wyniku uzycia malej litery. O tyle polka, to nazwa czeskiego tanca ludowego.

mala_z_Aarhus:
Przepraszam, ale co to znaczy:
"wkupowanie sie w pobyt w Danii"?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej