mlode mamusie w Danii

[electra_89]

Przepraszam, ale musze 
Chlopak ledwie przyjechal, Ty jeszcze nie wyjechalas, a juz pytasz ile sie da wyciagnac z panstwowej kasy???

No i jak ta dojna dunska krowa ma nie zdechnac???

Nie ledwie przyjechał, tylko rozpoczął drugą pracę. Ja też już tam byłam wcześniej, tylko nie myśleliśmy o tym żeby tam rodzić, a żeby być tam z dzieckiem od narodzin zauważ że trzeba się zabezpieczyć. Chyba jak już będę mogła to pójdę do pracy, logiczne.

[waruiny]

Nie ledwie przyjechał, tylko rozpoczął drugą pracę. Ja też już tam byłam wcześniej, tylko nie myśleliśmy o tym żeby tam rodzić, a żeby być tam z dzieckiem od narodzin zauważ że trzeba się zabezpieczyć. Chyba jak już będę mogła to pójdę do pracy, logiczne.

Skoro jesteś taka mądra i zaradna, to przeszukaj sobie forum. Wszystko znajdziesz.

[1941]

Przepraszam, ale musze 
Chlopak ledwie przyjechal, Ty jeszcze nie wyjechalas, a juz pytasz ile sie da wyciagnac z panstwowej kasy???

No i jak ta dojna dunska krowa ma nie zdechnac???

Mialem tego nie robic, ale w tym przypadku poczulem sie nawet do obowiazku (podziekowanie, chodzi o to).

[happybeti]

Skoro jesteś taka mądra i zaradna, to przeszukaj sobie forum. Wszystko znajdziesz.

No, widzisz, War... ...Mimo, iz odpowiedziałam najuprzejmiej, jak umiałam, by "nie wypłaszać nowych", panna jeszcze jakieś fochy ma .
To, że nikomu z nas nie raczyła nawet podziekować za odpowiedzi w jej sprawie, pominę - był czas przywyknąć  .
A potem ach, krzyk straszny na forum, jak to strasznie źle są "nowi" traktowani .
Moze by i "nowi " tak tez trochę się postarali?

Autorkę wątku zaliczam właśnie do kategorii "Jak najszybciej dostać zasiłek ?"
Mimo to delikatnie starałam się dać do zrozumienia, że trzeba samemu wziąć się do roboty, nie liczyć na państwo duńskie.
Ale do niektórych trzeba wielkimi literami, a i tak nie dotrze, tylko jeszcze się obrażą. I potem narzekanie, jacy to ci "zduniali Polacy" chamscy i nieużyci

[1941]

Nie ledwie przyjechał, tylko rozpoczął drugą pracę. Ja też już tam byłam wcześniej, tylko nie myśleliśmy o tym żeby tam rodzić, a żeby być tam z dzieckiem od narodzin zauważ że trzeba się zabezpieczyć. Chyba jak już będę mogła to pójdę do pracy, logiczne.

A ile przepracowal w pierwszej? Jaki okres uplynal od wyjazdu z DK i powrotu do nastepnej pracy?

[aisak]

zauważ że trzeba się zabezpieczyć.

Eeeeee, nie za pozno na to juz ?

[aisak]

A potem ach, krzyk straszny na forum, jak to strasznie źle są "nowi" traktowani .
Moze by i "nowi " tak tez trochę się postarali?

Nie na forum Beti. Poza forum, w realu.

Ale to tez prawda. Obie strony powinny.

[happybeti]

Nie na forum Beti. Poza forum, w realu.

Ale to tez prawda. Obie strony powinny.

No, pisałaś , ze " w realu". Ale temat w wątku "magnetycznym" też się przewinął, tych biednych, zahukanych "nowych". 
No, to mieliśmy właśnie naoczny przykład w postępowaniu użytkowniczki "elektra" . A, zauważ, to jeszcze nie było ekstremum. Pamiętasz niejakiego "Maćka" ?

[aisak]

No, pisałaś , ze " w realu". Ale temat w wątku "magnetycznym" też się przewinął, tych biednych, zahukanych "nowych". 
No, to mieliśmy właśnie naoczny przykład w postępowaniu użytkowniczki "elektra" . A, zauważ, to jeszcze nie było ekstremum. Pamiętasz niejakiego "Maćka" ?

Pamietam nie tylko jego.

 Chodzilo mi tylko o to, ze jesli jakis nowy pojawi sie z nieodpowiednimi pogladami, to zaraz atakuja go wszyscy i to gremialnie, kopia, rozdaja ciosy.... nie wyglada to fajnie, a ludzie w realu komentuja polonie i to ostro.  Jasne, ze jak jest extremum, to nalezy mu pokazac miejsce w kolejce. Ale moze nie z tak widoczna sadystyczna radoscia z tego. Zle mi sie to kojarzy Betti, wybacz...

[Jomir]

A ja sie zastanawiam, skad to przeswiadczenie, ze "starzy" maja OBOWIAZEK pomagac "nowym"
Ja nie mowie, zeby nie pomagac, ale chyba jest to nasza dobra wola, a nie zakichany oboiwazek.
Wielu o tym zapomina, niestety.

Osobiscie nie lubie roszczeniowatosci, lenistwa i kombinatorstwa, i wtedy "NO MERCY" .
Jak widze, ze ktos naprawde potrzebuje pomocy, to pomagam i prosic mnie o to nie trzeba.

[1941]

A ja sie zastanawiam, skad to przeswiadczenie, ze "starzy" maja OBOWIAZEK pomagac "nowym"
Ja nie mowie, zeby nie pomagac, ale chyba jest to nasza dobra wola, a nie zakichany oboiwazek.
Wielu o tym zapomina, niestety.

Osobiscie nie lubie roszeniowatosci, lenistwa i kombinatorstwa, i wtedy "NO MERCY" .
Jak widze, ze ktos naprawde potrzebuje pomocy, to pomagam i prosic mnie o to nie trzeba.

Jomir przestan, ile razy mam dziekowac? 

[Idris]

Asiak mamy być mili tylko dlatego, że ktoś jest nowy? Czy to aby nie przesada?

[Jomir]

Dasz rade
wiesz, goraczke mam to i bredze nieco 

[aisak]

Asiak mamy być mili tylko dlatego, że ktoś jest nowy? Czy to aby nie przesada?

No wlasnie tak. W realu jak kogos poznajemy to zwykle jestesmy mili ,prawda? Czy tez od razu przez leb mu lopata dla zasady, zeby nie myslal sobie, ze cos znaczy?

Ty i tak zawsze jestes mila, pamietam, ze od poczatku  . Jak i Jomir, jak i  Betti.

[Jomir]

Hmm... w realu ludzie jednak sie nieco kryguja, i na dzien dobry nie wala "sluchaj, pracowac mi sie nie chce, nie masz pomyslu jakby tu kase wydebic".
Coz, internetowa anonimowosc powoduje, ze sie ludzie "nie certola" tylko "wala prosto z mostu". Dlaczego odpowiadajacy maja mimo tego byc uprzejmi?