mlode mamusie w Danii

[marti]

Ja na Twoim miejscu wybrałabym poród w Danii.
Wydaje mi się że to do porodu w Polsce trzeba mieć więcej odwagi, a przede wszystkim stalowe nerwy.
A z językiem nie ma problemu, masz jeszcze czas na doszkolenie słownictwa "okołoporodowego" (że tak to nazwę :-) ).
W szpitalu wszyscy rozmawiają po angielsku, jeszcze nie trafiłam na kogoś kto by nie rozmawiał, a mam za sobą sporo pobytów w szpitalu.

W sprawie formalności...
Musiałabyś mieć pewnie nadany CPR i żółtą kartę, bo  w przeciwnym razie musiałabyś płacić za poród.

[AgaDk]

Witam!

We Frederikshavn jest położna albo ginekolog mówiąca po polsku. Nie jestem pewna czy przyjmuje porody no ale.... znajoma Polka urodziła bliźniaki nie wiem czy w Alborgu czy w Hjoring. Inna dziewczyna ze szkoły chodzi również do tej polskiej ginekolog.Podobno bardzo fajna.

Jak będziesz chciała to mogę zapytać o namiar na nią. Inna znajoma chodziła do położnej/ginekolog  w "moim"  miasteczku i dzień po badaniu była wzywana karetka bo trzeba było jechać na porodówkę bo ginekolog dzień wcześniej nie wykryła że dziecko się przekręciło i już prawie poród no ale podobno ta gin. już nie pracuje bo poszła na emeryturę .

Ogólnie to "rodzi się" w Hjoring a cięższe przypadki "jadą" do Aalborg. Przynajmniej tak miały osoby ,które znam.


A właśnie masz żółtą kartę i cpr ?

[Emila83]

Żółtej karty i numeru cpr nie posiadam ,wiem że nie ma z tym problemu bo istnieje coś takiego jak łączenie rodzin nie wiemy jak to się odbywa ale po wszelkie tego typu informacje musimy się zgłosić do kommune.
 Tylko nurtuje mnie kilka pytań , bo mój mąż nie posiada tu zameldowania a bez tego to chyba lekarza rodzinnego nie posiada bo w karcie nie ma wpisane, poza tym jeśli nas tutaj zarejestruje i to i musimy się zameldować żeby takie świadczenia zdrowotne nam przysługiwały, a ja przecież jestem w ciąży więc do końca terminu porodu to jakieś wizyty lekarskie mnie obowiązują( choć taż nie wiem jak to tu wygląda).
Od jakiegoś czasu właśnie siedzę na tym forum i bazuję na wszelkich informacjach ale chciała bym się do wiedzieć od was jak to tutaj jest z wizytami u lekarza tzn. jak już będę miała cpr i żółtą kartę to udaję się do lekarza rodzinnego i co dalej, dostaje opiekę położnej ,a jak jest z respektowaniem polskich badań i usg ja też nie jestem na początku ciąży więc trochę tego już mam.
  Powiem że sama się w tym wszystkim zagmatwałam pewnie to i wynik ciąży  ,ale mam jeszcze tyle pytań....
 Z niecierpliwością będę czekać na dalsze wskazówki od was 
Do AgaDK Z chęcią bym poprosiła o namiary na to babkę , zawsze się może mi to przydać 

[agunia]

hej
wiesz ja mam juz roczngo synka,urodzilam go tutaj-tak naprawde przyjechalam do danii w 4 miesiacu ciazy i wszystkie badania mialam w polsce-tutaj nie bylam u lekarza,mialam wyznaczane wizyty u poloznych-przy porodzie tylko polozne-do lekarza poszlismy prywatnie-gdyby nie ta wizyta-lekarza ginekologa nie widzialabym w danii wcale,natomiast nie moge narzekac na szpital  porod w danii-super,poniewaz nie karilam piersia pierwszego dziecka,a tutaj przywiazuja wage do tego,wiec po porodzie zostalam w tzw. hotelu dla pacjentow-bardzo fajnie-wg mnie z opieka kobiet w ciazy nie jest tu az tak rewelacyjnie-w polsce duzo lepiej,ale szptal oki

[Emila83]

Witam!
 Rozumiem że jak przyjechałaś do Danii i starałaś się o pozwolenie to pierwszą twoją wizytą tutaj u lekarza to była prywatna wizyta u ginekologa ,a potem do końca ciąży miałaś już połążną( a jak ją uzyskałaś?) i zlecała ci jakieś badania czy uwzględnili też te polskie badania?
Dzięki za odpowieź!

[Posted on: 05 Paź 2010, 09:43:04]
Staramy się tu załatwić nasz pobyt z córką ale nie wiem jak nam się to uda i zastanawia mnie cały czas to jak po tem uzyskać jakiegoś lekarza ewentualnie położną do "opieki" nad moją ciążą bo w Polsce to ostatnie miesiace to jednak częste wizyty u lekarza a  nie zostało mi do końca tak długo (2,5miesiąca) jak się nie uda to urodzę w kraju a w styczniu przyjedziemy już z nowym dzidziusiem (jak wszystko będzie ok)

[kicia]

 

[Posted on: 05 Paź 2010, 12:06:07]
tzn bez papierów musisz wszystko załatwiać prywatnie co do wizyt to tutaj bardzo ale to bardzo ubogo no chyba że wcześniej były jakieś komplikacje, poronienia itp.jeżeli zostało tak mało czasu do porodu to pewnie tylko położna jeszcze wchodzi w grę no i może jedna wizyta ginekologa co do położnej to te wizyty beż większych konkretów tzn wywiad jak się czujesz siusianie na testy żeby sprawdzić czy nie ma bakterii ani cukru w moczu no i mierzy jeszcze wielkość macicy i robi ktg i to by było na tyle
jest jeszcze możliwość takiej jakby opiekunki środowiskowej miesiąc przed i po porodzie która poradzi i pomoże rozwiać obawy no ale wiadomo jak jest problem z językiem to kicha tzn. jest możliwość tłumacza ale bo ja wiem fakt przydatny jest na wizytach  no i przy porodzie jak się chce załatwia się to przed dana wizytą u lekarza tzn. informuje się lekarza że chce się położną a oni już sami załatwiają
to tak z grubsza tylko jak już pisałam beż dokumentów ciężko z tym ruszyć
acha meldunek może być tylko grzecznościowy ale być musi

[Posted on: 05 Paź 2010, 12:17:37]
tłumacza miało być nie położną ale namieszałam upi

[Posted on: 05 Paź 2010, 12:20:02]
co do położnej to jak już wybierzesz szpital to wszystko idzie automatycznie przychodzi list z podanymi wizytami

[Emila83]

Witam ponownie
 Właśnie wracam z wizyty w kommune i nie załatwiliśmy nic ,pani powiedziała że w naszym wypadku ja nie mogę otrzymać tzw.żółtej karty ,mogę się starać o niebieską kartę .
 Trochę tego wszystkiego już tu nie kumam ,skoro mój mąż pracuje tu już od 3 lat legalnie co prawda kontakt ma przedłużany z roku na rok i tym samym przedłużają mu tu pobyt , to dlaczego ja nie mogę tu przebywać z nim legalnie na tych samych zasadach co on ?
  Totalnie po tej rozmowie zgłupiałam....
 Rozumiem że to moze być problem z tym że on nie posiada tu meldunku ale to chyba nie problem się tu zameldować.
 Kolega pracujący w Norwegii ściągnął swoja całą rodzinkę (żonę i syna ) do siebie i nie miał z tym żadnych problemów ,zameldował . Ona nie pracuje ,teraz tylko poszła do ich gminy i załatwiła sobie bezpłatną naukę Norweskiego,po to żeby znaleźć sobie prace .
 Napiszcie co o tym sądzicie i co na ten temat wiecie ...


[Posted on: 05 Paź 2010, 13:53:08]
a ja będę się dowiadywac na głównym forum...

[roga]

Nie moge sie nie wtracic czytajac glupstwa i slyszac calkowicie nieuzasadnione pretensje do systemu. Juzw po Twoim poscie isiby odpowiadajace o roznych mozliwosciach porodow, wizyt u lekarza itp. powinny od razu naprowadzic cie na wlasciwadroge. To, ze Twoj maz pracuje tutaj legalnie juz kilka lat (nie ma zameldowania?), nie oznacza, ze automatycznie bez jego wnioskowania o laczenie rodzin mozesz tutaj otrzymywac wszelkie swiadczenia. MIESZKASZ TUTAJ NIELEGALNIE (poza pobytem turystycznym 3 miesiace) i oczekujesz pomocy lekarskiej, mozliwosci porodu w Danii itp. Twoj maz musi wystapic do Statsforvaltningen z wnioskiem o laczenie rodzin. Wowczas po spelnienu pewnych prostych formalnosci mozesz uzyskac dunski cpr.nr. i zolta karte ubezpieczenia spolecznego.

[Emila83]

W moim przypadku nie mam żadnych pretensji do systemu, po to jest to forum żeby uzyskać informację i opinie dla nie zorientowanych w temacie . Mam prawo do tego aby pytać .
 

[roga]

Oczywiscie.

[Posted on: 05 Paź 2010, 15:00:53]
A ja mam prawo sie dziwic, szczegolnie jezeli Twoj maz mieszka tutaj juz 3 lata, nie jest zameldowanhy i jeszcze nie wie, ze Twoj i corki pobyt powinien byc zalegalizowany na zasadzie laczenia rodzin.

[agunia]

a pewnie-pytaj!!!Ja mialam juz numer CPR-tylko chcielismy sie upewnic,dlatego poszlismy prywatnie,chcielismy tez badanie USG,nie potrzebowalam innych badan tutaj,potem i tak jechalam jeszcze do Polski i tam mialam swojego lekarza tam tez zrobili mi reszte badan-tutaj tylko badanie na gr.krwi i tyle-nie interesowalo mnie robienie jakichkolwiek badan w Danii,reszte ciazy bylam pod opeika poloznych-w momencie kiedy zaczely sie bole zadzwonilismy do szpitala,ze juz jedziemy i nie dyskutowalismy co ile mam skurcze,poniewaz od pierwszego bolu minela niecala godzina jak urodzil sie maly-od przyjazdu do szpitala do momentu,gdy byl juz na swiecie minelo 20min.-tempo expresowe -pobyt w szpitalu jak juz wspomnialam naprawde moge tylko chwalic

[Emila83]

o łączeniu rodzin to my wiemy tylko dlaczego pani w kommune nam w tym wypadku powiedziała że nie możemy zalegalizować naszego pobytu?
Mąż nie jest zameldowany ponieważ tak to załatwiła firma bo przez 2,5 roku firma załatwiała mieszkanie a od pół roku mąż wynajmuje prywatnie mieszkanie na siebie.

[dzidzius]

Moze twoj maz powinien isc do Statsforvaltningen i zalatwic normalny pobyt a nie pracowniczy bo sama widzisz tym pracowniczym to mozna sobie d###pe podetrzec  a po drugie to skoro ma gdzie sie zameldowac to niech tez to zrobi i problem bedzie rozwiazany.

[kicia]

może tutaj jest inny problem mąż ma umowę przedłużaną co roku od nowa i się boją że następna rodzinka będzie zaraz na zasiłku nie wiem tylko tak sobie pomyślałam no i pytanie jaka to umowa bo piszesz że 6 tyg tutaj 2 w Polsce może nie pełny wymiar godzin czy co nie wiem to tylko moje domysły

[roga]

Emila83: Twoj maz mieszkajac w mieszkaniu zalatwionym przez firme tez powinnien byc zameldowany. Druga sprawa, ze pracujac tutaj 6 tyg. i 2 tyg. w PL i w dodatku nie majac zameldowania, nie spelnial warunkow o realnym i faktycznym pobycie w Danii (zobacz moj post w watku "laczenie rodzin"). Dlatego bardzo dobrze, ze teraz ma juz swoje mieszkanie, w ktorym musi sie zameldowac, inaczej nie bedzie spelnial warunkow umozliwiajacych Tobie i corce przyjazd w ramach laczenia rodziny.