Ogólne > Hydepark
Artykuly o Danii w prasie polskiej
Gosc:
Mialem kiedys sasiadow, Dunke i Australijczyka, ktorzy patrzyli na mnie kiedy przechodzilem ale nie odpowiadali na przywitanie. Przestalem witac sie z nimi i tylko przechodzac patrzylismi sie na siebie nawzajem. ;D
Na szczescie wiekszosc Dunczykow jest w porzadku i nie ma powodu zamykac sie w sobie w zlosci bo tylko zniechecamy do siebie tych ktorzy sa nam zyczliwi. :)
PS. W zadnym kraju nie ma raju a szczescie podobno mozna sobie wmowic, wiec w czym jest problem? ;D
roga:
--- Cytat: Gosc w 27 Maj 2009, 02:02:59 ---Mialem kiedys sasiadow, Dunke i Australijczyka, ktorzy patrzyli na mnie kiedy przechodzilem ale nie odpowiadali na przywitanie. Przestalem witac sie z nimi i tylko przechodzac patrzylismi sie na siebie nawzajem. ;D
Na szczescie wiekszosc Dunczykow jest w porzadku i nie ma powodu zamykac sie w sobie w zlosci bo tylko zniechecamy do siebie tych ktorzy sa nam zyczliwi. :)
PS. W zadnym kraju nie ma raju a szczescie podobno mozna sobie wmowic, wiec w czym jest problem? ;D
--- Koniec cytatu ---
Bardzo trafna uwaga. Waznym (dla dunczykow) jest, ze czuja sie szczesliwi. Osobiscie oceniam, ze maja podstawe do tego aby byc dumnym z tego co osiagneli. Nasza potrzeba porownywania Danii z Polska (najczesciej na niekorzysc dla Danii), to juz zupelnie inna historia.
sisi:
Lilia
co kraj to obyczaj.
Czy wszystkie kraje muszą być dokładnie takie jak POLSKA??
Przyjechałaś do innego kraju, to nie Polska
Sorry, przecież zawsze możesz tam wrócić, jak nie pasuje ci w Danii
lilia:
Sisi, oczywiście, masz rację :D Toteż moje wynurzenia nawiązują do artykułu w "GW"- gdzie bardzo negatywną ocenę swego kraju wystawia światły Duńczyk i były spowodowane chęcią wywołania dyskusji ;)
lilLil:
Wszędzie dobrze tam, gdzie nas nie ma , taka dyskusja na temat wad i zalet obu krajów jest bez sensu. jednemu sie podoba to drugiemu się to samo nie podoba . Mnie natomiast tez tutaj kilka rzeczy śmieszy , ( np. chorągiewki z flagą w cieście urodzinowym , albo w kupie psa na ulicy ... nie wiadomo co o tym myśleć ), ale wiele rzeczy jest fajnych ( przecież nie będę wyjeżdżała z powodu chorągiewek do Polski )
1) W Polsce gdy podjęłam pierwszą prace , schudłam do 45 kg (!!! ) , jadłam nervosol ,z przerażeniem myślałam o "prezesach " .
Tutaj wreszcie odpoczęłam ... nawet przy tej pracy jaką wykonuje . z szefową chodzimy na kawę i różne imprezki .
2) w Polsce mieszkałam z rodzicami w malutkim mieszkanku, ( na inne nie było stać , ceny nawet wynajmu są ogromne )
Tutaj z chłopakiem wynajmujemy 90 m 2 za przystępne pieniądze i starcza nam na wszystko .
3)W Polsce wakacje w domu , lub gdzieś w okolicy na kempingu .
Tutaj za feriepenge możemy sobie pozwolić na 2 tyg , wakacji np. na kanarach .
I wreszcie coś .... tutaj chociaż mysla o nas ( Polakach ) różnie , nikt nigdy nie powiedział mi w twarz nic złego .ciemnoskórzy są traktowani normalnie . To co jest w Polsce , niestety jest troszeczkę inne ...
" Tylko w maju policja w Białymstoku odnotowała cztery przypadki pobicia czarnoskórych obcokrajowców. W jednym z centrów handlowych grupa nastolatków zaatakowała studentkę z Kuby. Na jednym z osiedli szykanowano i pobito ciemnoskórego Francuza. Obcokrajowcy, studiujący w Białymstoku, mówią, że z szykanowaniem na tle rasistowskim spotykają się niemal codziennie. Są wyzywani, poniżani, szturchani i opluwani na ulicy."
http://uwaga.onet.pl/19880,news,,problem_rasizmu,reportaz.html
To są tylko moje odczucia .
Narazie jest mi tu dobrze a jak będzie mi zle to zawsze mogę wrócic .
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej